ďťż
książki fantasy



Edwin_90 - Wt maja 25, 2004 1:00 pm
" />Witam!
Mam pytanko: jakie książki fantasy czytacie?
I drugie pytanko: Jakich autorów najbardziej lubicie?
Ja osobiście ostatnio czytałem "Achaję" A.Ziemiańskiego. Ale moim ulubionym autorem i tak jest Terry Pratchett.




Kirk - Wt maja 25, 2004 1:03 pm
" />Fantastyka: Sapkowski, Tolkien.
Militaria/sensacyjne: Tom Clancy, Grisham.
SF: S.M Stirling i David Drake.



hleb - Cz cze 03, 2004 11:35 am
" />terry pratchett, tolkien, sapkowski



humanus - Cz cze 03, 2004 7:29 pm
" />Terry Prachet ,A.Ziemiański ze swoją Achają i Tolkien




Ultor - Śr cze 16, 2004 6:25 am
" />Dla mnie najlepsze są:
trylogia Władcy Pierścieni, Zew Cthulhu, MORT (Pratchett), a także... Harry Potter J.K. Rowling. Jest to wprawdzie bajka, ale chyba większość z nas chciałby mieć takie zdolności i przygody, nie?



Edwin_90 - N cze 20, 2004 7:05 am
" />Ultor masz racje, ja osobiście równierz chciałbym mieć takie zdolności jak Potter. Prawie w każdej wypowiedzi powtórzył się Sapkowski. Jaką ksiażkę tego autora polecilibyście mi? Od razu mówię że nie czytałemżadnej jego książki. Więc co na początek?



siepacz - N cze 20, 2004 8:31 am
" />yyy Wiedźmina ? zaczinj od 2 tomow opowiadan (ostatnie zyczenie i miecz przeznaczenia)



Edwin_90 - N cze 20, 2004 12:09 pm
" />Za ile kupie te książki? (chodzi mi oczywiście o ostatnie zyczenie i miecz przeznaczenia)



Gimli92 - N cze 20, 2004 9:08 pm
" />Ulubiony Pisarz: John Ronald Ruel Tolkien .



siepacz - Pn cze 21, 2004 12:55 pm
" />...
masz onternet, bo wchodzisz na stronke wiec wyszukaj strone supernowy lu jakiejs ksiegarni internetowej i sprawdz, bo moje ksiazki maja ceny jeszcze sprzed denominacji zlotego i trzeba doliczyc inflacje



Drakkun - Wt lip 20, 2004 6:44 pm
" />J. R. R. Tolkien, A. Sapkowski, T. Pratchett, R. A. Knaak.



olgfalm - Wt lip 20, 2004 8:32 pm
" />Najbardziej hardcorowym autorem fantasy i tak jest Daniken Te jego teorie są mocno fantasy... Nawet czasami Wołoszańskiego czyta się jak fantasy



Lancer - So sie 14, 2004 8:34 pm
" />Sapkowski , Tolkien i oczywsicie R.A. Salvatore - za jego opowiesci o Mrocznym elfie ( Drizzt Do'Urden ) . Moze RAS pisze oschle i zbyt pogmadfanie ale ja lubie pana D.D i wszystko co z nim zwiazane ( tak tak nawet autora ) .



Bestia - Śr wrz 15, 2004 4:42 pm
" />ja lubie "diune" franka herberta serie o enderze orsona scotta carda "siewce wiatryu" marii lidii kosskowskiej "mlot na czarownice" oraz "sluge borzego" jacka piekary. nie wiem dlaczego ale nei trawie achaii nie moglem naet przeczytac pierwszej czesci jakos mnie ta ksiazka odpycha



Kondzio - Śr wrz 15, 2004 5:15 pm
" />Uwielbiam Tolkiena, glownie Wladce i Silimarilion(ale nigdy w 100% tego nie przeczytalem- ciezkie to). Pozatym lubie Homera Wiem ze fantasy to raczej nie jest, chociaz Iliada i Odyseja cos maja jednak z tej fantastyki Ostatnio probuje przeczytac Mahabhatare(fajna nazwa nie ), ale jakies glupkowate to .

No ale mimo ze bardzo lubie literature fantasy to jednak nie orientuje sie w niej zabardzo. W wiekszosci, ksiazki na ktore trafiam sa tandetne i mocno komercyjne. Moglibyscie doradizc mi jakies ciekawe pozycje? Tylko nie zadne forgoten realms i tym podobne. Z gory dzieki.

Ps. Nie ma co. Deniken roxuje!!



Metka - Śr wrz 15, 2004 5:44 pm
" />Kondzio, nie przeczytałeś całego topicu i już prosisz się o pomoc...
poleciłbym ci Mistrza Sapkowskego, głównie opowiadania które są dużo lepsze od sagi, a także nieskończoną jeszcze serię, pierwszy tom nazywa się "Narrenturum".



Kondzio - Śr wrz 15, 2004 5:51 pm
" />No akurat to wiem ze ktos taki jak Sapkowski istnieje ale jakos nie przypadl mi do gustu. Chociaz moze sprobuje jescze raz. A topic przeczytalem i wszedzie powtarza sie Tolkien i Sapkowski wiec zbyt duzo mi to nie mowi. Dlatego sie zapytalem czy cos polecacie ciekawego



GumisK - Śr wrz 15, 2004 5:53 pm
" />Wielce godny polecenia jest "Czarnoksiężnik z Archipelagu" Ursuli Le Guin (a właściwie cały cykl "Ziemiomorze", którego jest pierwszym tomem) - bardzo solidnie napisane fantasy, dość ambitne i z ciekawym światem, moim zdaniem (i nie tylko moim ) dla każdego miłośnika gatunku wręcz lektura obowiązkowa. Warto zapoznać się z twórczoscią Rogera Zelaznego - cykl o Amberze, "Pan Światła" czy "Odmieniec" to naprawdę znakomite książki. Jeśli jeszcze nie czytałeś, może zainteresować cię "Achaja" Ziemiańskego - pozytywnie mnie zaskoczyła, kawał porządnej książki.



Noireve - Wt gru 21, 2004 1:48 pm
" />A ja poleciłbym wszystkim Koło Czasu Roberta Jordana; jak dla mnie jest to saga lepsza od Władcy Pierścieni. Ponadto dobry jest Sapkowski; Wiedźmin, Narrenturm, Boży Bojownicy.
Niezłą jest saga Dragonlance; szczególnie te częsci pisane przez Hickmana i Weiss. Salvatore jest dobry ale żeby powiedzieć że rewelacyjny, to nie powiem. Jeśli chodzi o książki o tematyce M:tg to wiekszość jest denna, prócz rewelacyjnego (imo) Nemezis. Z Polaków, to prócz Sapkowskiego dobry jest także ( i chyba jedynie) Jacek Piekara. I to chyba an razie tyle jeśli chdozi , o to co mi przychodzi do głowy.



