ďťż
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
Enemy Guilds cz. III Izzet (UR) [Mark Rosewater]
spectre - Pt sie 25, 2006 9:13 pm " />Trzecia część cyklu o gildiach złożonych z przeciwnych kolorów. Tak jak poprzednio, forma artykułu pozostaje niezmieniona. Wszystkim nowym czytelnikom polecam serię na temat poszczególnych kolorów, w której zawarte są podstawy filozofii każdego koloru. Dzisiaj na warsztat bierzemy Izzet. Jak zwykle, o samej gildii będzie niewiele, za to skupię się na tym, jak założenia każdego z kolorów "składowych" mają się do obrazu samej gildii. Jak poprzednio, zamierzam odpowiedzieć na pytania: Co łączy kolory wchodzące w skład gildii? Co różni te kolory? Jaka jest podstawa wewnętrznego konfliktu w gildii? Na czym zależy gildii? Jaki jest jej cel oraz w jaki sposób zamierza go osiągnąć? Czego nie znosi gildia? Co doprowadza ją do pasji? Jaka jest największa zaleta i wada tej kombinacji kolorów? Na końcu kilka przykładowych postaci z popkultury, których nigdy za wiele. Jak sądzę, forma artykułu jest już wam znana, jeśli jednak tak nie jest, zapoznajcie się z poprzednimi artykułami z tej serii. Do rzeczy. Co łączy kolory wchodzące w skład gildii? Aby zrozumieć istotę współdziałania kolorów w gildii, jak zwykle rozpoczniemy od analizy podstawy konfliktu między kolorami. W przypadku Czerwonego i Niebieskiego jest to klasyczny konflikt między emocjami a intelektem (innymi słowy, głowa przeciw sercu, myślenie a czucie, spekulacja a intuicja, umysł a szósty zmysł.) Z jednej strony mamy Czerwony, kolor impulsywności, kroczenia za głosem serca. Robi wszystko tak, jak czuje, że powinien, pozwala kierować się emocjom. Z drugiej strony mamy Niebieski, kolor intelektu. Niebieski lubi myśleć. Dużo. O wszystkim. Decyzje podejmuje w oparciu o logikę i przezorność. Dwa style, które nie mogły być bardziej odmienne. Czerwony działa impulsywnie, od razu. Niebieski najpierw analizuje problem z każdej możliwej strony, unikając konfrontacji tak długo, jak się da. Czerwony działa, Niebieski reaguje. Czerwony skupia się na teraźniejszości, Niebieski na przyszłości. Sposób działania każdego z nich jest antytezą drugiego. W jaki więc sposób gildia łączy te dwa przeciwieństwa? Z łatwością, biorąc część jednego i dodając ją do części drugiego. Czerwono-niebieski to gildia intelektualistów. Jednak w odróżnieniu od innych gildii z elementami Niebieskiego, kieruje się w dużej mierze emocjami. Myśli, ale z pasją. Emocje pozwalają im dochodzić do teorii i idei, na które nigdy nie wpadliby ich racjonalni koledzy po fachu. Znajdują racjonalność w sercu irracjonalności, zabijają święte krowy, intuicyjnie skaczą od idei do idei, łączą rzeczy na niespotykane dotąd sposoby. Jednym słowem: są kreatywni. Widzicie, kreatywność łączy w sobie i logikę i emocję, znajdując związki między rzeczami według wielu niewartymi uwagi. Czerwono-niebieski żyje dla tych właśnie połączeń i związków. Dla niego życie jest poszukiwaniem wiedzy i swobody. Najlepiej to osiągnąć szukając tam, gdzie nikt dotąd nie zaglądał, badając to, czego jeszcze nikt nie zbadał, myśląc, jak nikt jeszcze nie odważył się pomyśleć. Czerwono-niebieski poszukuje wiedzy, której nie da