X
ďťż
Nowy sezon - dyskusje



Lachu - 31 Sie 2010, 10:35
W pewnym stopniu zaczyna się dla OKF nowy sezon, po okresie wakacyjnym. Może on oznaczać zmiany - mam nadzieję, że na dobre. Wiele zależy od nas. Zagadką jest jak będzie wyglądać frekwencja i tym podobne sprawy, ale krok po kroku idea OKF będzie się chyba rozwijać. Uznaję, że niedzielny turniej był właśnie oficjalnym rozpoczęciem sezonu.

Ten post może być dość długi, ale warto by zaznajomili się z nim wszyscy, bo dotyczy spraw bliskich sercu każdego Klubowicza. Zapraszam także wszystkich do dyskusji.

Odbyłem dziś dłuższą i trudną rozmowę w Dyrekcją w sprawie różnych kwestii związanych z OKF (i OKA). A oto jej efekt:

Po primo: Chyba nikt nie zajmie nam sali w niedzielę, więc będziemy się spotykać dalej w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Niemniej jednak zachęcam do dyskusji o terminach. Myślę, że już wszyscy przyzwyczaili się do niedzielnych spotkań. Nie wiem jednak czy czasem nie warto na przykład zastanowić się, czy nie przesunąć trochę godzin rozpoczęcia naszych spotkań. Ja nic nie sugeruję, tylko pytam Was, bo Klub służy ludziom, którzy do niego przychodzą. Bywa zazwyczaj tak, że naprawdę zaczyna się coś dziać na naszych spotkaniach po 14.00, a ludzie od 13.00 zaczynają się dopiero nieśmiało schodzić. Tak to byłby czas zjeść spokojnie obiad. Nie zachęcam do niczego, mi jest to obojętne, będzie jak chcecie, ja się dostosuję, ale podyskutować możemy. Pamiętajcie jednak też, że to, iż zaczniemy spotkanie trochę później, nie musi oznaczać, że uda nam się posiedzieć dłużej. Jakby co, zakładam oddzielny temat na dyskusje o porach spotkań: viewtopic.php?f=38&t=194

Po drugo: Idea, która jest może najdalsza w czasie, ale zrodziła się najwcześniej, czyli wystawa. Wydaje mi się, że nie wszyscy jeszcze wiedzą o pomyśle zorganizowania wystawy dla OKF (i myślę, że też dla OKA, być może połączonej). Pomysł znalazł aprobatę zarówno u Magdy (która bezpośrednio się wystawami zajmuje), jak i u Dyrekcji. Dla osób, które coś tworzą (grafiki, zdjęcia etc) będzie to pierwsza okazja, by pokazać swoje dzieła. Dla OKF i OKA fajna reklama. Na razie chyba w grę wchodzi hol dolny, moim zdaniem najlepsze miejsce, choć nie tak prestiżowe jak galeria. Zresztą nie mówię, że galeria jest wykluczona, ale tam się czeka dłużej i możemy się nie doczekać. Termin jest i tak odległy, bo zwykle miejsce dla wystaw rezerwuje się z dużym wyprzedzeniem. Ale wystawa Klubu jest już wpisana do tego planu i odbędzie się - jeśli nie będzie żadnych zawirowań - w styczniu po studniówkach. Trzeba się tylko zastanowić co pokażemy, wymyślić jakąś nazwę dla wystawy. Myślę, że zrobimy też uroczyste otwarcie, tak by autorzy i zainteresowani mogli zaprosić swoich znajomych i rozdać kilka autografów .
Dyskusje na temat wystawy toczą się tutaj, zapraszam wszystkich do wzięcia w nich udziału: viewtopic.php?f=24&t=149&p=1986#p1986