Mike88 - Śr lut 02, 2005 1:37 pm
" />Warto sięgnąć po książki Pilipiuka("Kroniki Jakuba Wędrowycza"), Dukaja("W kraju niewiernych", opowiadanie "Gotyk"),Piekary("Sługa Boży"). Ale przede wszystkim Andrzej Sapkowski. "Wiedźmin"(Zbiory opowiadań "Ostatnie Życzenie" i "Miecz Przeznaczenia" oraz pięcioksiąg) jest arcydziełem. Warto też przeczytać "Narrenturm" i "Boży Bojownicy" - może nie są to książki, które czyta się "lekko", ale wciągają. To niewiarygodne jak z książki o gatunku fantasy/historyczna mozna zrobić coś świetnego. Typowy humor Sapkowskiego. POLECAM!!!



płatnerz - Pn sie 15, 2005 3:15 pm
" />Ja polecam trylogie mrocznego elfa R. A. Salvatore oraz inne książki o Dolinie Lodowego Wichru i Zapomnianych Krainach tego autora. Rewelacyjny pisarz
(widać to w Ojczyźnie). Jak ktoś nie słyszał o Forgotten realms niech wejdzie na tą strone- http://www.d20zines.com/html/modules.ph ... thril_Hall
i sciągnie film animowany o nazwie The Road to Mithril Hall na podstawie prozy Salvatore (jest troche krótkawy ale godny obejrzenia)



-=shadow=- - Pn sie 15, 2005 8:21 pm
" />Ja na codzien ksiązek nie czytam( chyba że muszę lekturę) bo tego po prostu nie lubię! Ale wpadło mi kiedyś do ręki "Władca Pierścieni" i wiem że jst to warta przeczytania książka. Harry Potter???Oczywiście, raz pół nocy czytałem tą książkę(III część) i choć dziecinna warta przeczytania.



FalenAngel - Śr wrz 07, 2005 6:41 pm
" />Ja POLECAM Davida Eddingsa za jego wartką akcję rozbudowane wątki.
Tolkien troche przynudza ..... xP....ale "hobbit" był naprawde fajny, Władca pierścieni już nie tak tajemniczy ani baśniowy a sili(cośtam) nie odważyłem się przeczytać bo zasnąłem xP. Oprócz tego Salvatore za ogrom, Andre Norton za tajemniczość



Piccolo - Śr wrz 07, 2005 7:33 pm
" />
">Ostatnio probuje przeczytac Mahabhatare(fajna nazwa nie :P), ale jakies glupkowate to ;).
Mahabharatę. Widze, że tak sobie idzie, skoro tytułu nawet nie doczytałeś do końca... jk.

">A ja poleciłbym wszystkim Koło Czasu Roberta Jordana; jak dla mnie jest to saga lepsza od Władcy Pierścieni.
W kategorii "olbrzymia saga fantasy, której kolejne tomy sa grubsze niz szersze" "Pieśń lodu i ognia" George'a R. R. Martina ownuje Jordana.

"Koło..." dobre, ale "Pieśń..." o wiele lepsza.



siepacz - Śr wrz 07, 2005 7:39 pm
" />natomiast tuz za zaiste genialna 'piesnia' podoza 'Malazanska Ksiega Poleglych' - mimo ze cykle laczy w sumie tylko objetosc, to sa to najwazniejsze cykle obecnej literatury fantastycznej. poza tym, polecilbym trylogie blizniat ze swiata Dragonlance oraz Czarna Kompanie



mr.ciacho - Śr wrz 07, 2005 7:40 pm
" />Zgadzam się przedmówcą. Pieśn jest naprwdę świetną sagą. Szkoda tylko że trzeba mieć do niej sporo samozaparcia, bo rozkręca się na dobre gdzieś na 1500 stronie, ale potem leci sie przez nią jak burza.



Pydzio - Wt paź 25, 2005 2:21 pm
" />Czy czytał ktoś z was książki Davida Gemmela. Według mnie naprawde swietny pisarz. Wiele ciekawych pozycji w zwłaszcza sago o Drenejch. Polecam



HomAR - Pt lis 04, 2005 12:19 am
" />Pratchett i R.A. Salvatore, choć ten drugi trochę za często przesładza lekko. Moze byc jeszcze tolkien, sapkowski i trochę literatury mtg, jest genialna(bratobójcza wojna ma klimat jakiego nie ma żadna inna książka fantasy). kto nie zna to polecam jeszcze Nika Pierumova, pisze książki dziejące się 300lat po LOTRze, i klimacik ma IMO genialny.



Dross - N lis 27, 2005 3:14 pm
" />Ja osobiście zaczytuje się ostatnio w książki Greyhawka, Jak skończe serie to zabieram sie za Forgotten Realms. Greyhawk naprawde wciąga i polecam każdemu kto lubi tematyke ffantastyczną.



Oxmor - So mar 25, 2006 1:13 pm
" />Ja czytam przeczytałem książki:
- Eragon
- Harry Potter (pięć częsci)
- Star Wars( chyba 4 książki nawet nawet fajnie książki)
- no nie pamiętam wszystkich ale to są ostatne przeczytane .
Raczej nie mam ulubionego pisarza, ale jeżeli musze to może być Tolkien(zaczołem czytać jego książki) albo Palono Chalpigo.



Aradoch - Cz maja 04, 2006 6:41 am
" />Ja przeczytałem już około 79% miejskiej biblioteki z działu fantasy. Najlepsze książki jakie czytałem to:
- Technomagia i Smoki [ciekawe czy tu ktoś to czytał]
- Harry Potter [5 tomów]
- Runestaff [cała seria]
- Pieśń nieskończoności
- oraz wiele innych mało znanych ksiąg



Lancer - Cz maja 04, 2006 10:14 am
" />
">- Harry Potter [5 tomów]
Coś liche książki macie w tej bibliotece.

Od siebie polecam ,,Achaje" Andrzeja Ziemiańskiego.
Gdybym miał oceniać Achaje tylko po pierwszym tomie, to wystawiłbym bardzo wysoką ocenę.
Świetna historia, dialogii i nastrój bezdusznego świata.
Ale cała fabuła (w moim odczuciu) łamie się w 2 tomie, po przemianie głównej bochaterki. Ksiązka traci wtedy klimat i jest pisana jakby na siłe.
Bohaterowie zostają spłyceni, historia przyspiesza. Nasuwa mi się tu porównanie do świetnego (do pewnego momentu) Farenheita. Krótko: zmarnowany potencjał 1-ego (świetnego) tomu.
Książka miła w czytaniu, jednak po pewnym czasie zostają w głowie tylko humorystyczne fragmenty... niby ksiżęniczka, ale i w "cohones" kopnąć potrafi, psia wasza mać



twoface - Cz maja 04, 2006 11:25 am
" />Książki... Mam taką dziwną dolegliwość że nie pamiętam ani tytułów ani autorów bo czytam dosyć dużo.
Kiedyś zaczytywałem się w horrorach Mastertona i szczerze polecam. Opisy tak realistyczne że śnią się po nocach.
Science fiction:
Tu moge napewno polecić całą serię Stalowego szczura (do kupienia chyba na allegro cała seria widziałem)

Mistrzem science fitcion to J.Asimov.
Pozotynowy dedektyw (3 częśći chyba) i Fundacja, Agent fundacji. Te 2 ostatnie pozycje mogą odstraszać grubością ale zapewniam że się od nich nie oderwiecie. Najlepsze jest to że niby jego książki są jakimiś oddzielnymi opowiadaniami ale po przeczytaniu kilku jego książek można zauważyć bardzo ciekawą zależność i układa się przyszłość naszego gatunku na przełomie kilkuset tysięcy lat.
Najpierw warto przeczytać pozotynowego dedektywa gdyż wydarzenia mają miejsce o wiele wcześniej niż w fundacji. Pozotynowy dedektyw odbywa się w czasie gdy ludzie kolonizują galaktyki, ale najważniejsza jest cały czas Ziemia jako "stolica".
W Fundacji Ziemia jest opisywana jako legendarna planeta z której wywodzi się gatunek ludzki i podobno znajduje się na niej tajemnicza Fundacja która w jakiś sposób kieruje gatunkiem ludzkim we wszystkich galaktykach.
Na koniec wspomne jeszcze o książce która odbiła się trochę na mojej psychice i mogę ją szczerze polecić: Hyperion napisana przez Dan Simmons.

