X
ďťż
Pozew sądowy dla Mtgsalvation



twoface - Pt sty 20, 2006 9:30 am
" />Wizards of the Coast szykują się z pozwem przeciwko Daronowi Rutterowi z Vancouver znanemu jako Rancored Elf. Pozew dotyczy oczywiście umieszczania na forum informacji o kartach MTG, które mają się dopiero ukazać w przyszłych dodatkach, a nie są jeszcze ujawnione przez WOTC.

Według oskarżonego nie popełnia on żadnego przestępstwa, gdyż forum nazywa się "Rumormill" czyli "ploteczki".
I informacje są umieszczane jako przypuszczenia a nie ujawnione tajne informacje.
Na mtgnews rozgorzała dyskusja na ten temat. Przypuszczalnie, działania WOTC nie mają doprowadzić do skazania R_E ale do ujawnienia źródeł które mu te informacje przekazują. Jako że źródła są w 99% anonimowe, działania Wizardów mogą okazać się daremne.

Oto część informacji Wizardów, którą w całości znajdziecie TUTAJ:


">Wizards Of The Coast Takes Legal Action

JAN. 19, 2006 (RENTON, WASH.) – Wizards of the Coast, Inc., the world leader in hobby gaming and a subsidiary of Hasbro, Inc. (NYSE: HAS), today filed suit in U.S. District Court in Washington against Daron Rutter of Vancouver, British Columbia, an administrator of the website "MTG Salvation." The complaint alleges that Rutter intentionally and repeatedly posted on the site Wizards' proprietary information he unlawfully obtained. Specifically alleged is the unauthorized display of prototypes from planned releases of Wizards' world-famous Magic: The Gathering® Trading Card Game (TCG). Also named in the lawsuit are individuals whom the company believes provided Rutter with Wizards of the Coast trade secrets. The names of these individuals are not known and they are identified as “JOHN DOES 1-10” in the complaint.


Z kolei dyskusję na mtgnews.com znajdziecie TUTAJ.

<img src="http://forums.mtgsalvation.com/attachment.php?attachmentid=16822&stc=1&d=11377356 03" border="0" />




Gytha Ogg - Pt sty 20, 2006 10:38 am
" />Zastanawiam się, jakie ten pozew ma szanse powodzenia. Na amerykańskim prawie się nie znam zupełnie (tyle co z filmów i książek), ale jeśli MTGS będzie mogło być potraktowane jako coś w rodzaju prasy, to chyba niewielkie.



QweR - Pt sty 20, 2006 11:11 am
" />wotc zmierza droga games workshop - nic dobrego z tego nie wyjdzie.



R2D2 - Pt sty 20, 2006 11:18 am
" />imo nic z tego nie wyjdzie

">wotc zmierza droga games workshop - nic dobrego z tego nie wyjdzie.
co masz na mysli?




Abbadon999 - Pt sty 20, 2006 11:25 am
" />Nie wiem jak sie ta sprawa skonczy, ale dopoki sie nie skonczy, to watpie zeby ktos z MTGS zamieszczal jakies informacje na temat nowych kart.




twoface - Pt sty 20, 2006 11:41 am
" />Nie no karty zawsze beda wplywać tylko nie w takim tempie. Jakieś 80% info pochodzi od R_E a karty które publikują inni są potwierdzane przez niego, czy są to falsyfikaty czy nie. Koleś ogólnie ma tyle kontaktów że głowa mała.



Vini - Pt sty 20, 2006 1:38 pm
" />Poza tym, czy to dla WOTC'eku zle? Ludzie widzą jaki jest dodatek, i tłumniej przylegaja na pre (Gorzej kgdy ten jest beznadziejny) poza tym co plotki to plotki, i imo salwacja moze "spać" spokojnie.



Altar - Pt sty 20, 2006 2:46 pm
" />Właśnie...Także moim zdaniem na sensacji się skończy.



twoface - Pt sty 20, 2006 2:54 pm
" />Chodzi o to że ludzie którzy odwiedzają mtg salvation maja przewagę nad tymi ktorzy tego nie robią bo mogą ukladać sobie strategie na dlugo przed pre



dziemion - Pt sty 20, 2006 3:01 pm
" />jestem bardzo ciekawy, jak rozwinie sie ta sytuacja, jesli dojdzie do procesu to bedzie to cos naprawde precedensowego-wizardzi beda chcieli mu udowidnic ze kradnie informacje, a ten bedzie sie tlumaczyl ze jedynie powtarza zaslyszane plotki ktore jak plotki nie wiadomo skad sie biora i nie wiadomo czy sa prawdziwe



