ďťż
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
Gdy odchodzi przyjaciel :(
Piotrek - 17 maja 2008, o 08:36 Wpis z pamiętnika siostry Mój mały WIELKI kochany Staruszku. Zawsze byłam przygotowana do tego, że nadejdzie taki dzień. Wydawał mi się bardzo ciężki, ale teraz, gdy nastał, staje się milion razy cięższy. Pamiętam, gdy 12 lat temu zbiegałam z Tobą z górki pokrytej zieloną trawą, nie byłeś wtedy mój, ale już bardzo Cię kochałam. I wiedziałam, że dasz mi wiele szczęścia. Przez pierwsze kilka nocy byłeś bardzo nieufny. Pamiętam ten dzień, kiedy zasnąłeś bardzo głęboko, wtedy wiedziałam, że jesteś już naprawdę mój. Spędzaliśmy całe dnie w lesie, biegaliśmy w koło starego stadionu. Latem jeździłam na rowerze z butelką wody i miską w plecaku, a Ty biegłeś tuż obok mnie. Przy lotnisku wchodziłam na drzewo a Ty odpoczywałeś przy nim. Zimą ta sama trasa była pokryta białym puchem, podczas spacerów zrzucałam na Ciebie puchowe poduchy z zielonych świerków. Noce spędzałeś przy moim łóżku, a dnie na wspólnych zabawach. Gdy szczypałam Cię w kark, Ty gryzłeś mnie po kostkach. Jak miałam dość, mówiłam: zgoda już? I wtedy zabawa kończyła się. Wszystko rozumiałeś. Jak widzałeś , że płaczę, wsuwałeś pysk pod moje ramię. Jak widziałeś, że jestem zła, spokojnie oddalałeś się na swój kocyk. Dałeś się wytresować, mimo, że według książek było już za późno na tresurę. Nie reagowałeś, gdy robiłam Ci opatrunki, miałeś do mnie całkowite zaufanie. Gdy przewróciłeś się na ogrodzie, myślałam o najgorszym. A Ty, mimo ciężkiej choroby przeżyłeś jeszcze wiele lat, cierpliwie przyjmując wszystkie potrzebne do tego tabletki. I cały czas bardzo nas kochałeś. I ufałeś. Teraz wiem, że nie mogę pozwolić Ci cierpieć. I nie pozwolę. Będzie mi brakowało tego czarnego wielkiego nosa , tych migdałowych, mądrych, ciemnych oczek, długiego włochatego, włochatego ogona i tych skowytów gdy wchodziłam do domu. Pamiętaj, że bardzo Cię kocham. Bardzo mocno. Wszystko co robiłam, robię i zrobię , jest tylko dla Twojego dobra. I proszę, obserwuj Nas i pilnuj domu. Jak zawsze. Kocham Cię Twoja A. Ta, którą zawsze znajdowałeś pod kocem. XX-GREEN;) - 17 maja 2008, o 16:40 Przyjaciel nigdy tak naprawdę nie odchodzi. Zaczynamy rozumieć sens tych słów dopiero wtedy, gdy go nagle zabraknie. On bowiem nadal "jest" z nami, stale przy nas "stoi", i tylko my - zaślepieni bólem - zdajemy się tego nie dostrzegać. Ta nowa obecność jest jednak już innego rodzaju. Nie jest to obecność fizyczna i namacalna, do której tak przywykliśmy, i którą tak ukochaliśmy, lecz metafizyczna, odczuwana jedynie sercem i duszą... Prawdziwa przyjaźń nigdy tak naprawdę nie umiera i nie odchodzi w niepamięć wraz ze śmiercią przyjaciela. Ona trwa wiecznie i jest wieczna... filios - 17 maja 2008, o 20:40 Piotrek, doskonalne wiem co czujesz. Ja podobna sytuacje przezywalem poltora miesiaca temu- wtedy tez kot, ktorego zreszta zdjecie jest na forum, umarl Piotrek - 20 sie 2008, o 14:54 20.08.08 Niko [*] OnyX - 20 sie 2008, o 18:11 Piotrek, mogę Ci załatwić bokserka małego, żebyście nie byli smutni...Na pewno nie zastąpi on wam tamtego psa, ale na pewno nie będzie już wam tak smutno Na PW mogę Ci dać fotki Trwam [Bot] - 21 sie 2008, o 20:35 Strach pomyśleć co by się działo gdyby odszedł ktoś z rodziny. [Czytasz pamiętnik siostry?] Piotrek - 21 sie 2008, o 21:27 Blog Internetowy Dziękuje za napisanie o bokserze,ale od 2 tyg mamy małego Labradora -Flaszke sylvuunkaa23 - 28 gru 2008, o 16:57 Flaszka, Szajba jeden pies dosłownie i w przenośni mała wredota blabus - 29 gru 2008, o 12:54 @up Cztery miesiące od ostatniego posta... Niezły odkop . Widać, że masz zadatki na archeolożkę :/ . Modzi, warnujcie takich ludzi... Piotrek - 1 sty 2009, o 21:53 Po 1. to hyde park,więc odkopywanie tutaj nikomu nie szkodzi Po 2. To moja dziewczyna pzdr Repcak1 - 2 sty 2009, o 08:07 I widzisz Administrator potrafi wszystko wytłumaczyc Magiczne punkty Admina: 1.Administrator ma Zawsze rację 2.Nawet jesli jej nie ma patrz punkt pierwszy Mi tez odszedł kot ;( blabus - 3 sty 2009, o 18:21 Po 2. To moja dziewczyna Z całym szacunkiem ale myślę, że na forum jest taką samą userką jak wszyscy, więc dużo to nie wnosi.. Ale nie będę się kłócił bo (ponoć) Po 1. to hyde park,więc odkopywanie tutaj nikomu nie szkodzi.Hyde park to taka sama część forum jak FAQ czy Filmy. A poza tym 1.Administrator ma Zawsze rację . Gówniarzem jestem, więc nie będę tu kłótni wszczynał . Mój kot też niedawno zjadł śledzia, ale forum o K850i nie jest chyba szczególnym miejscem gdzie trzeba o tym mówić, no ale cóż... Itachi Uchiha - 3 sty 2009, o 19:24 Zamykam za nim się pokłócicie i to na poważnie. |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
||||||