ďťż
Color Wheel - Red cz. V [Mark Rosewater]



spectre - N sie 06, 2006 7:46 pm
" />Wszystko co dobre ma swój koniec, mam nadzieję, że seria się wam przydała (i przyda w przyszłości). Zapraszam na ostatnią część, poświęconą kolorowi Czerwonemu.

Jak zwykle, przyglądamy się wybranemu kolorowi według schematu:

Na czym zależy kolorowi najbardziej, jaki jest jego cel/cele?
W jaki sposób zamierza te cele zrealizować?
Na czym najbardziej zależy kolorowi, co sobą reprezentuje?
Czego nie znosi? Co doprowadza go do pasji?
Dlaczego lubi swoich przyjaciół a nienawidzi wrogów?
Jaka jest największa zaleta I najsłabsza strona koloru?

Na czym zależy kolorowi najbardziej, jaki jest jego cel/cele?

Filozofia każdego z kolorów obraca się dookoła sposobu, w jaki postrzega on świat. Czym jest świat dla Czerwonego? Co ceni sobie najbardziej? Dla Czerwonego, życie jest przygodą, ostateczną i zarazem najlepszą. Czuje, że musi żyć pełnią życia, korzystając z każdej okazji. Czym najlepiej kierować się w takim przypadku, jeśli nie emocjami? Czerwony działa na 'czuja', idąc za głosem serca. Jeśli jesteś szczęśliwy, baw się. Jesteś smutny, płacz. Złościsz się, ulżyj sobie, idź coś rozwalić. Życie jest proste dla czerwonego.

Aby zbliżyć się do swojego celu, Czerwony przede wszystkim działa. Coś przeszkadza w robieniu tego, co chcesz? Z drogi! Wciąż stoi? No to sru! Czerwony jest zwolennikiem siły I przemocy. Chcesz cos zmienić, no to dalej, robimy. Nie później, teraz!

Może się wydawać z pozoru, że cele Czerwonego pokrywają się z celami Czarnego, jednak istnieją wyraźne różnice. Czarny robi co i jak chce w poszukiwaniu potęgi. Czarny nie widzi nic złego w tym, że ogranicza innych. Póki każdy może robić to, co chce, Czarnemu dobrze.
Z drugiej strony Czerwony uważa, że wszyscy dookoła mają prawo robić, co chcą. Będzie niszczył bariery, nawet te które nie dotykają go osobiście, tylko i wyłącznie dlatego, że nie znosi ich istnienia.

Dodatkowo, Czarny jest kolorem samotników, za to Czerwony potrafi być towarzyski. Kieruje się przecież emocjami, a emocje to także miłość, pożądanie, przyjaźń, braterstwo. Czerwonemu zależy na innych, a przynajmniej na tych, z którymi czuje więź. Czerwony posunie się daleko aby chronić ukochanych. Nie znaczy to jednak, że czerwony nie jest samolubny. Z natury emocji wynika, że stawiamy własne potrzeby na pierwszym miejscu, nie znaczy to jednak, ze czasem nie możemy pomyśleć o innych.

Celem ostatecznym Czerwonego jest wolność. Wszyscy powinni być wolni i robić to, co chcą, a Czerwony z radością im w tym pomoże.

W jaki sposób zamierza te cele zrealizować?

Magia każdego z kolorów podporządkowana jest jego celom. Czerwony chce szybkich odpowiedzi. Jeśli coś stoi na drodze, chce to szybko usunąć. Z tego właśnie powodu, Czerwone czary są zazwyczaj niszczycielskie. Zadawanie obrażeń, niszczenie artefaktów I miejsc, to wszystko wpisuje się w ten schemat. Proste jak drut. Z tego też powodu , Czerwony kiepsko sobie radzi z umagicznieniami, które są z natury niematerialne i Czerwony po prostu nie wie jak wysadzić je w powietrze.

Druga cecha koloru związana jest z jego impulsywnością. Emocje zazwyczaj takie są – skupiają się na chwili, nie planują na przyszłość. Z tego powodu, Czerwony woli najpierw działać, a potem martwić się o konsekwencje. Z tego właśnie powodu, Czerwony chętnie nabywa krótkoterminowe korzyści za długoterminowy kredyt. Dla przykładu, chętnie poświęca zasoby, tylko po to, żeby wcześniej zagrywać czary. Z tego powodu znajdują się w nim efekty dostarczające tanio mana (jak Seething Song. To czerwony ma tanie istoty z wielkimi ograniczeniami. Ze wszystkich kolorów, to jemu najbardziej zależy, aby wygrać jak najszybciej.

