ďťż
Żądza wygranej czy przyjemna gra...



avager - Śr lis 17, 2004 8:11 pm
" />Witam! Magic jak każda gra posaida swoje dobre i złe strony. Do złych należy zaliczyć dużą gamę możliwości oszukiwana. Ciekaw jestem czy zdarzyło się wam oszukiwac w swojej histori gry w magica. Jeśli tak napiszcie w jaki sposób oszukiwaliście.

/Ankieta przygotowana razem z SkowerFR'em/




Gorion - Śr lis 17, 2004 9:18 pm
" />Hmmm... czesto z kumplami robimi sobie chity ale sobie potem mowimy
Np dwa razy analiza z flahbacka albo rurka z flashbacka za 3 many

na turnieju nigdy



Berud - Śr lis 17, 2004 10:20 pm
" />czasem zdarza mi się zapomnieć o mana burn , a tak to gram fair



Fidel - Cz lis 18, 2004 6:05 am
" />A co wy na to: moj teammate rzucal Glacial Ray, byl pewny, ze to Magma Jet i robil sobie scry za 2, opp na to nic, 3 rozni w 3 roznych grach. Dodam jeszcze, ze rzecz sie dziala na FNM'ie i wszystko nieswiadomnie .




Paski - Cz lis 18, 2004 2:15 pm
" />Jak grałem rockiem to często nie odpisywałem sobie żyć z painlandów.I z Vampiric Tutora też nie odpisywałem.



XaN007 - Cz lis 18, 2004 2:51 pm
" />specjalnie nie lame zasad. niekiedy mi sie zapomni czy cos poswiecic na jakas karte czy life odjac z burna/paina czy cos. jak da sie cofnac czy to naprawic to naprawiam, jak nie to sie przyznaje i blagam o litosc



Revan - Cz lis 18, 2004 9:07 pm
" />ja raczej nie oszukuje, ale sporadycznie zdaza mi sie przelozyc jakas karte z wierzchu na spod biblioteki lub pociagagnac dodatkowego drawa, ale dzieje sie to bardzo zadko i raczej podczas gry towarzyskiej. na turniejach jestem zawsze uczciwy



Kicpri - Cz lis 18, 2004 9:17 pm
" />ja gram fair, nawet jak opponent zrobi cos bardzo glupiego tudziez cos przypadkiem rzuci 'np stifle w mana ability'to pozwalam mu cofnac, raczej nie zalezy mi tak na wygranej - a na powazniejszych turniejach i tak nie gram mtg to dla mnie zabawa i rozrywka a nie żądza wygranej



Revan - Cz lis 18, 2004 9:41 pm
" />to dla mnie jest juz raczej zbytnie poblazanie. jak opp zrobi cos zle i ja to zauwaze, to raczej jego problem wiec dlaczego ja mam na tym tracic? poza tym wydaje mi sie ze granie w magica bez brania udzialu w turniejach jest troche bezsensowne. przeciez jak wydalem na to mnostwo kasy, to pasuje zeby mi sie to przynajmniej w czesci zwrocilo...



Ardhiel - Pt lis 19, 2004 9:57 pm
" />Najbardziej nie lubię kiedy ktoś specjalnie przekręca zasady żeby lepiej na tym wyjść, a potem trzeba mu udowadniać że robi źle.
A tak na marginesie to podoba mi się combo: "hej patrz, latające żółwie!" + dodatkowy draw . Niestety zwykle mozna tego użyć tylko raz na grę Chyba że mamy bardzo tępego oppa



Revan - So lis 20, 2004 8:10 pm
" />hmm, za uczciwy to ty nie jestes. a opp musi byc wyjatkowo tepy, bo raczej malo kto sie na to nabierze nawet za pierwszym razem...



Gorion - Wt lis 23, 2004 8:09 am
" />Revan mysle ze sie mylisz, jak gralem shitowymi taliami z kumplem to były najlepsze czasu!!:D

Ja pozwalam cofać ruchy przeciwnikom, chyba że robi on to specjalnie chcąc costam wybadac. Na turniejach zalezy od sytuacji, ale jesli przeciwnik mi nie pozwala, to ja mu tez nie



Revan - Wt lis 23, 2004 1:43 pm
" />w grze towarzyskiej to ja rozumiem, ale na turnieju nie ma szans, nawet jak przeciwnik mi pozwala. w koncu walka toczy sie juz o kase badz konkretne nagrody, nie mozna poblazac