Po trzecio: rzecz, która zapewne bardzo interesuje battlowców, czyli turnieje WFB. Przekonałem Dyrekcję, że warto organizować częściej podobne turnieje jak ten ostatni. Wyglądałoby to tak, że raz na miesiąc, czy trochę rzadziej, zamiast spotykać się w dydaktycznej, moglibyśmy znaleźć się w kukiełkowej lub konferencyjnej trochę wcześniej (przynajmniej battlowcy) i zrobić sobie turniej wraz z normalnym spotkaniem. Problem jest tylko taki, że Dyrekcja kręci nosem, gdy ma się coś odbywać na konferencyjnej (to mniej), czy kukiełkowej (to zdecydowanie bardziej) z powodu większego zużycia prądu - jest tam wiele mocnych żarówek i kasa za rachunki idzie jak woda. Dlatego dobrze byłoby, gdyby taka sytuacja jak ostatnio się nie powtórzyła - to znaczy, że turniej miał się zacząć o 9.30, zaczął się po 11.00 a skończył późno. Nie oznacza to, że ktoś był zły na nas. Wręcz przeciwnie, Pani Dyrektor cieszyła się szczerze z udanej imprezy. Niemniej jak chcemy częściej powtarzać podobne spotkania to, trzeba się sprężyć. Zaczynamy turniej punkt 10.00, kończymy koło 19.00. Nie chodzi o to, by co do minuty miało tak być, ale by nie przesadzać. W razie czego, gdyby się jednak komuś nie podobało, że przesiadujemy n.p. w kukiełkach tak długo, zaproponowałem jeszcze jedną ewentualność. Gdyby w którąś z niedziel w OCK akurat nic się nie działo, spotkanie normalne mogłoby się odbyć w dydaktycznej, a blaty na turniej można by było wynieść na ten korytarza za zapleczem kukiełek. Miejsca tam wystarczy, a przynajmniej do pewnej pory nie trzeba tam palić światła. Nie wiem jak będzie, ale powinno być dobrze. Ale też nie możemy się spodziewać, że zawsze co miesiąc uda się zorganizować turniej. Coś nam może często w tym przeszkadzać.
Temacik ogólny o naszych ewentualnych regularnych i raczej Klubowych turniejach założyłem tutaj: viewtopic.php?f=14&t=193&p=2392#p2392

Po czwarto: sprawa puszki i wpisowego. Trochę jednak zmartwiłem Dyrekcję, gdy powiedziałem o wpisowym, ale tylko troszkę . Nie oznacza, że jest w tym coś zdrożnego - spokojnie, turnieje mogą się odbywać z wpisowym - ale nie jest dobrze, bym ja - podobnie jest i z puszką - miał coś z tą kasą do czynienia. W sumie z Dyrekcją się zgadzam, sam miałem zresztą pewne obiekcje z tym związane. Bo pomyślcie sami jak ty wygląda dla kogoś z zewnątrz - jakiś gość, który jest pracownikiem OCK i z ramienia tejże instytucji sprawuje pieczę nad OKF, zbiera od dzieciaków kasę na zajęciach, które są bezpłatne. A wiadomo co z nimi robi? Możecie być oczywiście pewni mej uczciwości i wiadomo, jaka jest idea tych zbiórek, ale kiedyś jakiś rodzic może źle zrozumieć jednego z naszych młodszych Klubowiczów (których skądinąd do składek nie namawiamy) i zrobi niepotrzebną awanturę. Najlepiej wybrać jakiegoś umownego skarbnika i umowną komisję liczącą. Chodzi tylko o to, bym ja nie zbierał tej kasy. Mogę się nią zaopiekować, by nikt z puszką nie latał po mieście, mogę ją przeliczyć, ale to mają być dobrowolne składki Klubowiczów dla Klubowiczów idące na sprawy klubowe, a nie "haracz" pobierany od instruktora z OCK, więc muszę - przynajmniej oficjalnie - w tej kwestii usunąć się w cień.
Sprawa dyskusji nad kaską toczy się w miejscu oczywistym: viewtopic.php?f=44&t=105&p=2378#p2378