Co do fantasy to oprócz tych książek które zostały tutaj wymienione napewno moge polecić trylogie "Dragonlance".



siepacz - Cz maja 04, 2006 11:43 am
" />
">Ale cała fabuła (w moim odczuciu) łamie się w 2 tomie, po przemianie głównej bochaterki. Ksiązka traci wtedy klimat i jest pisana jakby na siłe.

racja, pierwszy tym jest kapitalny, im dalej tym niestety gorzej. moim zdaniem wynika to z tego, ze autor coraz czesciej ewidentnie leje wode po prostu co jakis czas znajduje sie kilka stron, ktore mozna bezstresowo przewinac.


">Co do fantasy to oprócz tych książek które zostały tutaj wymienione napewno moge polecić trylogie "Dragonlance".

tych trylogii jest kilka, im dalej tym gorzej ogolnie. polecam przede wszystkim trylogie blizniakow (czas blizniakow, wojna blizniakow i costam jeszcze).



lynx - Cz maja 04, 2006 12:48 pm
" />Ale nie zaprzeczycie chyba, że jest kapitalne zakończenie całej Achai, prawda? Chodzi mi konkretnie o o ostatnią 1/3 część ostatniej książki, zdobywanie Syrinx, oglądane z wielu punktów widzenia. No i samo zakończenie, kiedy Achaja walczy z jakąś Mariną czy jak jej tam jest imo bardzo 'klimatyczne', jeśli wiecie co mam na myśli



spectre - Cz maja 04, 2006 2:05 pm
" />Na początek, czego nie polecam (-:

Po pierwsze nie polecam 'łańcuchów' w stylu Dragonlanca, troche mi to trąci tasiemcem brazylijskim
Dodatkowo, nie polecam niczego co ma sygnaturę forgotten realms. Może przy innych światach D&D jest lepiej, może po porstu nei trafiłem w konkretne tytuły, ale niestety odrzucił mnie. Nachalnie RPG-owe, co może byćzaletą, ale tylko jeśli ktos chce wybadać klimat przed prowadzeniem. Jako literatura takie se.

A co bym polecił dla odmiany?

Z fantasy, dawno dawno temu miałem w łapach cykl o wojnie światów 2 z 4 tomów (zapomniałem autora, też mam ten problem, zdaje się że Clydee.) pt "Adept Magii", "Mistrz Magii". Swego czasu było dobre, niestety moja biblioteka miała tylko 2 pierwsze tomy i nie mogę nic powiedzieć na temat następnych.

Polecam też w zasadzie wszystko Rogera Zelaznego.

A z żeczy bardziej SF:
Diuna Herberta - tak zwane musiszmiec. Do pozostałych części cylku zalecam podchodzić jak do jeża. Sparzyłęm się mocno Dziećmi Diuny i mam uraz do całości, mimo to pierwsza cześc jest musziszmiećiem.

Arthur C. Clarke to klasyk gatunku, polecam jeśli ktoś chciałby zacząć swoją przygodę, albo nie przebrnął jeszcze przez zbyt wiele pozycji, głownie dla tego, że jego patenty były tak nachalnie kopiowane, że obecnie już nie wzruszają.

Polecam też Siergieja Snegowa - jego (miejscami wisielcze) poczucie humoru mocno kojarzy mi sie z Sapkiem. Na wschodzie też potrafią!

Williama Gibsona nie muszę przedstawiać chyba, a jeśli ktoś nie miał przyjemności to marsz. Ojciec Cyberpunka do dziś w zasadzie nie pobity.

Neil Gaiman - polecam zaczać od szort stories, potem zadecydujesz, czy to dla Ciebie. Sporo intertekstu (podobna mania jak u Pratchetta, z resztą
znają się i nawet spłodzili coś (eee?) razem). Jak ktoś nie czuje oporów, to polecam *graficzną nowelę* z jego scenariuszem Sandman. Wbrew pozorom bardzo literackie i niebanalne.

Huxley - Brave New World (Nowy wspaniały świat) klasyk, moim zdaniem jedyn godna konkurencja dla 1984. We wielu aspektach nawet lepsza.
Jesli ktoś czuje się odważny, niech spróbuje po angielsku, ale szczerze nie radzę.

Także polecam Phillipa K. Dicka (wszystko) paranoja + nietuzinkowe pomysły (moim faworytem jest Przez Ciemne Zwierciadło, chociaż patent jest już w zasadzie ograny, oraz short story w którym dozwolona jest aborcja do 12 roku życia)

Co do Achai - skończyłem pod koniec 2 tomu. No nie dało się. Ziemiańskiemu powinno się ustawowo zakazać pisac tfory większe niż 100 stron, gdyz fabuła i postaci mu sie rozłażą. Na odreagowanie ewentualnego niesmaku polecam 'Autobahn nach Posen' tego samego autora, zwłaszcza fanom Fallouta i Neuroshimy.

I troche z innej beczki na koniec, jesli komuś się chce, polecam poszukać 'A Hitch-hikers guide to the Galaxy' w wersji audio zrobionej przez BBC. Konwencja to stary dobry kicz-SF (głównie odgłosy) i do tego kupa śmiechu, z przewagą tego drugiego.



siepacz - Cz maja 04, 2006 2:06 pm
" />no wlasnie srednio, walka z Marina naprawde mnie wkurzyla, bo przez caly czas walki byly rysowane bardzo realistycznie, a tu nagle hop siup zamykamy oczy odcinamy leb, bez sensu zupelnie. najbardziej podobalo mi sie samiutkie zakonczenie, gdzie byla mowa o ziemcach



Wevert - Cz maja 04, 2006 2:26 pm
" />Spectre- Adepta i Mistrza Magii napisał Feist. O ile cykl wojny światów czytało mi się dobrze, to inne książki osadzone w świecie Midkemii już niezbyt. Z Feista poleciłbym jeszcze "Niebajkę"(Faerie pojawiające się w Ameryce:)). Dodam też, że na podstawie jego książek powstała świetna gra komputerowa: Betrayal at Krondor.
Roger Zelazny napisał cykl który uważam za jeden z najlepszych jakie znam: Amber. Zgadzam się ze Spectre, że wszystkie jego książki warto przeczytać.
Dicka czytałem gdy byłem młodszy(jakieś 10-12 lat) i niezbyt rozumiałem, muszę niedługo wrócić do jego książek.
Ostatnio czytałem zarówno cykl Dragonlance, kroniki, jak i Salvatora i to pierwsze podobało mi się bardziej.
Ciekawe są także "Kroniki Hjorwardu" wspomnianego już Pierumowa.



radar - So cze 24, 2006 9:40 am
" />R.A. Salbvatore i jego opwoieści o drowach i mrocznych elfach
MArgaret Weis, Tracy Hickman, i Gra Ender Nie pamiętam autora



capricorn - So cze 24, 2006 10:11 pm
" />Naprawde godna polecenia, przede wszystkim ze względu na wspaniale poczucie humoru, jest seria ksiązek A. Pilipiuka o Jakubie Wędrowyczu, a chyba nikt nie wspominal o nim.

Cytat:
- Harry Potter [5 tomów]

>Coś liche książki macie w tej bibliotece.