Po trzecie, losowość także jest domeną Czerwieni. Po części, z powodu nienawiści, którą darzy porządek, a po części z zamiłowania do ryzyka. Dlatego właśnie wszystkie rzuty monetą i inne ryzykowne mechaniki pojawiają się w Czerwonym. Dlatego też Czerwony lubi zaklęcia tworzące chaos.

Jest też wredna strona czerwieni. Podczas gdy wszystkie inne kolory są śmiertelnie poważne w dążeniu do swoich celów, Czerwony lubi się bawić. Lubi też chaos. Dlatego właśnie Czerwony lubi bruździć innym w ich zaklęciach. Lubi zmieniać je tak, że nie działają, jak powinny. Dlatego właśnie R&D pogrzebało nieco tu i tam przy kółku. Wszystkie efekty, które chwilowo zmieniały działanie zaklęć przeniesiono do Czerwonego. Długoterminowa manipulacja pozostała Niebieska. Dlatego właśnie z Deflection zrobiliśmy Shunt, a z Ray of Command Threaten; itd. itp.

Wielu grających dla zabawy przyciąga Czerwony, dlatego, że jest to kolor, który potrafi i lubi się bawić. Nie trzeba zbyt dużo myśleć ani planować, zagraj, zatapuj, atak, zniszcz. Tak się bawi Czerwony.

Na czym najbardziej zależy kolorowi, co sobą reprezentuje?

Czerwony ma na celu być szczęśliwym (obejmuje to też tych, na których mu zależy). Chce żyć w spokoju i żeby nikt się w to nie wtrącał. Z tego powodu, Czerwony korzysta z siły emocji, aby zrobić to, co inni, ograniczeni przez przeróżnymi restrykcjami zrobić nie chcą. Czerwony, jako taki reprezentuje:

Emocje (Zwłąszcza te w stylu agresji, gniewu, pasji, furii itp.)
Impulsywność
Przemoc
Brutalność
Potęga (/wskazujac na biceps/Trza mieć tu, a tu /wskazujac na głowę/ trza kask nosić)
Zniszczenie
Chaos
Żywioły Ognia i Ziemi (oraz niszczycielskie żywioły natury - błyskawice, pożary, trzęsienia ziemi, lawiny błotne, burze piaskowe, etc.)
Walka
Wojskowość
Losowość
Spontaniczność
Hazard
Hedonizm
Barbarzyństwo

Czego nie znosi? Co doprowadza go do pasji?

Wszystko co mówi co można a czego nie można doprowadza Czerwony do furii. Nienawidzi zasad. Nienawidzi, nienawidzi, nienawidzi. Dlaczego ktoś ma mówić że tego nie można? Na piśmie do tego, co za tupet! Dlatego czerwony nie lubi organizacji, z organizacji biorą się zasady.

Co więcej, nie lubi niczego, co deprecjonuje wartość emocji. Uczucia są sensem jego istnienia, i każdy na nie atak sprawia, że sprawa staje się osobista.

Dlaczego lubi swoich przyjaciół a nienawidzi wrogów?

"Nie rozmawiać, demolować!"
(Brzmi jak okrzyk z manifestacji górniczej?)

Czerwony nie znosi zasad ani hierarchii, którymi żyje biały. Jeśli wszystko pójdzie po myśli białego, Czerwony nie będzie mógł robić nic, co chce. Proste rozwiązanie – zniszczyć Biały zanim naprodukuje więcej durnych reguł.

Jeśli Czerwony nie znosi czegoś równie bardzo co reguł, to będzie to myślenie. O tak, Niebieski myśli dużo. Co gorsza, nie tylko dużo myśli, ale dewaluuje uczucia. Jeśli Niebieski będzie górą, nikt nie będzie mógł okazywać uczuć. Na całe szczęście rozwiązanie jest tak samo proste jak w przypadku białego. Wysadzić!

Czarny lubi wolność, też lubi robić to, co chce. Podobnie, widzi wartość i piękno zniszczenia. Gdyby jeszcze wszyscy oni byli bardziej impulsywni i nie myśleli tak dużo…

Zielony za to rozumie impulsywność. Jasne, nazywa ją instynktem, ale niech im tam będzie. Zielony tez robi to, co chce. Szkoda tylko, że czasem lubi postawić potrzeby innych ponad swoje. Przyjaciele, i ukochani, jak najbardziej, ale dla obcych?

