ďťż
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
Enemy Guilds cz. V - Simic (UG) [Mark Rosewater]
spectre - Cz wrz 07, 2006 9:49 am " />Enemy Guilds cz. V – Simic (UG) [Mark Rosewater] Piąta i ostatnia część cyklu o gildiach złożonych z przeciwnych kolorów. Wszystkim nowym czytelnikom tradycyjnie polecam serię na temat poszczególnych kolorów, w której zawarte są podstawy filozofii każdego koloru, oraz pozostałe artykuły z serii. Dzisiaj na warsztat bierzemy Simic. Jak zwykle, o samej gildii będzie niewiele, za to skupię się na tym, jak założenia każdego z kolorów "składowych” mają się do obrazu samej gildii. Jak zawsze, zamierzam odpowiedzieć na pytania: Co łączy kolory wchodzące w skład gildii? Co różni te kolory? Jaka jest podstawa wewnętrznego konfliktu w gildii? Na czym zależy gildii? Jaki jest jej cel oraz w jaki sposób zamierza go osiągnąć? Czego nie znosi gildia? Co doprowadza ją do pasji? Jaka jest największa zaleta i wada tej kombinacji kolorów? Wszystko jasne? Zaczynamy. Co łączy kolory wchodzące w skład gildii? Stali czytelnicy z pewnością zdążyli się przyzwyczaić, że podstawą całej analizy jest zidentyfikowanie podstawowego konfliktu między dwoma kolorami. W przypadku Zielonego i Niebieskiego jest to kolejna klasyczna rozbieżność: natura czy wychowanie. Zielony jest w pełni przekonany, że cały potencjał istoty żywej określony jest już w momencie narodzin. W ten sposób ludzie (i inne istoty żywe) mają być niewolnikami swoich genów. Twoja natura dyktuje ci, kim masz być. Według Zielonego nie ma w tym nic złego, jest to naturalny porządek rzeczy. Fakt ten jest źródłem spokoju i pewności Zielonego. Podczas gdy wszyscy inni desperacko próbują znaleźć swoje miejsce na ziemi, Zielony czeka, aż twoja rola odnajdzie cię sama. Z drugiej strony Niebieski uważa, że każdy zaczyna z tego samego pułapu, za to posiada nieskończony potencjał. Możliwości te zdobywa się z pomocą wiedzy – wszystko można zmienić i zaadoptować, pod warunkiem, że pozna się konieczny do tego proces. Tak wygląda naturalna kolej rzeczy dla Niebieskiego. Jeśli czegoś naprawdę chcesz, uda ci się. Zielony i Niebieski patrzą na problemy z dwóch zupełnie przeciwnych punktów widzenia. Według Zielonego, wszystko powinno toczyć się własnym biegiem, Niebieski natomiast chce się mieszać we wszystko, chce wiecznie ustawiać i poprawiać. Zielony spełnia się w naturze, Niebieski w technice. Zielony czuje się pewnie w rzeczywistości, Niebieski w iluzji. Zielony zwykle działa bez zastanowienia, Niebieski nigdy. Jak więc pogodzić dwie tak odmienne koncepcje? Gdzieś tam znajduje się potencjalna wspólna nić porozumienia, którą można wykorzystać. Zielony chce patrzeć, jak natura ewoluuje, Niebieski pragnie wszystko ulepszać. Co, jeśli by zastosować sposób działania Niebieskiego na poletku Zielonego? Co jeśli powstała w ten sposób gildia starała by się ulepszyć naturę? Jeśli dwa odmienne gatunki krzyżują się, powstaje hybryda. Natura sama z siebie lubi eksperymentować, podobnie jak Niebieski robi to w swoim laboratorium. Simic pilnie przygląda się naturalnemu procesowi ewolucji i… tylko odrobinę go przyspiesza. To wszystko powstałoby samo z siebie, wiecie, tak naprawdę pomagamy naturze. Tylko trochę. Patrząc na obydwa kolory zauważyć można jeszcze więcej podobieństw. Każdy z nich uwielbia zmiany. Obydwa potrafią wpływać na bieg czasu. W każdym znajduje się podobna magia chroniąca ich istoty przed innymi zaklęciami. Ponadto, w każdym z nich obecna jest manipulacja biblioteką – przeszukiwanie i dobieranie kart. Te kolory są mimo wszystko o wiele sobie bliższe. Co różni te kolory? Jaka jest podstawa wewnętrznego konfliktu w gildii? Każdy z kolorów chce obserwować proces ewolucji, jednak ich motywy są diametralnie różne. Zielony chce przyspieszyć naturalny proces, a Niebieski chce eksperymentować, sprawdzić, jak wiele jest możliwe. Zielony szuka drogi na skróty, Niebieski szuka nowych sztuczek do wykorzystania gdzie indziej. Wewnętrzny