spectre - Pn maja 12, 2008 2:16 pm
" />Ostatnio namiętnie męczę Mount & Blade. Gierka jest wybitnie dobra, a przy tym dość nieznana.
O co w tym chodzi? Mount and Blade jest tworzone przez niezależnego developera z Turcji. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak Action RPG skrzyżowany z RTSem, ale lepszą analogią jest chyba Sid Meier's Pirates, tyle że zamiast sandboxowego "symulatora" pirata, mamy "symulator" średniowiecznego wojaka.
Oficjalna strona, forum i wszystkie niezbędne informacje można znaleźć na stronie www.taleworlds.net
Niedawno wyszła nowa wersja 0.951, która wprowadziła całkiem sporo rozbudowała gameplay. Czasem pojawia się jakiś drobny błąd, ale to wciąż nie jest ostateczna, stabilna wersja.
Warto zainteresować sie starszymi wersjami, przez wzgląd na to, że pod najnowszą wersje nie ma jeszcze zbyt wielu modów.
Jak to wygląda w praktyce?
Całkiem prosto. Najpierw odpowiadajac na kilka pytań tworzymy swoje alter ego, ustalamy statystyki i umiejętności, generujemy mu/jej facjatę (edytor ma możliwości tylko niewiele mniejsze niż ten z Obliviona, a jest o wiele wygodniejszy w obsłudze).
Następnie nasz hero na swoim wiernym, acz wysłużonych koniu, z podstawowym wyposażeniem wrzucany jest do Caladrii, świata gry. Od tego momentu tak naprawdę wszystko nam wolno. Na początku warto rozejrzeć się za jakimiś kompanami, wykonać parę questów, zdobyć parę PDków, zaznajomić się z grą.
Możemy nawet wziąć uział w jakimś turnieju rycerskim.
Potem czas na większe wyzwania, możemy trudnić się bandyctwem, łupiąc karawany i wioski, rozkręcić własny biznes handlowy, zaciagnąć się jako najemnik do któregoś ze zwaśnionych królestw Caladrii.
Z czasem stać ans będzie na coraz lepsze bronie i zbroje, nasza radosna kompania rozrośnie się, a powoli nasz bohater stanie się rozpoznawany przez możnych.
Co wtedy? Ano to co najlepsze, możemy robić co robiliśmy dotychczas, póki się nam nie znudzi, możemy stać się wasalem któregoś z królów, możemy rozpocząć rebelię przeciw któremuś z władcy, z poparciem któegos z pomniejszych książąt, lub na własną rękę. Czekają nas wielkie bitwy z udziałem ponad 200 wojaków, (a ilu zmieści się na polu bitwy, to już zależy od ustawień i mocy komputera) oblężenia zamków i miast.
I tak póki nie podbijemy całego kraju, lub nie znudzi się nam, i nie spróbujemy tego samego, z innym zupełnie rodzajem postaci.
Czemu to jest takie dobre?
Ano sandboxowy gameplay zawsze wciąga. Walka piesza i konna jest zarazem prosta, jak i satysfakcjonująca. Podobnie dowodzenie swoimi 50 kompanami na polu bitwy, czy podczas oblężenia.
Ponadto, wcale nie ma niewiadomo jakich wymagań sprzętowych, odpalone na starszym kompie może nie będzie wyglądało zbyt pięknie, ale wciąż potrafi cieszyć.
Dodatkowym atutem są mody. Podstawka potrafi w koncu znudzić, a wtedy warto rozejrzeć sie za modami. A jest w czym wybierać, od dodatkowych zbroi i broni, drobne modyfikacje np. dodające broń palną, dodatkowe jednostki, po całkowite konwersje, zmieniające setting na np. Śródziemie, Wojnę Stuletnią, Brytanię z 9 wieku, czy Dziki Zachód 1899.
papugoz - Wt maja 13, 2008 6:39 pm
" />Spectre jestes lajza
Ja sie mam do matury z chemii uczyc a tu caly dzien sie uganialem za karawanami do zlupienia ! :/
spectre - Śr maja 14, 2008 2:29 am
" />Zawsze do usług :-p
siepacz - Śr maja 14, 2008 11:12 am
" />Jedna rzecz mnie odrzuca - to kurde jest beta przecież, a mimo to wymagają 25 dolców (nie tak mał). Imho świństwo :/
spectre - Śr maja 14, 2008 11:34 am
" />Ta, racja, developer musi być geniuszem zła, ludzie mu płacą za betatesty (-:
To jest tak, wykupujesz raz, i masz dożywotnie prawo do korzystania ze wszystkich wersji, starych i nowych. Na samym początku kosztowało, o ile pamiętam, sześć baksów, i z każdym release drożeje.