Po piąto: tak sobie myślałem jak tu pozyskać n.p. nowe gry dla Klubu i trochę urozmaicić nasze spotkania. Doszedłem do wniosku, że trzeba powrócić do starych, dobrych tradycji, czyli zorganizować spotkanie z twórcami gier. Na razie szukałem blisko, by nie robić niepotrzebnych trudności logistycznych. Krakowska "Kuźnia Gier" (autorzy i wydawcy między innymi "Wiochmena", czy "Kapitana Bomby") na razie nie odpowiedziała na mą w miarę konkretną ofertę (ale minęło ledwie parę dni, może się wczasują ). Ale za to gliwicki "Portal" odpowiedział mi po dwunastu minutach od wysłania maila. Odpowiedział mi osobiście nie byle kto, bo sam redaktor naczelny - Ignacy Trzewiczek (dla tych co nie wiedzę, jeden z najlepszych MG w tym kraju, autor poradników, twórca takich gier jak Neuroshima i Monastyr oraz kilku kultowych planszówek, jak "Stronghold"). Wydawnictwo "Portal", po tym, co napisałem im o OKF, bardzo by się chciało z Wami spotkać. Dyrekcja nie widzi przeciwwskazań. Dzisiaj rozpocznę z Trzewiczkiem swobodną wymianę maili na temat szczegółów. Wydawnictwo ma zajęte najbliższe terminy, więc wchodziłby w grę listopad. Wahałem się mocno, czy Wam już teraz pisać o podobnym przedsięwzięciu, bo jego organizacje może się nie udać z różnych względów. Nie chciałbym by ktoś się rozczarował, niemniej nie chcę też działać za Waszymi plecami. Liczę, że w zamian za zorganizowanie podobnego spotkania i reklamę, "Portal" zostawi nam w Klubie parę gier i materiałów.
Na razie dyskusji na ten temat nie otwieram, bo wszystko jest w powijakach, ale trzymajcie kciuki .

Po szósto: jest parę pomniejszych spraw, które mogę być ważne do OKF, a które też możemy kiedyś obgadać:

a) najprawdopodobniej już we wrześniu biblioteka miejska będzie miała rozdanie nagród w konkursie na opowiadanie fantastyczne, a co za tym idzie zaprosi pewnie jakiegoś znanego pisarza fantastycznego. Myślę, że wielu z nas się tam zjawi.

b) w październiku zdaje się odbędą się Chrzanowskie Dni Fantastyki. Jako, że - po pierwsze - Chrzanów nie jest daleko, a po drugie nawiązaliśmy już kontakt z szefem, wodzirejem, kapitanem - jak zwał tak zwał - "Galatei", który zawitał na naszym forum (chodzi o Xila, vel Xilero, vel Bartosza), to może warto się tam wybrać choć na chwilę? Zrzucimy się na benzynę i pewnie będziemy bawić się dobrze.

c) jeśli OKA będą się nadal spotykać w OCK, to często - a przynajmniej raz na jakiś czas - będzie po nich zostawać rzutnik multimedialny. Sądzę, że warto go wykorzystać czasem i podczas naszych spotkań i obejrzeć coś wartościowego.

Zresztą temat poświęcam wszystkim sugestiom dotyczącym nadchodzących miesięcy.

Się wypisałem. Ciekawe, kto dotarł do końca?

Pozdrawiam, Wasz Chip, Joe Chip




kask - 31 Sie 2010, 12:11
Ja jestem za bo i tak jak sie pojawiam to kolo 14.30 - 15. Wiec mi to w żaden sposob nie przeszkadza.



Orion - 31 Sie 2010, 13:42
I ja przybywam tak po 14. Więc dostosuje się do większości.