Gorion - Wt lis 23, 2004 6:11 pm
" />Ja gram w magica dla przyjemnosci, karty sprzedaje dal zysku, ale jak powiedzialem wszystko zalezy od sytuacji



quzyn - Wt lis 23, 2004 7:10 pm
" />karty w rękawie pierwsza 7 układana,
dobieranie po 2 karty ....
ale tylko jak ktoś mnie denerwuje i chcę dać mu w kość



Gorion - Wt lis 23, 2004 7:32 pm
" />to ja nie wiem jaki debil ci sie daje tak chitowac



Warmonger - Wt lis 23, 2004 7:39 pm
" />Ja nie cheatuję - anwet jeśli, to nikt się nie czepia }:-P. Gra wygrana nieuczciwie nie ma sensu.



Gorion - Wt lis 23, 2004 7:44 pm
" />Nie ma wartosci ale fajnie jest czasem pograc z kumplami w zaawody komu sie uda zchitowac



Revan - Wt lis 23, 2004 8:29 pm
" />srednio mi sie podobaja takie zawody... cheater miesiaca - jakze chlubnie brzmi ten tytul



Gorion - Wt lis 23, 2004 8:57 pm
" /> ale to jet dosyc nudne i raczej nie gramy



XaN007 - Wt lis 23, 2004 9:40 pm
" />ostatnio gralem z kumplem i go przylapalem na fetchowaniu (bo odpalil fetcha) i "przez przypadek" mu spadl naturalize ne ręke pomiędzy karty (równo z innymi itp)

nie potrafił się wytłumaczyć to do domu poszedl



Maszq - Wt lis 23, 2004 9:42 pm
" />Jestem bardzo ciekawy co ma do powiedzenia na temat wszelkich form oszukiwania :

BTK



Noireve - Śr lis 24, 2004 9:12 pm
" />Kiedy zaczynałem grać turniejowo to miałem jedno City of Brass w talii ( grąłem Sliverami moja scena nie za duża) i to City zawsze musiało być na szczycie Później kiedy był już 4 to jedno było na szczycie a drugie na smaym środku na wypadek classic przekładania :):)

Ale to było jakieś 4 lata temu... Teraz nie oszukuję-taka wygrana to żadna satysfakcja; oznacza jedynie słabość talii oszusta jak i zarówno jego niehonorowość



CwK - Śr lis 24, 2004 9:19 pm
" />Ja na przykład na turnieju opponenta traktuję na równi sobie. Jeśli ja popełnię bład to juz nie cofam, opponentowi rowniez nie daje takiej mozliwosci (moze to chamskie ale to sprawiedliwe i zgodne z zasadami)... zdarza mi się tutorować karty przy shufflingu, ale tylko wtedy gdy przeciwnik jest j****m topdeckerem i dochodzi mu dokładnie to co ma mu dojść do rozwiązywania nierozwiązywalnej sytuacji... ale to sporadycznie.. generalnie uczciwa wygrana daje więcej satysfakcji, ale z drugiej strony to opponenta wina jeśli da ci oszukac - niewątpliwie gra jest tak zaprogramowana że opponent powinien mieć 100% kontroli nad twoim zagraniem i tym czy uda ci się oszukac czy nie... jesli jest odpowiednio skoncentrowany na twoim ruchu to choćby nie wiem co i tak nie uda ci się go oszukać...



Revan - Śr lis 24, 2004 10:09 pm
" />w sumie to prawda - przeciwnik widzi wszystko, co robimy, wiec jesli nas przylapie na cheatowaniu, to mamy automatycznego losa. a jak nie widzi - to juz jego problem



Gorion - Pt lis 26, 2004 8:46 pm
" />Tak samo sie mowi jak sie przegrywa miliony w kasynie



Patric - N lis 28, 2004 10:52 pm
" />Mi oszukiwanie zdarza sie coraz zadziej (chyba ze naprawde mnie poniesie) jezeli juz oszukam to tylko tutorujac sobie karty przy tasowaniu i z tego co ja wiem to niejest jakies wielkie wykroczenie, lecz ostatnio doszedlem do wniosku, ze jak oszukuje to przegrywam (i to nietylko ja do takiego wniosku doszedłem) i dlatego przestaje z tym :p. Pewnie moje poprzednie zdanie (jego końcową część) uznacie za dziwne, ale taka jest prawda PPPPPPPPP