konflikt w gildii bierze się właśnie z różnych motywów. Zielono-niebieski rozdarty jest między dwoma uczuciami – Zielona połowa czuje, że robi to dla dobra natury, Niebieska, myśli, że ją wykorzystuje. (A umiejscowienie słów "myśli" i "czuje" nie jest bynajmniej przypadkowe.) Simic wiedzą, że ich obydwa cele są wzajemnie sprzeczne. Co z tego wynika? Ano Simic są przez to paranoiczni, by nie powiedzieć szaleni. Skupiają się na celu, przemilczając powód, dla którego tak naprawdę działają, kierując się swoistą, chorą logiką. Jeden eksperyment naturalnie implikuje drugi, a Simic nie zatrzymują się ani na chwilę, aby rozważyć, co tak naprawdę stworzyli. Ta obsesja jest tak silna, że odbiera im całkowicie poczucie skupienia. Innymi słowy, jeśli Izzet to roztargnieni profesorowie Miasta Gildii, Simic to jego szaleni naukowcy. Na czym zależy gildii? Jaki jest jej cel oraz w jaki sposób zamierza go osiągnąć? Aby zrozumieć cele gildii, należy przyjrzeć się celom każdego ze składowych kolorów. Celem Zielonego jest wzrost. Chce, aby natura rozkwitała w harmonii. Chce też, aby utrzymano istniejący stan rzeczy. Niebieski chce wydrzeć światu jego sekrety. Dlaczego? Bo z tą wiedzą przyjdzie możliwość kształtowania świata wedle woli. Z kombinacji obu wynika cel gildii Simic: ostateczna wiedza na temat natury mająca na celu przyspieszenie procesu ewolucji. Wiedza ma być sposobem na wzrost. Na czym w takim razie zależy gildii? Na ewolucji. Zielono-niebieski jest w pełni skupiony na poznawaniu sekretów naturalnego wzrostu. Simic chce być motorem zmian naturalnych. Zielono-niebieski czuje się częścią natury, przeznaczoną do pełnienia takiej właśnie funkcji. Przyspieszają bieg naturalnej ewolucji, gdyż po to stworzyła ich natura. Narodzili się, by być katalizatorem zmian. Narzędzia, których używa Zielono-niebieski, to obserwacja i eksperymenty. Narzędzia te używane są bardzo agresywnie, w sposób nieskrępowany przez zasady, czy to prawne, czy moralne. Simic dowolnie wybiera podmiot i sposób badań. Gdy Zielono-niebieski zabierze się za coś, będzie kontynuować niezależnie od konsekwencji. Czego nie znosi gildia? Co doprowadza ją do pasji? Jak zawsze, odpowiedź na to pytanie kryje się w pozostałych wrogich kolorach każdego z kolorów składowych gildii. Dla Zielonego będzie to Czarny, dla Niebieskiego Czerwony. Co charakteryzuje i Czarny i Czerwony? Egocentryzm. Czerwony i Czarny zawsze są skupione na sobie, swoich celach i motywacjach. Mimo że Zielono-niebieski lekkomyślnie wybiera swoje metody działania, jego motywy są dalekie od egoistycznych. Zielono-niebieski wierzy, że pracuje dla dobra większej sprawy. Nigdy nie skupia się na sobie. To jedna z wielkich ironii Zielono/niebieskiego. Tak dalece zatraca się w swoich poszukiwaniach, robiąc wszystko co tylko się da, aby pójść jeszcze dalej, zupełnie nie zważając na autopromocję. Największymi przeszkodami na drodze Zielono-niebieskiego są wszyscy, którzy nie potrafią zrozumieć jego misji. Jeśli podejmą kroki, mogą powstrzymać Wielki Plan Niebiesko-zielonego. Dlatego należy ich powstrzymać, zanim zaczną się wytracać do eksperymentów. Jaka jest największa zaleta i wada tej kombinacji kolorów? Największym atutem tej kombinacji kolorów jest determinacja. Simic pójdzie wszędzie, gdzie zaprowadzą ich dane i wyniki. Gdy już wyraźnie widać ścieżkę wiodącą do celu, nic ich nie powstrzyma, nawet jeśli po drodze coś pójdzie nie tak. Tu z kolei pojawia się wielka wada Zielono-niebieskiego: niemożność powstrzymania czegoś, co już zostało rozpoczęte. Determinacja w dążeniu do celu sprawia, że czasem nie zauważa rzeczy oczywistych, przynajmniej po nabraniu pewnego dystansu. Według Zielono-niebieskiego takie rozumowanie dowodzi tylko, że pozostali nie rozumieją, o co chodzi, a w Simic nikt nie ma czasu nikomu niczego tłumaczyć. Co dobrego dla Kreatur? W każdym z artykułów dotyczących gildii staram się wytłumaczyć niektóre decyzje R&D (działu badawczo-rozwojowego). W przypadku Zielono-niebieskiego chciałbym wytłumaczyć decyzję skupienia zdolności gildii na istotach. