NIKODEMUS - 27 wrz 2010, o 07:45
Witam
Na początek witam wszystkich forumowiczów nazywam się Szymon mam 28 lat i jestem z Żywca.
Fotografia to raczej hobby na wypełnienie wolnego czasu, czytaj jestem amatorem
Adam - 27 wrz 2010, o 08:00
czesc
przem - 27 wrz 2010, o 08:32
o, Żywiec. a ja tam blisko rodzinę mam, za Żywcem parę km.
powiedz mi, czy wiesz może co to za opuszczony budynek stoi na zboczu góry, po prawej stronie drogi z Żywca do Bielska, tak już prawie w Bielsku - obok szpitala, hotel jakiś czy coś ?
NIKODEMUS - 27 wrz 2010, o 09:03
to jest stary szpital Stalownik, ale wejście jest tam wzbronione, ponoć po parterze da się chodzić ale na własną odpowiedzialność grozi zawaleniem, a gdyby ci się udało wejść wyżej to są czujniki i ochrona wpada, generalnie ludzie nie ryzykują wchodzić do środka
Adam - 27 wrz 2010, o 09:08
wyżej to są czujniki i ochrona wpada
ale akcja musi byc
NIKODEMUS - 27 wrz 2010, o 09:14
ale akcja musi byc
jeśli dla kilku ujęć zaryzykujesz zgarnięcie na komisariat to raczej tak "akcja musi być" zawsze pozostaje "szybki spacer w las"
przem - 27 wrz 2010, o 09:29
to jest stary szpital Stalownik, ale wejście jest tam wzbronione, ponoć po parterze da się chodzić ale na własną odpowiedzialność grozi zawaleniem, a gdyby ci się udało wejść wyżej to są czujniki i ochrona wpada, generalnie ludzie nie ryzykują wchodzić do środka
zawsze mnie ten szkieletor zastanawia jak obok przejeżdżam, ale jeśli mówisz ze ochrona może wpaść - to sobie podaruje jednak... pozostaje kozubnik, póki jeszcze można bezkarnie tam buszować...
NIKODEMUS - 27 wrz 2010, o 09:40
zawsze mnie ten szkieletor zastanawia jak obok przejeżdżam, ale jeśli mówisz ze ochrona może wpaść - to sobie podaruje jednak... pozostaje kozubnik, póki jeszcze można bezkarnie tam buszować...
ale tu też nie mam dobrych wieści, nie dawno doszły mnie plotki, że i tam coś zamierzają zrobić nie wiem na ile to jest pewna wiadomość.
tomek_wap - 27 wrz 2010, o 14:44
No ja o Stalowniku słyszałem dwie wersje ...
1. że prawie tam nic nie zostało
2. że stoi, ale właśnie jak nasz nowy user wspomniał grozi zawaleniem. ochrona pilnuje.
Tam też kiedyś grali w paintball/ASG, tak samo jak w Kozubniku, w którym byłem jakieś 2 tyg. temu.