Gorion - Pn lis 29, 2004 5:03 pm
" />Przegrywasz bo cie przyłapują, czy bo masz pecha??? Może nie wiesz co tutorowac???:P



Maryot - Pn lis 29, 2004 5:38 pm
" />Jeśli oszukam to tylko z nieuwagi lub mojej niewiedzy ... jeśli natomiast idzie o cofanie ruchów ... to pozwalam sporadycznie (tylko wtedy gry mam pełną kontrolę nad stołem) ... ogólnie nie chcę dawać możliwości cofania bo już pare razy miałem, że po cofnięciu koleś mi zagrał Consume Spirita na 15 lub coś takiego.



Warmonger - Pn lis 29, 2004 6:34 pm
" />Ja po prostu mulliganuję do 7 w przypadku braku landów, ale mało kogo to obchodzi... Na turniejach nie grywam niestety.

Gorion - Mam prośbę. Postaraj sie nie pisac postów składających sie z jednego zdania. Żywię nadzieję, że stać Cię na więcej.



Revan - Pn lis 29, 2004 7:18 pm
" />@warmonger - ty jestes modem zeby upominac innych? a poza tym to ciekawy jestem czemu taki wteran nie gra na turniejch?

a zeby mnie nie posadzono o offtopa, to ja jak sie po cos nielegalnie tutoruje (chociaz dzieje sie to bardzo zadko) to raczej nie mam problemow z wygrana. moze po prostu niektorzy nie wiedza jaka karta moze im sie przydac?



Misiiiiek - So gru 04, 2004 9:39 pm
" />Ja raczej nie oszukuje w czasie gry ale kilka razy zdarzyo mi się zagrac spell i zapłacic jeden many mniej lub jakies mały kanciarstwo... ale to raczej na samym początku!!!!!!!!!!;)
Jednak na turnieju nie powinniśmy oszukiwać, ponieważ gra toczy się o pewną stawke! Kiedys w czsie turnieju złapałem przeciwnika na oszustwie... niestety było już za pózno i przegrałem!:( Lecz przynajmniej teraz ten mały nie przychodzi do klubu bo mu powiedzialem, że jak go na ulicy spotkam to mu łep roz...!!!



Gooz - N gru 12, 2004 11:34 am
" />revan -> ani warmonger ani ja nie jesteśmy modami, ale twoje jedno zdanie może dobić i nie trzeba być do tego modem.
A co do cheatowaniamojego :
Na turnieju podczas Mistrzostw Polski miałem 5 naturalize w sidzie !!! Nie wiedziałem jak to się stało...
Podczas grania na Wizie Tooth and nailem chyba z 5 osob zajechałem 2 akromami... Zapomnalem że to legendy...

Pamiętam też kiedyś grałem z turbolandem i zabrałem tego centaura... Wygrałem !!!



Sn4ke - Cz gru 30, 2004 2:03 pm
" />Ja czestop jak mi landy nie dochodzą na początku gry ciągne ósmą karte lub dziewiątą jesli zaczynam drugi . A na turniejach gram fair.



helloween666 - Pt gru 31, 2004 11:52 am
" />ja czasami w moich gobosach niechcacy zapominam o echu ale tak to chyba rzadko(czyt. bardzo rzadko) dobieram po 2 karty



MtK - So sty 01, 2005 4:07 pm
" />Karty poukładene dostosowany deck albo przekładanie kart podczas gry

Grałem we 3 Kumpel raz przejzał cały deck jak się z drugim kłuciłem



quzyn - So sty 01, 2005 4:10 pm
" />ja ślina zlepiam 2karty przez co ciągne 1 a mam 2:)
oczywiście są w folijkach:)



Black Death - So sty 01, 2005 5:42 pm
" />quzyn: fuj!!

Zdaża mi się oszukać w zasadzie wyłącznie przez nie wiedzę lub gapiostwo - często nic na tym nie zyskuje lub wręcz tracę, np.: płacę więcej kosztu niż jest wymagany i mam burna:(

Ale raz na samym początku grania przeszedłem samego siebie, bo wydawało mi się że bumerang zabiera karty na stałe. Grałem towarzysko z kolega i jak sie okazało (po jakichś 2 tygodniach), że jednak nie zabiera na stałe to je oddałem, wszystkie poza ardent militia -wtedy ta karta mi się wydawała świetna. Darkmist do tej pory czasem mi to wypomina...