P.S.
Jo mom obiod w somo połednie między 1 a 2



Ciepok - 31 Sie 2010, 14:18
Co do pobierania zbyt wysokich ilości prądu to jestem za tym aby kupić żarówki o mniejszej sile i w razie tego gdy będziemy przebywać w sali, to wtedy zamienimy i Dyrekcja będzie szczęśliwa




Lachu - 31 Sie 2010, 15:34
Ciepoku, problem leży w tym, że albo chce się by dana instytucja była otwarta dla młodzieży, albo sobie dać spokój z nią i powiedzieć jej: "idźcie sobie". Ja czasem nie wiem jak z tym jest. Na pewno Dyrekcja Was docenia, ale bardziej chodzi i tych, co decydują o budżecie. Jak się zatrudniałem, a właściwie przychodziłem na staż, usłyszałem wręcz od Dyrekcji, że ma ona świadomość tego, że w OCK jest potrzeba, by robić coś dla młodzieży, bo nie jest z tym szczególnie najlepiej, i jeśli tylko miałbym jakieś pomysły to super. Otóż mam. Nawet sporo. Mało tego - nie chcę kasy, by je zorganizować, jak inni, którzy potrzebują paru, albo kilkudziesięciu tysięcy. No może potrzebuję dajmy na to 200 złotych, ale nie dostanę, bo to dużo. Inni dostaję dziesięć razy więcej, albo i sto - nie mówię koniecznie o mych kolegach z pracy - na imprezy, na które przychodzą autorzy i ich rodziny. Tylko, że tamte imprezy są strasznie prestiżowe i w ogóle można się nimi pochwalić. Zaczyna mnie to irytować. Albo się zacznie coś dziać w tym mieście, albo wszyscy wyjadą. A nawet jak organizuje się wielkie i fajne imprezy jak Life Festival - i super, bo ja też się znakomicie się bawiłem - to musicie wiedzieć, że odbija się to w pierwszej kolejności na Was. Tak moi kochani, na Was. Bo jedna taka impreza do roku oznacza, że trzeba szukać oszczędności. Na przykład nie zatrudniać dalej wujaszka Joe (do czego chyba jednak ostatecznie nie dojdzie - choć moja roczna pensja pozwoliłaby uzbierać pół kwoty potrzebnej na sprowadzenie Gosi Andrzejewicz, dajmy na to, więc faktycznie może jednak warto, panowie radni zastanówcie się jeszcze), zakręcać wszędzie prąd, zdusić inicjatywy oddolne ludzi, którzy zjawiają się w różnych instytucjach, powiedzieć młodym: "spier...". Miejcie tego świadomość, że nikt nie da Wam złotówki na blaty, nikt nie pozwoli zorganizować koncertu Waszej kapeli, która sobie pobrzękuje w garażu, nikt nie przejmie się tym, czy macie gdzie pojeździć na desce, czy robić cokolwiek innego, bo w przyszłym roku trza zaprosić Dodę na Święto Miasta, więc należy szukać na to oszczędności już dziś - grosik do grosika. Oczywiście przesadzam. Niemniej dzieje się wiele niefajnych rzeczy. Wyrzuca się kapele - jak z Chemika, bo grając w piwnicach przeszkadzają ludziom w blokach na ulicy Bema. Tak, na pewno bardzo przeszkadzają. Zżerają też sporo prądu, najlepiej by grały unplugged. Jednocześnie wynajmuje się siłownie na dole bandzie zidiociałych koksów, po których trzeba sprzątać strzykawki. To co ma sobie myśleć młodzież? Nas się wyrzuca, bo sobie gramy, a łyse karki mogą się szprycować po piwnicach i jeszcze są mile widziani. Ale oni płacą. Zaje... Kućka przynajmniej dbał o wszelkie inicjatywy swoich uczniów i szkołę (nie jest to agitacja przedwyborcza, bo idealnym kandydatem on nie jest). Ale zrobili z niego złodzieja. Szkoda, że nikt go nie przeprosił z tych, którzy rzucali oskarżeniami i go opluwali, a nie mieli racji. Ale akcja "wypędźmy młodzież z tego miasta" trwa w najlepsze. Zamyka się na klucz sale gimnastyczne, boiska, Bóg wie co jeszcze, bo się zniszczy. Jednocześnie decyzje o tym, by także i Wy nie dostali pieniędzy na własne pomysły, dzięki którym moglibyście się dobrze bawić i rozwijać, podejmują ludzie, którzy mają po kilka tysięcy do kieszeni za nic i do tego po 50 lat, więc nie rozumieją terminów takich jak: RPG, deskorolka, hip-hop, anime, WFB i tym podobnych. One nie istnieją w ich ubogim słowniku. Ci ludzie biorą swoje diety za to za, że przyjdą i zagłosują za tym, że mają Was w czterech literach. Dlatego chciałbym Was zachęcić do udziału w przyszłych wyborach lokalnych, ale tego nie zrobię.
Ale się będziemy starać, tak czy inaczej. Tylko się musimy zebrać wspólnie i pokazać, że potrafimy. Nie ma innej rady.