Abbadon999 - Pt sty 20, 2006 3:23 pm
" />Dla mnie rowniez bardziej prawdopodobne jest to ze na szumie sie skonczy, bo tak na zdrowy rozsadek to WOTC nic nie moze zrobic(jak pisal dziemion). Co do tego ze ludzie przychodza na pre bo widzieli co sie swieci w necie nie jestem do konca przekonany. Nie wiem czy nie wieksze byloby zainteresowanie gdyby wszytko nie zostalo do konca w tajemnicy, ale tego sie pewnie nigdy nie dowiemy




siepacz - Pt sty 20, 2006 3:52 pm
" />czy oni wogole znaja jego prawdziwe imie i nazwisko? po w sadzie pozew przeciwko osobnikowi o imieniu Rancored_Elf chyba raczej nie przejdzie



Danarim - Pt sty 20, 2006 3:53 pm
" />"Dla mnie rowniez bardziej prawdopodobne jest to ze na szumie sie skonczy, bo tak na zdrowy rozsadek to WOTC nic nie moze zrobic(jak pisal dziemion)."
Obawiam się, że nie. Jeśli tak potężna firma jak WOTC wyciąga narzędzia prawne i jest już na etapie publicznego ogłoszenia tego, zapewne nie jest to robione po to by wyszli na idiotów. Innymi słowy, oni doskonale wiedzą jakie są ich szanse powodzenia i jeśli się za to biorą oznacza to, że im się to opłaca. Rozpowszechnianie 'plotek' może zostać uznane za rozpowszechnianie kradzionych informacji i grafik strzeżonych prawami autorskimi. A to z kolei może zostać uznane za nielegalne. Można się posłużyć prostą analogią by pokazać, że nie jest to takie absurdalne. Ktośtam wykrada nagrania z jeszcze nie wydanej płyty i przekazuje innej osobie, ta zaś umieszcza empetrójki w internecie (nie dbając o anonimowość) - sytuacja bardzo podobna, werdykt jasny. Całkiem więc prawdopodobne, że wizardzi na procesie zarobią parę groszy.
A jakie mogą być tego konsekwencje? Być może, jeśli R_E dostanie baty, po prostu przekaże odpowiednie informacje innej osobie, która korzystając z anonimowości pozostanie nieuchwytna i będzie robiła to, co dotychczas R_E. Bardziej pesymistyczna i IMO bardziej prawdopodobna wersja jest taka, że wojna przeciwko R_E przerodzi się w wojnę przeciwko MTGSalvation. R_E jest tam administratorem więc reprezentuje serwis, ponadto całe MTGSalvation stanie za nim murem. Strona może więc zostać potraktowana jak Napster i inne dawniejsze programy p2p. Co z tego istotnie wyniknie, zobaczymy, moje zdanie jest takie, że dla WOTC to walka z wiatrakami, ale opłacalna walka z wiatrakami.

"czy oni wogole znaja jego prawdziwe imie i nazwisko? po w sadzie pozew przeciwko osobnikowi o imieniu Rancored_Elf chyba raczej nie przejdzie"
W tym cała rzecz. Znają i nie zawahają się użyć tej wiedzy.

Edit:
Zaznaczam, że wcale nie uważam, że proces będzie bez konsekwencji, tyle że te konsekwencje najpewniej odczuje całe MTGSalvation, niekoniecznie sam R_E. Być może liczą na to że zastraszą w ten sposób źródła, być może chodzi im o odszkodowanie pieniężne.



mateoosh01 - Pt sty 20, 2006 3:57 pm
" />"dla WOTC to walka z wiatrakami, ale opłacalna walka z wiatrakami." baaaardzo dobre zdanie dana, nie sadze, zeby jakies konsekwencje spadły na R_E imo to tylko swietna reklama dla nich, teraz bedzie głośno, zarówno o WOTC-u jak i o mtgsalvation, swietna reklama dla obojga. Na koniec wotc przystanie jak R_E ich przeprosi za rozpowszechanianie informacji, a jak to sam napisałes, ktos anonimowy bedzie prowadził ta samą prace, co R_E.



Bel_Riose - Pt sty 20, 2006 4:00 pm
" />
">a ten bedzie sie tlumaczyl ze jedynie powtarza zaslyszane plotki ktore jak plotki nie wiadomo skad sie biora i nie wiadomo czy sa prawdziwe

Może się tłumaczyć, że to plotki ale jeśli sytuacja powtarza się z kółko (tzn. przed ujawnieniem ich przez wizardów pojawiają się przecieki nie 1-2 kart tylko np. 10-20) to nie dziwie im się. Przecież nie o to chodzi, że dzięki MTGS ludzie zobaczą że edycja jest słabo (jak już ktoś zdążył zasugerować tutaj czy na mtgnews) ale o to, że są one chronione prawami autorskimi które ktoś bezczelnie łamie (i możliwe że czerpie z tego zyski).