Lancer: Czemu liche ?



zloty616 - N cze 25, 2006 8:13 am
" />Ktoś napisał o trylogii Dragon Lanc`y a to przypadkiem nie była pietnologia, wojna o Lance (5 tomów), Kroniki (bliźniaków) (3 tomy), Legendy (4 tomy) z czego się orientuje a co do wojny o lance jestem pewien, że to 5 tomów było...

No uwielbiam tez książki z czarnej biblioteki do warha, i warha 40000



Wevert - Wt lip 04, 2006 7:52 pm
" />Ostatnio wpadła mi w ręce trylogia "Skrytobójca" Robin Hoob. Z poczatku nie byłem przekonany, ale szybko mnie wciągnęło. Zwłaszcza podobały mi się wstawki z kroniki na początku każdego rozdziału, pozwalają lepiej ogarnąć świat, przybliżają jego historię.



arebell - Wt lip 04, 2006 8:13 pm
" />Dragon Lance rzadzi, przynajmniej kroniki, blizniacy i przede wszystkim legenda o Humie.
Nie bardzo wiem co chcecie od Achai, ja wszystkie trzy tomy przeczytalem chyba w sumie w 5 dni z zapartym tchem (a co do walki z Marika, to wlasnie idealnie oddawala idee szermierza natchnionego ).
Piekara i jego sluga bozy tez jest swietny, Ziemiomorze Ursuli LeGuin to juz prawdziwa klasyka i przeczytac trzeba.
Z fajnych rzeczy wymienilbym jeszcze gotreka gurnnisona oraz swiat czarownic andre norton



Likk - Wt lip 04, 2006 10:02 pm
" />Co do Dragon Lance to cala seria powinna skladac sie z Kronik + 2/3 inne książki(chyba Drugie Pokolenie zle nie bylo ale juz nie pamietam). Reszta jest juz przynudnawa i "na sile".

Natomiast genialna tyrlogia to Pieśń Lodu i Ognia(nie wiem czy ktos wspominal) George'a Martina. Swietna fabula, genialni, dopracowani i bardzo zroznicowani bohaterowie i wszechobecne skur***stwo. Momentami czlowieka odrzuca od czytania tego a gozej jest tylko wtedy kiedy pomysli ze tak niestety w naszym kochanym swiecie faktycznie jest...

PS nie spoilerowac tak Achaii bo dopiero pierwszy tom czytalem a drugiego dorwac nie moge



FalenAngel - Cz lip 06, 2006 9:04 am
" />Błe..... o co tu chodzi czy Tolkien na serio jest taki superniweiadomoco?? Choć bardzo przyjemnie czytało mi się Chobbita bardzo przyjemnie (3 razy ) ale władca pierścieni nieco rozczarowuje..... choc nie tak jak film xD bo oni chodzą i chodzą i chodzą przez las....troche męczy. Sapkowskiego...nie czytałem i chyba nie przeczytam.....a to tylko z tego powodu że każdy go czyta Salvatore.....po 10 książce nudzą ciągłe sceny walki. Hmmm ajlepiej czytało mi się ostanio Davida Eddingsa bo ma fajny chumor i choć fabuła nie jest oryginalna chumor po którejś pozycji staje się monotonny to jednak czyta się te książki bardzo dobrze. A i warta uwagi jest A. Noroton to jest ajbardziej tajemniczy i nadal nie odkryty przezemnie świat jak narazie a jaej opowiadania czyta się jak baśnie.....ma tu coś z tolkiena ale jej książki są bardziej tajemnicze POLECAM!



Gytha Ogg - Cz lip 06, 2006 11:42 am
" />Aniele, zlituj się... Ja rozumiem, że upał, ale: Hobbit, humor!
A Norton, niestety ("Świat Czarownic", jak mniemam) po 3 książkach zaczyna nudzić - w kółko to samo (zupełnie jak Eddings ). Zmarnowany pomysł i talent.



FalenAngel - Cz lip 06, 2006 7:31 pm
" />lol faktycznie jakie błędy xD wiadomo była 11:04......nie dość że niedospany to jeszcze upał sprawił że miałem mózg tak aktywny jak u steranego życiem zombie ..... jaki błąd....co jest....



Pale-Wizard - Pn wrz 18, 2006 5:18 pm
" />Jacek Piekara,Tolkien,Jarosław Grzędowicz,Jakub Ćwiek,Neil Gaiman,Ziemkiewicz.



Gilu - Pn wrz 18, 2006 5:46 pm
" />Polecam cykl "Świat Dysku" Pratchetta szczególnie osobom , które lubią Monty Pythona. Jego ksiażki są przesycone humorem. Pożyczałem je często znajomym i nie przypominam sobie by komuś się nie podobały.



Sulivar - Wt wrz 26, 2006 9:11 am
" />A propos, nie znam Pratchetta a chciałbym w godny sposób się wtajemniczyć. Czy jest jakaś kolejność w jakiej powinienem czytać jego książki, bo jest tego trochę... Od siebie mogę polecić George'a Martina. Aktualnie czytam "Grę o tron" i w ciekawy sposób przedstawia jak dawniej wyglądało rządzenie państwem... w sumie wiele się nie zmieniło choć dziś mamy tam na górze mniej trupów, a czasem myśle, że przydałoby się trochę "odświeżyć" ekipę rządzących Już kilka razy fabuła miło mnie zaskoczyła...



Noireve - Wt wrz 26, 2006 9:21 am
" />Kolor Magii
Blask Fantastyczny
Równoumagicznienie
Mort
Czarodzicielstwo
Trzy Wiedźmy
Piramidy
Straż! Straż!
Eryk
Ruchome Obrazki
Kosiarz
Wyprawa Czarownic
Pomniejsze Bóstwa
Panowie i Damy
Zbrojni
Muzyka Duszy
Ciekawe Czasy
Maskarada
Na Glinianych Nogach
Wiedźmikołaj
Bogowie, Honor, Ankh-Morpork
Ostatni Bohater
Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury
Kapelusz Pełen Nieba
Wolni Ciutludzie

kolejność nie jest jednak jakoś szczególnie konieczną



donarturo - Wt wrz 26, 2006 1:25 pm
" />
">Od siebie mogę polecić George'a Martina. Aktualnie czytam "Grę o tron" i w ciekawy sposób przedstawia jak dawniej wyglądało rządzenie państwem... (...) Już kilka razy fabuła miło mnie zaskoczyła... i gwarantuje że jeszcze nie jeden raz cie zaskoczy. Cykl Pieśń Lodu i Ognia czyta sie bardzo dobrze, kawał solidnej literatury (dosłownie też bo te tomiszcza maja ok 800 stron)
Z innych moim zdaniem godnych uwagi książek moge polecić alternatywną historie tolkienowskiej wojny o pierscien "Poslednij Kolcenosiec" polski tytul "Ostatni władca pierścienia" autorstwa Kiryła Yeskova
Cykl "Opowieść o Królewskich Fechmistrzach" Dave'a Duncana oraz "Władce Wysp" Davida Drake'a



QweR - Wt wrz 26, 2006 2:31 pm
" />
">Czy jest jakaś kolejność w jakiej powinienem czytać jego książki, bo jest tego trochę...
jedynie warto przeczytac trzy wiedzmy i/lub przed panowie i damy. Reszta bez znaczenia

">Z innych moim zdaniem godnych uwagi książek moge polecić alternatywną historie tolkienowskiej wojny o pierscien "Poslednij Kolcenosiec" polski tytul "Ostatni władca pierścienia" autorstwa Kiryła Yeskova
true - swietna jest. Tak jak ooryginalny wladca to ani mnie grzeje ani ziebi, tak to bylo po prostu rewelacyjne.