Patric - So sty 01, 2005 6:07 pm
" />Jak moze zabierac na stale skoro wracasz kartę na rękę właściciela:P Ciekawe czy terror też niszczył kreatury na stałe:D



Black Death - So sty 01, 2005 7:07 pm
" />Żaden z nas nie miał wtedy terrora, bo kto wie co by się działo



flondra7 - N sty 16, 2005 3:59 pm
" />Ja gram na bardzo poważnie, magic to dla mnie przyjemność ale liczy się wygrana, więc nie będe mówił że zawsze się przyznaję do błędów które zrobiłem, a potem one decydowały np o TOP8 w turnieju:D a był taki jeden raz, ale nie zdradzam szczegółów, ale jednak zauważyłem ten błąd dopiero po turnieju, zupełnie nieświadmoie.



karciciel - N sty 16, 2005 4:23 pm
" />u mnie niestety trick ze slina nie wyjdzie, bo mam brudne protektory, ale jak komus zalezy. w grze zczitowac mozesz wszystko, zalezy tylko z kim grasz.



Feanor - Pn sty 17, 2005 8:24 pm
" />No więc ja tam jakoś specjalnie nie oszukuje (czasami jak land nie dojdzie) i to tylko w grze towarzyskiej. No i jeszcze jedno podczas gry lookam karty z biblioteki i jak jakaś nie pasuje to na spód. Musze się tego oduczyć



Hezor - Pn sty 17, 2005 9:25 pm
" />Nigdy.
Zasady sa po to aby ich przestrzegac.
Nie oszukuje - kiedys w towarzyskich zdarzalo sie dobrac po 3 karty i trzymac po dwie w koszulce zeby zamienic miejscani, ale wtedy wszyscy tak gralismy, wiedzielismy co inni robia i sie dobrze z tym bawilismy

Teraz juz nie lamie zasad wogole - jak zauwaze ze wrog sie pomylil z moim zyciem to mu przypominam (zwykle )



Trivium - Wt sty 18, 2005 3:52 pm
" />pamietam ze kiedy zaczynałem grać bardzo ważne było dla mnie zwycięstwo i czasem cos kombinowałem np drow 2 kart na draw stepie albo pomniejszenie kosztu jakiejś karty :)(co zabawne czasem sie udawało)



Maverick - Wt sty 18, 2005 4:09 pm
" />Ja pamiętam kiedyś, że opp mi wystawił Tangle Wire no i nawet zbytnio nie wiedziałęm co to jest (wiedziałęm tylko, że coś się tapuje) no i w upkeepie opp mówi "tapnij coś" to ja tapnąłem jeden land tylko a na drutach były 4 counterki On tapował sobie po 3 permanenty, później dwa i na końcu jeden a ja cały czas jeden i o dziwo nie zwrócił mi wcale uwagi Oczywiście to takie oszustwo nie świadome ale chyba dzięki temu wygrałem tamtą grę Teraz już wiem jak działa Tangle Wire



Gimli92 - Wt sty 18, 2005 5:50 pm
" />Kiesyś drobne oszustwa przez nie znanie dobrze zasad gry ( za dużo towarzysko się grało ), teraz to już wogóle ( i znam zasady )



Hezor - Wt sty 18, 2005 6:42 pm
" />Maverik - to byla niewiedza, a nie oszustwo
Czuj sie w pelni rozgrzeszony - kiedys kazdy takie rzeczy odalal



Gorion - Wt sty 18, 2005 7:00 pm
" />Ja jak zaczynalem grac to myslalem, ze mozna "atakować w krita", czyli taki automatyczny provoke przy kazdej kreaturze. Jak sie chcialo cos zabic no to np atakuje w psa(no moze wtedy tak dobrymi kartami nie gralismy )



Noireve - Wt sty 18, 2005 7:08 pm
" />Heh, ale to jest chyba topic o oszustwach podczas gry, a nie o tym jak sie grało jak się nie znało zasad



deth17 - Cz sty 20, 2005 9:09 am
" />Czasem zdarzyło mi się zagrać Overrun na instancie, albo Recalim wyciągał mi z grajwu dwa One Drozen Eyes , ale przeciwnik dowiadywał się o tym zaraz po zakończeniu rozgrywki. Te czity były bardziej po to, zeby sprawdzić spostrzegawczość oponenta, niż z jakiejś maniakalnej żądzy wygranej

A może ktoś zazuci topik "Jak się grało, kidy nie znało się zasad?"