Przypomina się sytuacja z przed kilku tygodni gdy ktoś wystawił na Allegro kilkadziesiąt foliowanych kart z gildpaktu. Też można byłoby powiedzieć że dodatkowa afera tylko przyniesie nowej edycji większą popularność. Tylko, że sama idea okradania firmy, która produkuje mtg wydaje mi się lekko niedorzeczna. A imo:

Publikowanie nieautoryzowanych informacji o nowej edycji = okradanie wizardów.

A że nie zdołają nic zrobić RE to niemal przesądzone...

pozdro i czekam na krytykę



ma_trix - Pt sty 20, 2006 4:22 pm
" />Porównanie kradzieży kart do ujawniania tych kart w internecie jest hmm... nie na miejscu? Ktoś kto ukradł te karty i by je sprzedał zarobił by kase = paserstwo. R_E ujawnia informacje, ale nie poufnie i ściśle określonej i ograniczonej liczbie osób (co by podpadało pod szpiegostwo gospodarcze), ale na gólnodostepnej stronie (co można podciagnąć pod kradzież własności intelektualnej).

">Chodzi o to że ludzie którzy odwiedzają mtg salvation maja przewagę nad tymi ktorzy tego nie robią bo mogą ukladać sobie strategie na dlugo przed pre
To jest półprawda - czy ta strona jest chronina? czy dostep jest płatny? czy treści o kartach są ukryte? nie. Wiec mówienie, ze ci co odwiedzaija MTGS maja przewage nad tymo co nie odwiedzaja mija sie z celem, bo jest to przewaga taka, jaką ma człowiek korzystajacy z darmowego kibla nad tym niekorzystającym... tylko kto mu broni skorzystac skoro darmowe?

IMHO wszystko rozejdzie sie po kościach jeżeli R_E zbierze dość kasy na dobrego obrońce ;]



siepacz - Pt sty 20, 2006 5:25 pm
" />hmm sytuacja jest dla mnie dosc dziwna. analogia z muzyka jest conajmniej nie na mioejscu, gdyz za muzyke sie placi - za informacje o kartach nie. dlatego nie wiem na jakiej podstawie mozna go do tego sadu podac. wujek prawnikiem jest, spytam sie go wkrotce... bo kradziez wlasnosci intelektualnej nie jest to napewno.



Cabal - Pt sty 20, 2006 5:47 pm
" />
">Wiec mówienie, ze ci co odwiedzaija MTGS maja przewage nad tymo co nie odwiedzaja mija sie z celem, bo jest to przewaga taka, jaką ma człowiek korzystajacy z darmowego kibla nad tym niekorzystającym...

Matrix tu chodzi raczej o np. dostęp do internetu (nie każdy ma o dziwo) .

A R_E dobrze robi ludziom (jakkolwiek śmiesznie to zdanie zabrzmiało xD), umieszczając info o kartach z nadchodzących dodatków (skraca m.in. czas oczekiwania na nie), jednak nie dziwię się WOTC... Zobaczymy co z tego wyniknie, ja nie podejmę się próby "odgadnięcia" x).



Danarim - Pt sty 20, 2006 5:50 pm
" />"analogia z muzyka jest conajmniej nie na mioejscu, gdyz za muzyke sie placi - za informacje o kartach nie."
Ale za same karty się płaci, a w tym wliczone są prawa autorskie. Jeśli szukać bliższego porównania, weźmy na przykład długo oczekiwany sequel bestsellera książkowego. Ktoś przed premierą udostępnił jego treść. Nic tu nie zostało 'ukradzione' w sensie stricte - w magazynach nadal jest tyle samo egzemplarzy książki. Mimo to, jest to nielegalne (jak sądzę!), nie pomoże tu żadne twierdzenie że treść została 'przypadkowo odgadnięta', 'a w ogóle to były tylko pogłoski i plotki', zupełnym przypadkiem jest że zgadza się słowo w słowo.



Bel_Riose - Pt sty 20, 2006 6:51 pm
" />
">"analogia z muzyka jest conajmniej nie na mioejscu, gdyz za muzyke sie placi - za informacje o kartach nie."
Ale za same karty się płaci, a w tym wliczone są prawa autorskie. Jeśli szukać bliższego porównania, weźmy na przykład długo oczekiwany sequel bestsellera książkowego. Ktoś przed premierą udostępnił jego treść. Nic tu nie zostało 'ukradzione' w sensie stricte - w magazynach nadal jest tyle samo egzemplarzy książki. Mimo to, jest to nielegalne (jak sądzę!), nie pomoże tu żadne twierdzenie że treść została 'przypadkowo odgadnięta', 'a w ogóle to były tylko pogłoski i plotki', zupełnym przypadkiem jest że zgadza się słowo w słowo.