Frozen_Shade - Wt wrz 26, 2006 2:38 pm
" />Ja teraz miele "The Earthsea Quartet" Ursuli le Guin. Zapowiada sie ciekawie.



mateoosh01 - Wt wrz 26, 2006 3:33 pm
" />
">Czy jest jakaś kolejność w jakiej powinienem czytać jego książki, bo jest tego trochę...
jedynie warto przeczytac trzy wiedzmy i/lub przed panowie i damy. Reszta bez znaczenia
.

A nieprawda, ze bez znaczenia straz tez trzeba czytac po koleij najpierw "straż straz" potem "zbrojni" potem "na glinachy nogach: innymi słwy straz czytamy z kolejnoscia wychodzenia.



Noireve - Wt wrz 26, 2006 3:46 pm
" />Ostatni Władca Pierścienic w moim odczuciu niczym szczególnym się nie wyróżnia; ot wizja alternatywna i nic poza tym, a Ulka jest urocza, ale wpędza w melancholię. Jak już sam mam coś polecić to Kubusia Wędrowycza, Pilipiuka; M i M, Miśka i może SoLL, Sandemo. Jeszcze WW było fajne, bo lubię króliczki :] Z fantastyki to chyba tyle.



QweR - Wt wrz 26, 2006 3:54 pm
" />
">A nieprawda, ze bez znaczenia straz tez trzeba czytac po koleij najpierw "straż straz" potem "zbrojni" potem "na glinachy nogach: innymi słwy straz czytamy z kolejnoscia wychodzenia.
i teraz zadam ci paskudne pytanie - dlaczego?



Szczepan - Wt wrz 26, 2006 4:05 pm
" />
">i może SoLL, Sandemo
Pod tym też się podpiszę ;] Niby nie stricte fantasy ale lekko się czyta. Chociaż jak dla mnie pierwsze tomy i ostatnie były najciekawsze, tomy mniej więcej 31-40 jak dla mnie zieją nudą i są cholernie naciągane ;]

A ze swojej strony mogę polecić mistrza zagadek Patricii A. McKillip (t1 "Mistrz zagadek z hed", t2 "Dziedziczka morza i ognia", t3 "Harfista na wietrze", t4 "Zapomniane bestie z Eldu").



Ghost of tost - Wt wrz 26, 2006 4:37 pm
" />Ja może od siebie dodam, że bardzo niedawno powstała kolejna książka Terry'ego Pratchetta: "Piąty Elefant". A by powierzyć innym mojego ulubionego autora to ofkoz R. A. Salvatore. Jego najnowsza (kolejna) trylogia "Klingi łowcy" jest majstersztykiem godnym tego autora. Tak samo jego(choć nie on pisał tylko kierował raczej) cały cykl "Wojny Pajęczej Królowej" to cudo nad cudami. Polecam!!!!!!



Noireve - Wt wrz 26, 2006 5:09 pm
" />Jeszcze ,,Atak Klonów" Salvatore'a był niesamowicie fenomenalny.



QweR - Wt wrz 26, 2006 5:43 pm
" />
">Ja może od siebie dodam, że bardzo niedawno powstała kolejna książka Terry'ego Pratchetta: "Piąty Elefant".
powstala kolo 4 lata temu, tylko przetlumaczyli ja niedawno



mateoosh01 - Wt wrz 26, 2006 6:26 pm
" />
">A nieprawda, ze bez znaczenia straz tez trzeba czytac po koleij najpierw "straż straz" potem "zbrojni" potem "na glinachy nogach: innymi słwy straz czytamy z kolejnoscia wychodzenia.
i teraz zadam ci paskudne pytanie - dlaczego?

A żeby wiedziec skad wział sie marchewa, jak najpierw przeczytasz zbrojnych to sie pogubisz jak potem przeczytasz straz straz zmiana obsady jest dosc nacza, fabuła leci pokolei w tych 2 potem sie tylko rozwija. Przykładowo w straż straz nie masz Angiu a w zbrojnych juz tak.



QweR - Wt wrz 26, 2006 6:47 pm
" />szkoda ze nie wplywa to kompletnie na fabule ksiazki samej w sobie, wszystko jest zrozumiale bez znajomosci zawilosci w relacjach miedzy bohaterami, a to ze omija cie pare rzeczy nie znajac reszty to inna sprawa - rownie dobrze mozesz twierdzic ze po kolei nalezy czytac wszystko, bo tu nie ma powiedziane czemu rincewind ssie jako mag, tam nie jest wyjasnione kim jest om, a siam nie jest wytlumaczone co to kurde jest a'tuin i z czym to sie zre. Innymi slowy - mylisz sie.



Gilu - N paź 01, 2006 4:32 pm
" />Co do 'Świata Dysku' to według mnie najprzyjemniej się czyta pokolei. Czytanie w kolejności nie jest konieczne, choć by z tego powodu, że wiele rzeczy jest tłumaczone po kilka razy. Na przykład w częściach, w których wystepuje Bagaż jest opisane co to jest i itp.



Noireve - N paź 01, 2006 6:57 pm
" />
">w częściach, w których wystepuje Bagaż jest opisane co to jest i itp.

Ty brutalu; jak mogłeś napisać o Bagażu per ,,to", jakby był On zwyczajnym, bezdusznym przedmiotem... Nie lubię Cię



Gytha Ogg - Pn paź 09, 2006 4:39 pm
" />A ja od siebie dodam, że jak ktoś ma ochotę na darmowego "Piątego elefanta", niech rzuci okiem tu - pięć pytanek, trochę szczęścia i jest wasz.



Noireve - Pn paź 09, 2006 4:44 pm
" />Eee tam; na co komu pytanka -kupujecie piratowi Noirowi likier i ten przesyła Wam setki darmowych ebooków fantasy.



Hades - N paź 29, 2006 7:55 pm
" />ja osobiście za najlepszą uważam polską fantastyke (Sapkowski i pare innych świetnych autorów) ale lubie też Tolkiena i Urszule le Guin i Salvatore ale Pratchetta wogule nie czytałem



spectre - Pn paź 30, 2006 12:01 am
" />Noir, niestety 'przerobiłem' już parę pdf-ów (tak lekką ręką 100-200 stron każdy, plus kopbył yw stylu settingów do D&D) i nie polecam. Jeszcze gorsze wspomnienia mam z 'obalenia' Ciekawych czasów z ekranu worda. Dioptrie lecą jak liście jesienią, a mimo to wolę sobie w rękach potrzyamć cegłę.

Hades - Biedaku, takie wąskie horyzonty... pozwolę Ci sobie zasugerować fantastykę ze wschodu, lub południa. Takeigo np. Siergieja Sniegowa albo Kira Bułyczowacałe rzesze dziadów, ktorzy dawno dawno temu pojawiali się w Fantastykach (Sniegow i Bułyczow to tak na szybko, i z łapanki jak się dorwę do mojej szafy i wylezę spod sterty papieru, to dorzucę coś jeszcze)

Coś w tym jest, taka słowiańska fantazja, szkoda nie znać przynajmniej.