Bugman - 31 Sie 2010, 16:45
Byleby oficjalne rozpoczynanie spotkań o 14 nie spowodowało tego, że zaczniemy się schodzić o 15



Lachu - 31 Sie 2010, 17:00
Tak też może być. Dlatego warto się zastanawiać, czy jest sens w przesuwaniu godzin.



Orion - 31 Sie 2010, 17:58
Dla mnie to wsio ryba. I tak nie jestem w stanie wcześniej przychodzić czy tak. Jeśli to wam nie psuje planów jestem za większością myślącą.



Areo - 31 Sie 2010, 18:00
Jeśli o mnie chodzi to możemy spotykać się już od rana.Ja co prawda rzadko się pojawiam,ale w te dni jak jestem to czas mam zarezerwowany tylko dla klubu.



pavel - 31 Sie 2010, 18:20
Ja jestem za późniejszą porą, bo po nocce bym mógł się dłużej wyspać, a po dniówce mniej stracić. Widzę także, że dyskusja obróciła się w stronę niedzieli, a że wiem iż pewnym osobą niedziela nie pasuje zbytnio, może by tak pomyśleć o innym dniu (tak wiem, komuś też on może nie pasować, ale można by pogdybać).

Ja byłbym za tym aby, klub dostosował się do mojego grafiku pracy i aby średnio co 4-ry dni się organizowały spotkania - wtedy kiedy mam wolne.



Lachu - 01 Wrz 2010, 05:48
Ja byłbym za tym, żeby OKF i OKA spotykały się w poniedziałki i wtorki, bo w piątki i niedziele Unia gra mecze . A tak na poważnie - większość i tak przychodzi później niż punkt 13.00, więc przesunięcie godzin na 14.00 nie będzie nikomu przeszkadzać. Ma to jednak pewien mankament - trzeba na przykład wydrukować nowy plakat, no i pewna grupa ludzi będzie z początku się mylić przychodząc na 13.00.



Darkan - 01 Wrz 2010, 08:01
ja pamiętam jak dawno temu spotykaliśmy się w soboty i to od godziny 16 i siedzieliśmy prawie do 21 więc i mi to nie przeszkadza, ale z plakatami masz racje bo trzeba wszystkie pozmieniać i wywiesić po szkołach na nowo cóż nadszedł czas na zmiany



Ciepok - 01 Wrz 2010, 11:23
Ja i tak jestem na miejscu ok 14:30 więc spotkanie po 14 nie są dla mnie przeszkodą...

Natomiast poniedziałek i wtorek jak najbardziej Trzeba pamiętać, że młodzi chodzą do szkoły a starzy do pracy więc te dni (tak samo jak środa, czwartek i czasem piątek) są złe!!



Rosette - 21 Wrz 2010, 21:22
Ja się pojawiam raz tak raz tak, ale generalnie nie jest mi ważne czy od 13, czy też od 14. Tak więc zmiana godziny OK
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blanka24.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • abaddon.xlx.pl
  • | | | | >

    © design by e-nordstrom
       

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.