się odkryć drogą racjonalną. W dodatku, okazuje się, że obydwa kolory używają podobnych narzędzi. Dla przykładu, mieszania w zaklęciach przeciwnika. Niebieski robi to podstępnie, Czerwony bardziej dla żartu. Niezależnie od przyczyn, obydwa kolory lubią mieszać. Czerwono-niebieski jest więc podstępny/psotny a także kreatywny. Jak zobaczycie, jest to mieszanina dosłownie wybuchowa. Co różni te kolory? Jaka jest podstawa wewnętrznego konfliktu w gildii? Próbując zidentyfikować wewnętrzny konflikt gildii, już na początku widzimy, że składają się na nią dwa kolory szukające zupełnie odmiennych rzeczy. Czerwony chce czuć i doświadczać, idąc za emocjami. Niebieski, idąc za rozumem, szuka wiedzy i poznania. Stąd bierze się wewnętrzne rozdarcie. Czerwona połowa Czerwono-niebieskiego ma obsesję na punkcie doświadczania tego, co nieracjonalne. Niebieska połowa chce ją zrozumieć. Czerwona część nie potrafi się skupić na jednym zagadnieniu i będzie wiecznie ekstrapolować. Niebieska połowa kurczowo chwyta się jednej sprawy i nigdy nie pójdzie dalej. Ta dwoistość sprawia, że Czerwono-niebieski wydaje się być szalony dla przypadkowego obserwatora. Nie można liczyć na to, że będą zachowywać się racjonalnie, nie można też sądzić, że będą się zachowywać nieracjonalnie. W sposób całkowicie dla postronnych przypadkowy przemieszczają się między racjonalnością a nieracjonalnością. Tak naprawdę czy tylko wyglądają na szaleńców, czy też są szaleni? Nigdy nie dowiemy się na pewno. Na czym zależy gildii? Jaki jest jej cel, oraz w jaki sposób zamierza go osiągnąć? Aby zrozumieć cele gildii, spójrzmy na cele każdego z kolorów. Czerwony szuka swobody. Pragnie robić to, co chce; idzie za głosem serca, gdziekolwiek by to nie miało prowadzić. Niebieski szuka wiedzy. Jego przepis na życie zakłada przede wszystkim pełne jego zrozumienie. Wiedza, jak powiadają, to potęga. Wynika z tego, że Czerwono-niebieski szuka wiedzy. Nie pokłada wiary w systematyczności, woli szukać wiedzy skacząc z tematu na temat. W ten sposób pragnie wpaść na pomysły niemożliwe do odnalezienia innymi sposobami. Najbardziej interesujące w działaniu gildii jest to, że każdy członek znajduje własną drogę. Każdy czerwono-niebieski mag kieruje się emocjami w połączeniu z indywidualnym tokiem rozumowania. Skoki myślowe, ekstrapolacje, przeciwstawienia, wszystko to stosowane jest przez każdego z nich indywidualnie, na swój własny sposób. Czerwono-niebieski promuje ten tryb postępowania, lubi gdy dwaj członkowie gildii spotykają się, uwielbia wymieniać się doświadczeniami. Nie znaczy to, że takie spotkania mają zakończyć się konstruktywnymi wnioskami, ale czerwono/niebieski lubi współdziałać. Główne narzędzia Czerwono-niebieskiego to przypadek i analiza. Przypadek służy wybraniu dwóch niezwykłych rzeczy, analiza zaś ma odnaleźć związki miedzy nimi. Lawirując między dwoma krańcami jednego spektrum, droga Czerwono-niebieskiego jest zawiła na tyle, że pozostaje niewidoczna (czy raczej niezrozumiała) dla wszystkich innych. Czego nie znosi gildia? Co doprowadza ją do pasji? Aby zrozumieć, czego nie znosi para przeciwnych kolorów, należy przyjrzeć się ich pozostałym przeciwnym kolorom. Drugim przeciwieństwem