Hades - N lis 05, 2006 6:02 pm
" />ja i tak uważam polską fantastyke za najlepszą (może dlatego właśnie , że zagranicznej czytam mało )



Cabal - Wt gru 19, 2006 7:51 pm
" />Nie wiem czy polska fantastyka najlepsza po przeczytaniu 5 tomów Rapsodii, autorstwa Elizabeth Haydon . Książka z miejsca stała się moją ulubioną pozycją w tym gatunku, gorąco polecam :}.



siepacz - Wt gru 19, 2006 8:21 pm
" />Yyy to tego jest 5 tomów? Czytałem trylogię + tom następny zwący się chyba Requiem za Słońce, ale tomu nr 5 nie widziałem. A swoją drogą to seria rzeczywiście poziom trzyma.



Cabal - Wt gru 19, 2006 8:24 pm
" />Jest i 5 tom siepaczu, zwie się "Elegia na utraconą gwiazdę".



belwar_ - Wt gru 19, 2006 9:14 pm
" />Osobiście polecam Grzędowicza, a szczególnie "Pana Lodowego Ogrodu". Naprawde syci na maksa



Cabal - N sty 21, 2007 9:31 pm
" />Co ja tam ostatnio... A, wreszcie kupiłem sobie "Siewcę Wiatru" Kossakowskiej i powiem, że się nie zawiodłem. Bardzo ciekawy "świat", no i kreacja głównego bohatera Frey-a. Polecam :].



Damian123 - Pn sty 22, 2007 8:36 am
" />"Siewcę Wiatru" też kiedyś czytałem.Dla mnie jest to jedna z najlepszych książek jaka wpadła mi w rękę.



belwar_ - Pn sty 22, 2007 1:15 pm
" />Mam takie pytanko: czytał ktoś z Was cykl książek, słyszałem że jest fajna nie wiem jak się nazywa cały cykl, ale pierwsza część nosi nazwe" Amulet z Samarkandy" i jest jeszcze "Oko Golema". Czy te książki warte są kupienia i przeczytania



mix-93 - Pt lut 02, 2007 12:05 pm
" />Dla mnie najlepsza książka fantasy to Harry Potter J.K Rowling(wszystkie części).



Thomas_Hewitt - Cz lut 22, 2007 3:04 pm
" />Polecam książkę "Nocny Patrol" Siergieja Łukianienki. Powstal nawet film na jej podstawie ale książka jest 100x lepsze Jak to zwykle bywa
O Wiedźminie chyba nawet nie musze pisać



kapistar - Wt lut 27, 2007 10:09 am
" />Ja uwielbiam Forgotteny, najlepiej przeczytać całą Trylogię Drizzta z Isy,choć i tak jeszcze cała nie została wydana, to jest super



Cabal - So mar 31, 2007 2:42 pm
" />Co ja tam ostatnio...

Z nie fantasy to "Hannibal po drugiej stronie maski" T. Harrisa, klimat, klimat i jeszcze raz klimat. A z prawie fantasy to "Baśń Średniowiecza" pana Rochali (kapitalny humor przede wszystkim).



siepacz - So mar 31, 2007 3:08 pm
" />Co do Hannibala - ja osobiście zbytnio klimatu tu nie widzę, ta część jest dla mnie niczym więcej niż bardzo zgrabnie napisanym czytadłem (nie mówię ze to źle, w swojej kategorii to bardzo solidna książka).
Ja czytam w sumie taśmowo, z tego co ostatnio mi w pamięć zapadło i było fantasy, to zbiór opowiadań Brzezińskiej "Wody głębokie jak niebo" (tytuł oczywiście mogłem przekręcić) - w sumie to jak dla mnie w Polsce ta kobieta nie ma konkurencji.



grocheus - Pt kwi 13, 2007 8:56 am
" />Polecam:

Terry Goodkind- saga "Miecz Prawdy"- lektura na długie tygodnie, nie sposób się nudzić

po za tym:
Sapkowski- saga
Tolkien- trylogia
Pacyński- trylogia

a tak jak nie mamy co zrobić z wolnym czasem (np. w autobusie: to polecam:
Richard Knaak
Anne McCaffrey
Andre Norton



Domowoj - N kwi 29, 2007 4:43 pm
" />E. Colfer "Artemis Fowl i ..." narazie wyszły 4 tytuły.
Luźne połączenie fantasy, powieści sensacyjnej i duża dawka humoru.



-=shadow=- - So cze 09, 2007 7:27 pm
" />R.A. Salvatore
Wszystko co z Drizztem do'Urdenem związane

btw. nie było mnie na tym forum ponad pół roku



Gytha Ogg - So cze 09, 2007 11:21 pm
" />
">Tolkien- trylogia
Pierwsze słyszę, by Tolkien napisał jakąkolwiek trylogię... Robaczki wy moje, wbijcie sobie to raz na zawsze do główek - "Władca Pierścieni" nie jest trylogią. Jest jednym dziełem, składającą się z 6 ksiąg i kilku dodatków. A że jest na ogół dzielone na trzy woluminy, to tylko dlatego, że jeden byłby niewygodny w czytaniu (mam takie wydanie, to wiem ).



Szymon_Atan - N cze 10, 2007 11:05 am
" />
">Pierwsze słyszę, by Tolkien napisał jakąkolwiek trylogię... Robaczki wy moje, wbijcie sobie to raz na zawsze do główek - "Władca Pierścieni" nie jest trylogią. Jest jednym dziełem, składającą się z 6 ksiąg i kilku dodatków. A że jest na ogół dzielone na trzy woluminy, to tylko dlatego, że jeden byłby niewygodny w czytaniu (mam takie wydanie, to wiem ).

Jak dla mnie to pozycja, która jest drukowana prawie zawsze w trzech częsciach jest trylogią, niezależnie od tego czy motywacją do tego jest zamysł autora, czy wygoda wydawcy.



Gytha Ogg - N cze 10, 2007 3:16 pm
" />Jak dla Ciebie, to możesz białe nazywać czarnym. Na szczęście terminy literackie nie zależą od Twojego widzimisię. Może wpierw sprawdzisz, co oznacza słowo trylogia (czy np. dylogia)? A kształt dziełu nadaje jego autor.



Szymon_Atan - N cze 10, 2007 4:50 pm
" />i jakoś dziwnie wszyscy nazywają władce pierścieni trylogią, pomimo twoich uczonych wywodów, które mogą być prawdziwe. Trylogia to sztuczne pojęcie, nadawane utworowi po jego napisaniu, a nie sztywna rama jak w przypadku np. sonetu. Idąc tym tropem można stwierdzić że trylogia Sienkiewicza też nie trylogią, bo składa się z 6 tomów (2 na OiM, 3 na Potop, i niedzielony pan Wołodyjowski.) A jakby chciał się trzymać encyklopedycznej definicji to by tych trylgii za dużo nie znalazł.



Ghost2 - N cze 10, 2007 5:48 pm
" />Ja tam z fantazy to najbardziej Rogera Zelaznego lubie (Kroniki Amberu, Widmowy Jack, Delvish Przeklęty)
Z SF to Frank Herbert (Diuna i jej kolejne części)
Z bajek to Harry Potter
A tak patryjotycznie to Sapkowski ale nie Wiedźmin tylko trylogia dziejąca się na Śląsku (nie tylko Polskim)(Necrosis, Boży Bojownicy, Lux Perpetua)
Na wesoło to Jacek Piekara i jego Sługa Boży wraz z kolejnymi częściami (aczkolwiek słabszymi od Sługi)



Stilghar - N cze 10, 2007 6:15 pm
" />
">Idąc tym tropem można stwierdzić że trylogia Sienkiewicza też nie trylogią, bo składa się z 6 tomów (2 na OiM, 3 na Potop, i niedzielony pan Wołodyjowski.)
Tu też nie trafiłeś. Mam gdzieś w domu jednotomowe wydanie Potopu, a w technikum czytałem dwutomowe. Ilość tomów nie określa dylogii/trylogii.
Tolkien nie napisał powieści "Wyprawa", "Dwie wieże", ani "Powrót Króla". Napisał za to "Władcę Pierścieni", który jest często (dla wygody i wyciągnięcia większej ilości $$$ ) wydawany w trzech częściach.