I o to prawdopodobnie chodzi w wypadku tego pozwu. Jeżeli coś nie zostało oficjalnie opublikowane przez wizardów, nie powinno być jednocześnie zamieszczane na mtgsalvation. Różnica w stosunku do twojego przykładu z książką jest taka, że nie można "przez przypadek" odgadnąć parametrów/wyglądu iluśtam kart. Bo jestem pewien, że za zamieszczanie informacji jawnych wizardzi nic by nie zrobili.



Szczepan - Pt sty 20, 2006 6:59 pm
" />Jak dla mnie samo opublikowanie zdjęć kart czy nawet ich projektów w formie tekstowej nie moze byc porównywane do opublikowania muzyki czy książki przed premierą.

Przede wszystkim:
mp3 - artysta na tym traci gdyż osoba która ściągnie sobie z netu mp3 nie kupi płyty
książki - osoba która przeczyta w necie nie kupi książki

mtg - wotc nie tracą nic bo osoba która zobaczy te karty w necie i tak będzie musiała kupić boosty/PCD czy inne bajery żeby te karty dostać bo proxami przecież grać nie można

Co do samej sprawy z RE pewnie nic wobec niego nie zdziałają (oprócz jakiejś ugody satysfakcjonującej obie strony) gdyż zawsze się może wymigać (tak jak już było wspomniane) że informacje dostał w formie nie potwierdzonej plotki.



Danarim - Pt sty 20, 2006 7:21 pm
" />Szczepan, wszystko fajnie, ale nie rozpatrujemy tego zgodnie z jakąś wydumaną moralnością, tylko zgodnie z prawem. Szczerze wątpię, żeby przepisy dotyczące praw autorskich patrzyły, czy tutaj ktoś stracił materialnie, czy nie. Zresztą być może wizardzi uważają, że ten proceder przynosi im straty. I oglądając spoiler np. BoK, jest to w pewnej mierze uzasadnione .

"Co do samej sprawy z RE pewnie nic wobec niego nie zdziałają (oprócz jakiejś ugody satysfakcjonującej obie strony) gdyż zawsze się może wymigać (tak jak już było wspomniane) że informacje dostał w formie nie potwierdzonej plotki."
Przy dziesiątkach 'niepotwierdzone plotek' widnieje gdzieś przypis 'confirmed'. Kiedy ktoś publikuje skana, to mówienie że jest to 'plotka' jest niedorzecznością. To samo co z książką - zerżnąć książkę i tłumaczyć, że to była 'niepotwierdzona plotka', a akurat się okazało że jest zgodna z setkami stron co do przecinka, nie jest dobrym pomysłem na obronę.
Gdzieś już to pisałem - wizardzi rzucając wyzwanie już są do niego przygotowani, wiedzą czym się R_E może wymigać i czym się nie może wymigać - nie zaczynaliby tego całego burdelu (który ryzykuje zniechęceniem do siebie graczy!), gdyby nie byli pewni, że te wymówki nie są w świetle prawa wystarczające.



LowRider - Pt sty 20, 2006 7:52 pm
" />omg tez nie mieli sie do czego przyczepic dziwi mnie tylko dlaczego sie nie czepneli tych zdjec (mam na mysli rary foile z GP)



Kołagol - Pt sty 20, 2006 8:39 pm
" />http://www.wizards.com/default.asp?x=company/info/northamerica

pod linkiem sa dwa maile do oddzialu regionalnego WotC odpowiedzialnego za pozew. Okazmy nasze wsparcie dla MtGS i R_E - kazdy mail, zwlaszcza z tak "odleglego" kraju jak Polska moze miec znaczenie. Niech Wizardzi zrozumieja, ze jesli nie byloby chetnych na przecieki kart, nie byloby przeciekow i probujac pozbawic graczy dostepu do nich poprzez udupienie jednego czlowieka, reszta stanie murem za nim. Wobec zdecydowanego sprzeciwu graczy z calego swiata nie beda mogli przejsc obojetnie i pozycja przetargowa w razie ewentualnej procedury ugodowej R_E wzrosnie.