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać dziwne – Zielony jest najbardziej skupionym na istotach kolorem, Niebieski najmniej. Wszystkie punkty wspólne między kolorami wykluczają istoty. Niebieski lubi latanie, Zielony jest temu przeciwny. Niebieski ma istoty o średnio najmniejszym rozmiarze (zaraz po Białym), Zielony przeciwnie, największym. Istoty Niebieskie mają dużo przydatnych zdolności (głównie tych aktywowanych zdolności, mających wspomóc kontrolę gry), Zielone istoty są od atakowania. Decyzja o skupieniu się na istotach wynika z trzech rzeczy, Po pierwsze, wszystkie gildie powstały w założeniu, że w ich skład wchodzą istoty. Po drugie, pozostałe gildie z udziałem Niebieskiego miały zawartość istot poniżej średniej – na przykład Izzet skupiał się na zaklęciach. Po trzecie, ideowo, gildia miała przeprowadzać doświadczenia na istotach. Jeśli gildia ma eksperymentować na naturze, oznacza to wiele szalonych eksperymentów na istotach właśnie. Mając to na uwadze, wymyśliliśmy dla gildii zdolność mającą związek z istotami. Chcieliśmy też uchwycić to, że Simic przyspieszają ewolucję. Jestem całkiem zadowolony z ostatecznego efektu "zbuduj własne monstrum", który przypadł gildii Simic. Szaleństwa Panów Doktorów No i na koniec, kilka przykładowych fikcyjnych postaci wpisujących się ideowo w gildię Simic. Dr Moreau – Nie ma co się rozpisywać, mało która postać tak bardzo poświeciła się przyspieszaniu biegu naturalnego. Doktor Moreau doprowadził tę idee do ekstremum. Frankenstein – Dla wszystkich, którym jeszcze tkwi w głowie stary hollywoodzki stereotyp – mówię tu o doktorze, nie o jego monstrum. Podobnie jak doktor Moreau, doktor Frankenstein naprawdę sądził, że pracuje dla większego dobra. On także był nieco szalony. Jak sądzę, wielu z was raczej przyporządkowało by doktora do szufladki Czarno-zielonej, wskrzesił w końcu zwłoki. Mimo to uważam, że Frankensteinem nie powodował osobisty interes, lecz chęć pchnięcia nauki do przodu. Mieszał w prawach natury, gdyż bez reszty pochłonął go cel? To właśnie Simic, w jednym zdaniu. John Hammond (z "Parku Jurajskiego") – Człowiek (grany w filmie przez Richarda Attenborougha), który przywrócił dinozaury do życia. Postać w filmie (w powieści był on bardziej skupiony na własnym interesie) kierowała się chęcią zabawy samą materia natury. Zamierzał wzbogacić proces ewolucyjny poprzez danie drugiej szansy porzuconym gatunkom. Ponadto stwierdzam obecność obligatoryjnych dla Simic symptomów: obsesji usprawnienia świata, w którym żył. Dr. Otto Octavius (z Spidermana II) – Dla wszystkich niekojarzących: to człowiek, który stał się Doctorem Octopusem (Ośmiornicą). (Nie zamierzam go nazywać Doc Ockiem. Do ksywki jako takiej nic nie mam, irytuje mnie tylko, że w filmie notorycznie jej nadużywano, jakby ze wstydu. Główny bohater nazywa się w końcu człowiekiem-pająkiem, co złego w nazwaniu innej postaci nazwą zwierzęcia? Ale starczy tych dygresji...). Octavius znalazł się tu, gdyż zanim stał się Dr. Octopusem, był doskonałym przykładem filozofii Simic. Miał obsesję na punkcie zabaw prawami natury. Obsesja ta była na tyle silna, że za nic miał wszelkie potencjalne niebezpieczeństwa. Zmiany na lepsze Tyle, jeśli chodzi o Simic. Do następnego razu, obyście mieli frajdę z realizacji własnych planów. Mark Rosewater *** No i to by było na tyle, jeśli chodzi o gildie złożone z kolorów przeciwnych. Marka Rosewatera macie pewnie już serdecznie dość… a przynajmniej do czasu, aż nie sprezentuje nam gildii trójkolorowych. _Kkeldorn_ - Cz wrz 07, 2006 1:47 pm " />Bleh dajcie mi czas na weekend, a przetłumaczę reszte moich Bo póki co nie mam ani chęci ani czasu... szkoła >< Cabal - N wrz 10, 2006 1:27 am " />Udane zakończenie całej serii artykułów o przeciwnych kolorach, czekam teraz z niecierpliwością na Azouriusa :]. |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
||||||