A tak żeby wrócić do tematu - jakiś czas temu czytałem książkę "Nocarz" oraz jej kontynuację "Renegat" (swoją drogą planowana jest trylogia ) autorstwa Magdaleny Kozak. Powieści o wampirach w służbach specjalnych RP. Nie jest to może ambitne dzieło, ale tak czy inaczej czyta się jednym tchem.



Gytha Ogg - N cze 10, 2007 9:29 pm
" />
">i jakoś dziwnie wszyscy nazywają władce pierścieni trylogią, pomimo twoich uczonych wywodów, które mogą być prawdziwe. Trylogia to sztuczne pojęcie, nadawane utworowi po jego napisaniu, a nie sztywna rama jak w przypadku np. sonetu. Idąc tym tropem można stwierdzić że trylogia Sienkiewicza też nie trylogią, bo składa się z 6 tomów (2 na OiM, 3 na Potop, i niedzielony pan Wołodyjowski.) A jakby chciał się trzymać encyklopedycznej definicji to by tych trylgii za dużo nie znalazł.
To właśnie wg Twojej definicji sienkiewiczowska Trylogia mogłaby wcale trylogią nie być (jako że masz wydanie sześciotomowe) . Trylogia jest cyklem składającym się z trzech oddzielnych utworów - utworów, z których każdy jest zamkniętą całością. WP pod tę definicję w żaden sposób nie podpada - co, jeśli go czytałeś, powinno być dla Ciebie oczywiste.

StilghAR => i co, "Renegat" lepszy od "Nocarza"? Bo pierwsza część mnie za bardzo nie zachwyciła - za bardzo schematyczne to czytadełko, w dodatku konstrukcja świata sypała się na całego (co zapewne było wynikiem sposobu powstawiania książki jako oddzielnych opowiadań).



Szymon_Atan - N cze 10, 2007 10:31 pm
" />taa a trylogia husycka Sapkowskiego też nie jest trylogią, bo poszczególne części zazębiają sie na tyle mocno, że ciężko jest zrozumieć bez czytania poprzednich części. A pomimo to, co ktoś w Wikipedii napisał, zgodnie z prawdą czy nie, to w encyklopedii PWN ciągle stoi przy Tolkienie że napisał trylogię władca pierścieni. Nazywanie tego "trójksiągu" trylogią ułatwia życie.



spectre - Pn cze 11, 2007 1:21 am
" />Jestem z Was dumny, aniołki, kłócicie sie o semantykę jak na prawdziwych ludzi literatury przystało (-:



Stilghar - Pn cze 11, 2007 6:21 am
" />
">w encyklopedii PWN ciągle stoi przy Tolkienie że napisał trylogię władca pierścieni

">Tolkien (...), ang. pisarz i filolog;(...) zyskał sławę międzynarod. jako autor cyklu utworów lit. o charakterze basniowym: Hobbit (1937, wyd. pol. 1960), Władca pierścieni (t. 1-3 1954-55, wyd. pol. 1961-63), Silmarillion (1977, wyd. pol. 1985).
Może moja encyklopedia jest jakaś wybrakowana, ale o trylogii ja tutaj nic nie widzę. Tutaj zresztą też.
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3987841

Edit - haha! No dobra, tutaj walnąłem głupotę, bo pod tym linkiem jest to określone jako trylogia. Nie zmienia to faktu, że WP z trylogią ma tyle wspólnego, co jabłko z samochodem. Nie są to trzy osobne dzieła...


">StilghAR => i co, "Renegat" lepszy od "Nocarza"? Bo pierwsza część mnie za bardzo nie zachwyciła - za bardzo schematyczne to czytadełko, w dodatku konstrukcja świata sypała się na całego (co zapewne było wynikiem sposobu powstawiania książki jako oddzielnych opowiadań).
Jeżeli "Nocarz" Ci nie podszedł, do "Renegata" nie siadaj. Sypie się nieco bardziej. Sama konstrukcja trylogii jest trochę sztuczna. W pierwszej części poznajemy od środka organizację nocarzy, w drugiej renegatów. Trzecia część ma być zatytułowana "Nikt".
Nie zmienia to faktu, że mi się to czytadło całkiem podobało. Ot lekka i przyjemna lektura niewymagająca myślenia i skupiania się nad rozbudowanymi wątkami psychologicznymi. No i całkiem ciekawe podejście do tematyki wampirzej.

spectre - humanistą to ja nie jestem, ale dobra dyskusja nie jest zła.



Szymon_Atan - Pn cze 11, 2007 7:32 am
" />[quote=http://encyklopedia.pwn.pl] Tolkien [to?lki:n] J.R.R. (John Ronald Reuel) , ur. 3 I 1892, Bloemfontein (RPA), zm. 2 IX 1973, Bournemouth (hrab. Hampshire), pisarz angielski; zyskał międzynar. sławę jako autor powieści fantastycznej, przetwarzających średniow. legendy i mity (Hobbit, trylogia Władca pierścieni oraz Silmarillion); humorystyczna baśń Rudy Dżil i jego pies, przypowieść Kowal z Podlesia Większego.
[/quote]

[quote=http://portalwiedzy.onet.pl/]a ogromną międzynarodową popularność oraz prestiżowe nagrody literackie trylogia fantastyczna Władca Pierścieni.[/quote]

Możemy się tak licytować, a jedynym miejscem gdzie zwracają na to uwagę jest wikipedia. A prawda jest taka, że trylogia jest pojęciem sztucznym co od początku prubuje udowodnić. To trochę jak z Plutonem, ktory tyle lat był planetą, nagle pojęcie "planeta" przyszło zdefiniować, a jako że biedny Pluton nie pasował, to planetą już nie jest. A jemu samemu nic się nie stało, dalej krąży sobie razem z Charonem wokół Słońca, czasem dalej, czasem bliżej niż Neptun. A możliwe że za pare lat wróci się mu ten status wskutek przyzwyczajeń. Sam WP też przez te lata ani troszkę się nie zmienił, a opieprzanie ludzi za to że nazywają go trylgią to idotyzm.

I po co ja to pisze jak zaraz wpadnie mod i po najmniejszej lini oporu to wszystko usunie...



siepacz - Pn cze 11, 2007 8:12 am
" />My tylko od początku próbujemy udowodnić, że gadasz od rzeczy, no ale nic
Co do "Nocarza" - na długą podróż w pociągu, jak najbardziej się nadaje, ale nic poza tym. Zwykłe czytadło.



QweR - Pn cze 11, 2007 5:18 pm
" />dla mnie nadal, jezeli idzie o 'trv' fantasy, zdatny do czytania jest tylko piekara z cyklem o inkwizytorze i sapkowski. Te wszystkie 'magie i pracia' w stylu forgoten rijalms sprawiaja ze moje biedne, male kochajace serduszko placze, a tolkien i jego nasladowcy maja tendencje do okrutnego przynudzania i bezcelowosci, z przerwami na kompletny brak sensu. Sapkowi co prawda to ostatnie tez sie zdarza, ale reszta nadrabia.

swoja droga - podobala sie komus achaja? Jezeli tak, to chcial bym sie dowiedziec dlaczego.

i skoro se offtopuja ludzie, to powiem tak - warto czytac polskie ksiazki sf, jak dlugo sa to ksiazki dukaja. Nie mam pojecia co on cpa, ale tak zlozonych, spojnych i interesujacych swiatow tworzonych w sumie tasmowo to dawno nie bylo.