Czerwonego jest Biały, zaś Niebieskiego, Zielony. Co łączy Biały i Zielony? Społeczeństwo, poszanowanie tradycji i chęć utrzymania status quo. Czerwono-niebieski nie chce mieć z tym nic wspólnego. Czerwono-niebieski skupia się na jednostce, z naciskiem na jej indywidualny sposób myślenia i odczuwania. Czerwono-niebieski nie zamierza powtarzać przeszłości. Woli za to skupić się na budowaniu lepszej przyszłości. A status quo jest ostatnią rzeczą, którą chciałby utrzymać. Czerwono-niebieski jest domeną zmiany. Cały czas odkrywa na nowo siebie i swoje otoczenie. Z tego powodu wszystko, co stoi na przeszkodzie odkrywaniu, staje się uciążliwe. Jeśli przeszkadza wystarczająco długo, staje się wrogiem. Pragnąc odkrywać i badać, Czerwono-niebieski krzywo patrzy na wszelkie ograniczenia. Oczywiście, wszystkie je można ominąć i znieść. Siłą, jeśli trzeba. Jaka jest największa zaleta i wada tej kombinacji kolorów Niewątpliwym atutem Czerwono-niebieskiego jest zdolność rozwiązywania problemów. Ogromna ilość różnorodnych narzędzi pozwala znaleźć odpowiedź na wszelkie pytania. Nawet te jeszcze nie zadane. Wielką wadą tej kombinacji kolorów jest za to brak skupienia. Czerwono-niebieski tak bardzo lubi skakać z tematu na temat, że ciężko jest go przytrzymać w miejscu, podczas gdy on już zaczął dłubać przy następnej "absolutnie niesamowitej" idei. Z tego powodu gildia ta jest wysoce nieprzewidywalna. W dodatku, ponieważ nieznana w niej jest cenzura, wyniki badań często bywają niebezpieczne. Zajęcia z kreatywności W końcu przyszedł czas zająć się kwestią ważną dla omawianej gildii. Tym razem chciałbym wyjaśnić wybór mechaniki dla gildii Izzet. Wielu z was narzekało, że gildia mająca w założeniu być kreatywną, predestynowaną do tworzenia rzeczy nowych i oryginalnych, skupia się na kopiowaniu (efekt podobny do zaklęcia Fork). Jaka zwykle, odpowiedź nie jest prosta, ale, jak sądzę, zdążyłem was już do tego przyzwyczaić. Jest wielka różnica pomiędzy tym, jak wygląda karta sama w sobie, a jak na tle większej puli kart. Kopiowanie zaklęć wydaje się być mało twórcze, jednak patrząc z dalszej perspektywy wygląda to nieco inaczej. Aby zrozumieć, o co mi chodzi, spójrzmy na kartę z punktu widzenia współczynnika różnorodności. Różnorodność określa, ile różnych zastosowań można określić dla danej karty w perspektywie dłuższej gry. Dla przykładu, Concentrate (Efekt: Dobierz trzy karty). Różnorodność jest w tym przypadku równa zero. Za każdym razem, gdy zostanie zagrana, efekt będzie dokładnie ten sam. Zgrywający zawsze dobierze trzy karty. A teraz weźmy na warsztat Shocka (Shock zadaje 2 obrażenia wybranej istocie lub graczowi). Tu różnorodność jest już wyższa, gdyż efekt jest modalny. Wynika z tego, że zagrywający ma wybór dwóch różnych efektów. Czasem Shock zada obrażenia graczowi, czasem istocie. W dodatku, zagrany na różne rodzaje istot, efekt Shocka może być jeszcze bardziej różnorodny. Teraz przejdźmy na drugi koniec skali, czyli karty kopiujące. Liczba potencjalnych opcji związanych z tym rodzajem efektu sprawia, że współczynnik różnorodności jest bardzo wysoki. Dlaczego jest to ważne? Ponieważ, opracowując plan dla Izzet, chcieliśmy skupić się na