Edit: Prosiłem już o używanie opcji Edit. Proszę ponownie. A takie temat to zapraszam do na luzie, żeby początkującym w głowach nie mącić. Mako



mordor2003 - Cz sty 20, 2005 6:57 pm
" />dzisiaj miałem taką sytuacje: gram Toothem na MBC i mówie do gościa burnuje się Boseiju za 2 - gościu nic. w następnej turze znowu to samo. Tak chyba z 4 tury, nawet inni mu mówili żeby mi te życia odliczył a on nic. nie wiem czy mozna to uznać za oszustwo (czy za tepote pzreciwnika, ale jak dla mnie to było oszustwo).



pędzisz - Cz sty 20, 2005 8:19 pm
" />Mordor:
nie rozumiem Cie .Skoro masz takie dylematy moralne i gryzie Cie teraz sumienie ,to czy nie lepiej było sobie samemu sobie odjac te 2 zycia i mieć święty spokój?.Na pewno gra będzie wtedy ciekawsza,bo czy to przyjemność zaczynać grę z 2razy większą liczbą zycia ?(a tak w ogóle to nie był pain tylko loose life)
Największe wałki są na limited. Czesto spotykałem sie z sytuacja ze pan nazwijmy go XXX podmienial jakąs super eRke która dostal na prelisie na crapa ( w 1 fazie -spisywania kart) .I tu jest problem ,bo po 1szym spisaniu zestawu oddaje się go bez tej tej drogiej eRki , komuś kto ma z twego zestawu złożyc decka.
Dla mnie to jest zwykla kradzież.
A co do oszukiwania ; to mam rada :
Przed każda grą liczcie przeciwnikowi krty na rece nawet jak gracie for fun -.
Powiedzcie mu wprost -"ile masz kart misiu na łapce?"On się pewnie zirytuje ,że to oczywiste ,ze 7 i takie tam ,ale będzie miał świadomość ze zwracacie uwage na to jak się toczy pojedynek , a nie dumacie w obłokach.Zareczam ,że ochota do walków "chcacych "czy "niechcących" mu nieświadomie minie.
Sam generalnie lubię jak ludzie oszukują grajac ze mną na turnieju.-czesto wychwycam cheaty -a to najprostsza metoda do łatwego zwycięstwa.



Troll40 - Cz kwi 07, 2005 9:20 pm
" />czy uważacie za oszustwo, jeśli w grze towarzyskiej dociągnąłem 7 kart i mam screw, a nie chce mi się robić muli, zerkam na kilka kart z wierzchu, sprawdzając czy landy dojdą, czy nie????



Maverick - Cz kwi 07, 2005 9:27 pm
" />Troll40:
Skoro grasz towarzysko to nie lepiej pokazać dla oppa swoją rękę i poprosić go czy możesz przetasować talie i dobrać nowych 7 kart? W 99% przypadków się zgodzi skoro gracie towarzysko



ircio3 - Pt kwi 08, 2005 9:45 am
" />JAk sobie gram z kolegami to czasem sięcośtam oszukuje. Na przykłąd ułozy siępare kart na początku, takie jakie by sięchciao otrzymać, albo dobierze siedwie przez przypadek karty <lol>. Na tyrniejach nie oszukuję, bo to traktuje poważnie i nie cce po prostu też wygrywać przez oszustwo !!!! To jest nie fer wogec innych uczestników na turnieju. No ale z kolegami, to można sobie pograć tak bla zabawy )



Abbadon999 - Wt kwi 12, 2005 10:27 am
" />Ja wychodze z zalozenia ze MtG to tylko zabawa(nawet jesli gra sie o kase czy o nagrody), nawet jesli nie wygrasz turnieju to z pewnoscia bedziesz sie dobrze bawil...i o to chodzi. Kiedy oszukujesz to niestety ta gra juz przestaje byc zabawa....



Abbadon999 - Wt kwi 12, 2005 10:28 am
" />Ja wychodze z zalozenia ze MtG to tylko zabawa(nawet jesli gra sie o kase czy o nagrody), nawet jesli nie wygrasz turnieju to z pewnoscia bedziesz sie dobrze bawil...i o to chodzi. Kiedy oszukujesz to niestety ta gra juz przestaje byc zabawa....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blanka24.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • abaddon.xlx.pl
  • | | | | >

    © design by e-nordstrom