Jaka jest największa zaleta I najsłabsza strona koloru?

Siła Czerwieni leży w szybkim działaniu i nakryciu przeciwnika czapkami. Dodatkowo, lubi sobie czasem coś 'wybuchnać.' Nieprzewidywalność także czyni z niego groźnego przeciwnika. Problem pojawia się wtedy, gdy szybki atak nie zadziała. W czerwonym nie ma czegoś takiego jak długa gra. Jeśli przeciwnik przetrwa początkowy napór, będą kłopoty.

W świetle czerwieni

Opisując każdy z kolorów, starałem się przy każdej okazji poruszyć szerzej najbardziej palące kwestie związane z każdym z nich. Jeśli chodzi o Czerwony, lubię od czasu do czasu napomknąć jak to nikt nie rozumie tego koloru. Nie chodzi o to, że ludzie nie rozumieją go całkowicie, po prostu patrzą na niego powierzchownie. Tak, czerwony lubi niszczyć, taaak, lubi jak dookoła coś wybucha. Tak, czerwony potrafi się łatwo wkurzać. To jednak tylko jeden z elementów składających się na Czerwony, dodatkowo prowadzący do kilku fałszywych teorii, takich jak na przykład:

Czerwony jest głupi – Tak, czerwony nie jest kolorem nastawionym na myślenie. To jednak nie znaczy, że nie jest inteligentny. Tak, jest uczuciowy, jest krótkowzroczny, jest też impulsywny. Żadne z powyższych jednak nie wyklucza inteligencji. Pośród czerwonej braci jest paru inteligentnych gości, jak na przykład Tahngarth, Talruum Hero czy Starke of Rath z Weatherlight.

Czerwony to brutal, ale to dlatego, że istotą MtG jest pojedynek. Karty raczej skupiają się na tych aspektach, które można pokazać w wyniku konfrontacji, w walce. Z punktu widzenia czerwonego, oznacza to skupienie się na takich emocjach jak gniew. To sprawia, że czerwony jawi się jako 'chłopiec od bicia.' Po prawdzie, często tak bywa, jednak nie należy zapominać, że istnieje też mniej agresywna strona tego koloru. Czerwony jest też kolorem pasji i popędu. W czerwonym znajduje swoje miejsce wiele gatunków poezji i sztuki. Czerwony potrafi być delikatny, ale trudno to oddać w zasadach.

Czerwony jest prosty – jednak to, że nie lubi myśleć, nie sprawia, że jego filozofia jest płytka. Emocje potrafią być skomplikowane, przyglądając się też podstawowym konfliktom – chaos przeciw porządkowi (czerwony vs. biały) i emocje przeciw intelektowi (czerwony vs. niebieski), odkryjesz, że potrafią być głębokie.

Uważam, że Czerwony jest najbardziej interesującym kolorem do zbadania. Łatwo zrozumieć jego motywacje, ale o interpretacje już trudniej. Dodatkowo, wiele rzeczy zostaje pominiętych, gdyż nie ma na nie miejsca w konwencji pojedynku magów. Mam nadzieje, że dzięki temu artykułowi odkryjecie na nowo co kryje się w duszy Czerwonego.

Dama (I panowie) w Czerwieni

I znów, na koniec kilka czerwonych postaci:

Romeo & Julia – Typowa Czerwona historia. Dwoje nastolatków, których emocje wiodą do samozagłady. Gdyby któreś z nich miało w sobie więcej z koloru niebieskiego, nie byłoby tragedii.

Homer Simpson – Jak już mówiłem, każdego Simpsona gdzieś wsadzimy. Homera wrzucamy do wora z czerwonym. Podstawowym źródłem jego motywacji są emocjonalne potrzeby. Tworzy dookoła siebie chaos, nie dlatego, że lubi patrzeć jak ludzie się biedzą (jak Bart), tylko dla tego, że jego naturalne zachowanie niszczy system. Celem jego życia nie jest władza, ale pączki.

Groo, Wędrowiec– Tu motywacją jest dla odmiany dip serowy zamiast pączków. Największa różnicą pomiędzy Groo i Homerem jest to, że Groo stwarza wokół siebie jeszcze większy chaos. Tak a propos, testową nazwą Starke of Rath było własnie "Groo, the Wanderer."