tym, że gildia zawsze robi coś innego. Haczyk tkwi w tym, że nie mogliśmy dać Izzetowi więcej kart niż innym gildiom. Dlatego właśnie skupiliśmy się na efektach o wysokim współczynniku różnorodności. Mamy nadzieje, że efekt kreatywności pojawia się naturalnie podczas dłuższej gry Izzetem. W ten sposób chcieliśmy stworzyć gildię, której gry najmniej się powtarzają. Stąd taki, a nie inny wygląd kart Izzet w Guildpakcie. Porywczy Myśliciele Na koniec, jak zwykle, kontrowersyjne przykłady z popkultury: Doc Brown (z "Powrotu do przyszłości") - Wynalazcy w ogóle (a już szczególnie ci roztargnieni) są mocno związani z obozem Czerwono-niebieskiego. Doktor Brown pokazuje wszystko, co typowe dla Czerwono-niebieskiego. Myśliciel i naukowiec, jednak nieobce są mu wybuchy emocji. Także jego największy wynalazek, kondensator przepływu czasu, zrodził się pod wpływem impulsu. Indiana Jones - Indiana Jones jest interesującą mieszaniną. Jako archeolog kieruje się potrzebą szukania wiedzy, ale wykonuje swój zawód z pasją. Co więcej, wiele z jego decyzji powodowanych jest emocjami. To połączenie poszukiwania wiedzy i chęć robienia rzeczy po swojemu sprawia, że Czerwono-niebieski wita go jak swojego. Fred (z "Anioła") - Kolejny przykład porywczego myśliciela. Moje uwielbienie dla serialu "Buffy" doprowadziło mnie do Freda z równoległej serii "Anioł" (Angel). Fred jest inteligentną dziewczyną (sic! - spctr), głęboko wierzącą w naukę. Mimo to nie kryje się ze swoimi emocjami. Żyje wiedzą, jednak nie jest w stanie oddzielić potrzeb serca i rozumu. Dr. Seuss - Tak, wiem, dotychczas skupiałem się na fikcyjnych postaciach, jednak lubię myśleć o nim jako o alter ego Theodora Geisela. Nie wiem, czy mógłbym wybrać osobę, która bardziej niż on rozdarta jest między umysłem a sercem. Twórczość Dr. Seussa jest spójna i przemyślana, a także impulsywna i pełna pasji. W każdej z jego książek widzę, jak wiele czasu spędził, zastanawiając się nad tematem, a także, jak silne targały nim uczucia. Nie mógłbym rozmawiać o Czerwono-niebieskim bez ukłonu w stronę ojca "Sam-I-Am". To tyle. W następnym odcinku Orzhov i obyście znaleźli radość w odrobinie porywczego myślenia Korzystajac z okazji, dziękuję pannie Ogg za kurektę. belwar_ - Pt sie 25, 2006 11:26 pm " />Świetny artykuł na naprawde dużym poziomie wręcz sycący większych wpadek nie znalazłem, jednak oczekiwanie(na tą gildię najbardziej czekałem) było bardzo długie i nie wiem dlaczego,lecz w pełni rekopensuje to wyżej zamieszczony artykuł. xazax666 - So sie 26, 2006 10:55 am " /> ">Moje uwielbienie dla serialu "Buffy" Nerd Artykuł chyba najbardziej mi się nie podoba :/ Sam niebieski chyba też może być kreatywny... i wcale nie potrzebuje do tego czerwonego... Cabal - N sie 27, 2006 1:34 am " />Kolejny udany artykuł, kolejne udane tłumaczenie (jak i wszelkie korekty :]). ">Fred jest inteligentną dziewczyną (sic! - spctr) Ten fragment rządzi . Perek - N sie 27, 2006 3:55 pm " />Ja wolę "Korzystajac z okazji, dziękuję pannie Ogg za kurektę." Dla mnie artykuł taki sobie - imo wcale nie pokazuje zastosowania czerwonego. Samo sformułowanie o porywczości to troche mało. |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
||||||