Cabal - Pn cze 11, 2007 5:36 pm
" />Qwer, zapomniałeś o Elizabeth Haydon i jej Rapsodii .
Co do Piekary to fakt, jego opowiadania o Mordimerze Madderdinie trzymają dość wysoki poziom i warto się poczytać.

Ostatnio czytuję więcej nie-fantasy, jakkolwiek głupio to zabrzmi, męcze Cobena (Bez Pożegnania i Niewinny), jak ktoś kocha thrillery, niech kupuje/wypożycza w ciemno.



spectre - Pn cze 11, 2007 6:43 pm
" />
">swoja droga - podobala sie komus achaja? Jezeli tak, to chcial bym sie dowiedziec dlaczego.

A to jest ciekawe pytanie. Mi osobiście o ile pierwszy tom w miarę poszedł (bo bądź co bądź takie było sympatyczne fantasy w poskim stylu), to im dalej w las, tym gorzej. Pamietam, że trzeciego tomu już mi się nie chciało, w drugim też już było ciężko.

Raczej wg. mnie Ziemiański lepiej sie sprawdza w short stories. Autobahn Nach Posen na przykład, potem za bardzo już idzie w jakies tam militarne dyrdymały, i jeden z nielicznych jego atutów - wyraziste postaci idzie sie po porstu tego tam.

Ogółem wolę już opowiadanka, bo tu jeśli się nie sprawdzi, to możnadoczytać do końca z rozpędu.
Jedyny problem: opowiadanie napisać każdy może, a przynajmniej każdemu sie wydaje, że może, i stąd łatwo się naciąć na wytwór pod tytułem "grali żeśmy wczoraj z kumplami sesje w Wampyra i takiego z tego tytułu miałem pomysła:"
Ale jak już mówiłem, taką rzecz można szybko odłożyć, nie robiac sobie nadziei, ze potem może coś sie bedzie działo
(dzieki temu założeniu udało mi sie w ogóle przebrnać przez Tolkiena.)



QweR - Pn cze 11, 2007 7:01 pm
" />
">Qwer, zapomniałeś o Elizabeth Haydon i jej Rapsodii
wcale nie, po prostu nie wiem co to za zwierze jest


">A to jest ciekawe pytanie. Mi osobiście o ile pierwszy tom w miarę poszedł (bo bądź co bądź takie było sympatyczne fantasy w poskim stylu), to im dalej w las, tym gorzej
to jest wlasnie dziwne w achaji. Pierwsze 150-200 stron jest bardzo dobre, a potem z strony na strone jest coraz gorzej

">Pamietam, że trzeciego tomu już mi się nie chciało, w drugim też już było ciężko.
zmeczylem calosc, ale kiedy odlozylem ksiazke, to bylem w stanie tylko spytac samego siebie - 'dlaczego?'

">Raczej wg. mnie Ziemiański lepiej sie sprawdza w short stories. Autobahn Nach Posen na przykład, potem za bardzo już idzie w jakies tam militarne dyrdymały, i jeden z nielicznych jego atutów - wyraziste postaci idzie sie po porstu tego tam.
aye, wlasnie z powodu opowiadan siegnalem po achaje. Wniosek? Autobahn jest ~15 razy krotszy i o niebo lepszy od achaji. Swoja droga - wizja swiata tam jest swietna, konstrukcja postaci tez niczego sobie



siepacz - Pn cze 11, 2007 7:16 pm
" />Qwer, odpowiem ci Bo o ile początek jest bardzo ładny, miły i zwięzły, to potem Ziemiański zaczyna po prostu lać wodę. Pamiętam, że zdarzało mi się przeskakiwać kilkustronnicowe, bezcelowe opisy w środku walk czy wręcz całe sceny. Do czytania trzeciego tomu zmuszałem się siłą.
Ja dzisiaj skończyłem "Myśl Tysiąckrotną" - trzecią księgę "Księcia Nicości". Wiem, tytuły odstraszają Ale to jedna z najlepszych rzeczy, jakie zdarzyło mi się czytać - przez początek i bogactwo różnorakich nieznanych nazw jest dość ciężko przebrnąć (glosariusz zamieszczony na końcu, bardzo skrótowo opisujący owe nazwy, nazwiska, języki, miasta czy też wydarzenia historyczne liczy trochę ponad 100 stron ), ale potem oderwać się nie mogłem. Rzecz niebanalna, chyba najlepszy naśladowca Ericksona póki co, ba, może nawet od niego lepszy.



Rahl__ - Pn cze 11, 2007 9:30 pm
" />
">Ja dzisiaj skończyłem "Myśl Tysiąckrotną" - trzecią księgę "Księcia Nicości"
tez jakis czas temu przeczytalem - jedna z lepszych[najlepsza?] ksiazek fantasy jaka mi wpadla w rece



Szczepan - Wt cze 12, 2007 9:20 am
" />Co do Achaii. Podzielam waszą opinię na jej temat. Co do trzeciego tomu, to czytając go i zbliżając się do końca, rosło we mnie przekonanie, że Ziemiański pisząc to był już zmęczony (znudzony?) własnym utworem i jak najszybciej chciał go skończyć. Koniec po prostu jest dla mnie wręcz infantylny.



Morkhai - Wt lip 10, 2007 2:43 pm
" />Ja ostatnio jestem zakochany w Prattchecie Polecam Salvatore'a. Uważam, że dobry jest także Richard Knaak. A z Polskiej fantastyki oczywiście Sapkowski (kto jeszcze uważa, że serial to była profanacja?), Piekara i Pilipiuk, mimo, że moze zbyt ambitny nie jest. A "Myśl Tysiąckrotna" i "Księga nicości" są czyje? Zawsze staram się poszerzac horyzonty.



QweR - Wt lip 10, 2007 3:32 pm
" />Jak chcesz poszerzac horyzonty, to wez sie za 'perfekcyjna niedoskonalosc' Dukaja, i ogolnie pojeta literature rosyjska [dajmy na to: wiktor pielewin i bracia strugaccy]. Nikt nie pisze tak dobrze jak ruscy - AK, ogolnie pojeta literatura i lodzie podwodne to najlepsze co kiedykolwiek im sie udalo.



Morkhai - Wt lip 10, 2007 6:22 pm
" />I jeszcze Nowyj God Może w przyszłym rokupoczytam w wersjach oryginalnych. Fajny język.



Patrycjusz - Śr lip 18, 2007 7:27 pm
" />jak by ktos chcial nieograniczony(prawie) dostep do ebokow to walic na maila
drizzeit@wp.pl
nie podam tu linka bo autor strony sobie tego nie zyczy.



Morkhai - Śr lip 18, 2007 7:54 pm
" />Ahhh ten szelest i zapach świerzo wydrukowanej książki. Czuc tą fakturę pod palcami. Ta świadomośc, że pół roku oczekiwania i wreszcie ma się ten pięknie wydany skarb... Bezcenne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blanka24.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • abaddon.xlx.pl
  • | | | | >

    © design by e-nordstrom