Wile E. Kojot – Widzieliście kiedyś bohatera kreskówki który by się bardziej kierował pasją? Chce tylko jednego i nic (czy to głaz, pociąg, czy kolejny nie-do-końca działający produkt ACME) go nie powstrzyma. Można by się kłócić, że to myśliciel, tworzy w końcu plany, a to jest niebieskie. Powiem szczerze, pięćdziesiąt lat minęło, a on złapał Strusia Pędziwiatra raz (tak, raz się mu udało!) – myśliciel? Nie raczej irracjonalna czerwona postać ogarnięta obsesją.

I to, drodzy czytelnicy byłoby na tyle. Koniec. Exeunt Omnes.

Do widzenia i obyście zawsze szli za głosem serca.

Mark Rosewater

***
A ja robię sobie wolne, póki znowu bardziej produktywna połowa manii depresyjnej nie da o sobie znać. (-:

Dalsze plany? Gildie z Guildpactu, czyli jak to wygląda, gdy dwa kolory się dogadują. Jest tego trochę i w podobnej formie. Wkrótce. Na razie macie co czytać i nad czym dyskutować. Jak sądze, jest o czym.




xazax666 - N sie 06, 2006 9:40 pm
" />Chyba najciekawszy artykuł z tej serii

Na gildie czekam niecierpliwie



belwar_ - N sie 06, 2006 9:48 pm
" />
">"Nie rozmawiać, demolować!" brzmi jak Borborygmos... oczekiwanie na gildie



Warmonger - Pn sie 07, 2006 5:50 am
" />Czerwony poruszył mnie do głębi. To chyba ten kolor, którego jest we mnie najmniej.




Gytha Ogg - Pn sie 07, 2006 6:08 am
" />A ja w świetle tych artykułu ni cholery nie rozumiem, dlaczego krasnoludy są czerwone... Powinny być białe!



twoface - Pn sie 07, 2006 8:14 am
" />
">A ja w świetle tych artykułu ni cholery nie rozumiem, dlaczego krasnoludy są czerwone... Powinny być białe!
Działają impulsywnie. Najpierw robią potem myślą.



Gytha Ogg - Pn sie 07, 2006 8:44 am
" />^ no tak, zapomniałam, co zrobiono z krasnoludami w około RPG-owej "literaturze"... Ale i tak wybrano jedną z cech, inne mogłyby wskazywać na całkiem odmienną przynależność. Btw. - tolkienowskie elfy mogłyby być niebieskie.



spectre - Pn sie 07, 2006 9:00 am
" />Tu chyba przeważył związek z żywiołem ziemii, a faktycznie, patrząc na krasnale z fantasy, inne niż zabójcy trolli czy inne 'brodate zakończenia topora bojowego,' to sumienni górnicy nieszczególnie pasują pod czerwony (no chyba, że przez cząstke 'gór'). Podobnie utalentowani rzemieślnicy i płatnerze (no chyba, że ideologicznie zakwalifikujemy to jako pasję wobec metali.)

Ciężko powiedzieć, każdy ma trochę inny obraz tego, jak wyglądają krasnale, ale faktycznie, praworządne istoty na jakie lansują je Forgotten Realms są barziej białe, może nawet trochę niebieskie.

EDIT: Co do elfów, dawno temu w jakimś starym Magii i Mieczu pewne dziewcze w artykule swoim zrobiło z elfów niemalże skejciorów i artystów ulicznych 'zafascynowanych pięknem destrukcji.' dzikimi orgiami, wolną miłością itp... jak widać wiele zależy od stereotypów i interpretacji.



Ghost of tost - Pn sie 07, 2006 9:20 am
" />Może podsumuje wszystkie. Bardzo dobre 5 artykułów i oby tak dalej . Pokazanie wszystkich aspektów kolorów i założeń bardzo pomoże początkującym na zrozumienie siły danego koloru. Tłumaczenie przejrzyste i klarowne. Gratz spectre, naprwde duży gratz . Gildie przybywajcie!!!!!!!!!! .



Selesnya_ - Pn sie 07, 2006 9:57 am
" />Fajne artykuły, wszystkie przeczytałem i faktycznie nie moge się doczekać gildii



Kicpri - Pt sie 11, 2006 11:49 am
" />najlepszy z serii. Moze dlatego, ze chaos i emocje [brak panowania nad nimi] sa mi bliskie?



Cabal - So sie 12, 2006 5:21 pm
" />Imo drugi najciekawszy (po białym) :].

Co do krasnoludów, też myślę że powinny być "białe" (może by chociaż w Weeniaczu pograły :p), a nie dzielić jeden kolor z parszywymi orkami czy gobasami :].
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blanka24.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • abaddon.xlx.pl
  • | | | | >

    © design by e-nordstrom