DarK AngeL - Pt sty 20, 2006 8:50 pm
" />Kałagol w penym sensie masz racje(chyba zalezy im na opini publicznej)
Ktoś tu napisał że WOTC zarobi pare groszy>>> Napewno nie bo R_E raczej nie jest w stanie dać 1mln:) A po za tym WOTC ma wystarczająco pieniędzy:) Tutaj chodzi o źródło wypływających informacji. Bo co da złapanie R_E??? Przecie znajdzie się następny.

P.S.
Ach wkońcu coś powiedziałęm na forum:)



Varquez_87 - Pt sty 20, 2006 11:13 pm
" />Jak by niepatrzeć, chcą dojechać R_E za spoilery to i za k20 w końcu mogą się wziąć....

ogólnie to dziwne akcje czasami odwalają, w polsce np. ktoś pozwał napisy.org i jeszcze jakąś bo rzekomo łamią prawo....

"Dajcie mi człowieka, a znajde paragraf"



R2D2 - So sty 21, 2006 1:58 pm
" />Danarim bardzo mądrze prawi.



Warmonger - So sty 21, 2006 2:15 pm
" />Mało mnie interesuje, jakie są prawne podstawy tego procederu. Toż to absurdalne, że WoTC tak NAGLE zauważyło fakt, iż Rancored Elf zamieszcza różne informacje na popularnej stronie. Albo chcą kasy (taaa... wyciągna od 200 do 143647545 $ pewnie), albo już głupieją na starość i szukają nowych rozrywek - wszak nie spotkałem się z jakimkolwiek głosem krytyki ze strony graczy, którzy przecież nadal będą te karty kupować, zapewne zresztą chętniej.



Bel_Riose - So sty 21, 2006 4:57 pm
" />
">Mało mnie interesuje, jakie są prawne podstawy tego procederu. Toż to absurdalne, że WoTC tak NAGLE zauważyło fakt, iż Rancored Elf zamieszcza różne informacje na popularnej stronie. Albo chcą kasy (taaa... wyciągna od 200 do 143647545 $ pewnie), albo już głupieją na starość i szukają nowych rozrywek - wszak nie spotkałem się z jakimkolwiek głosem krytyki ze strony graczy, którzy przecież nadal będą te karty kupować, zapewne zresztą chętniej.

Albo chcą dowiedzieć się kto wynosi nieopublikowane jeszcze informacje na temat nowych dodatków. Bo widzisz teraz zdarzyło się że ktoś wyniósł parę informacji dotyczących kart, a wcześniej jeszcze była afera bo ktoś wyniósł sobie same karty. Wizardom na pewno nie chodzi o uzyskanie odszkodowania za straty które z tego powodu ponieśli (bo przecież i tak zbyt wiele by nie dostali) ale o ujawnienie anonimowego źródła R_E, które nie potrafi cierpliwie zaczekać do ujawnienia informacji na stronie wizardów.



siepacz - So sty 21, 2006 7:20 pm
" />pytalem sie wujka
w stanach mozna bez problemu posadzic go o kradziez wlasnosci intelektualnej. dopoki wizardzi nie udostepnia informacji ogolnie, jest to ich wlasnosc.



Troll40 - Wt sty 24, 2006 9:52 pm
" />ludzie ale spójrzcie na to: wielka niewiadomoa jaką byłby na przykład taki BoK gdyby nie ujawniał wszystkiego R_E przyciągnąłby imho więcej ludu na pre.
Taka swoboda w kształtowaniu wizerunku nadchodzącego dodatku to pole do cholernie wielu zabiegów socjotechnicznych (wiem że zaśmierdziało polityką, wiem), można spowodować że sporo osób przyjdzie na pre znęcona dobrą reklamą i chęcią ujrzenia po raz pierwszy możliwy kart z nowej edycji.
Taka luźna refleksja.
Aha - właśnie to że po takim czasie WotC zamierza się pluć do R_E świadczy że nie robią niczego pochopnie, i imo jest w tym jednak sygnał że dobrze wiedzą co i po co robią. Zgadzam sie pod tym względem z Danem.



Gytha Ogg - Wt sty 24, 2006 10:14 pm
" />
">na przykład taki BoK gdyby nie ujawniał wszystkiego R_E przyciągnąłby imho więcej ludu na pre
A czy ujawnienie kart z Ravniki nie spowodowało większej liczby uczestników pre?
Nie sądzę, by pozew Wizardów opierał się na tym, że przez działalność R_E ponoszą straty - dość trudno byłoby je oszacować, nie mówiąc już o udowodnieniu. Nieco nietrafione jest też porównywanie ujawniania kart do kradzieży utworów muzycznych, filmowych, czy też książek - jednak w tym przypadku najistotniejszy jest fizycznie istniejący kartonik (no, chyba że weźmie się pod uwagę programy do gry po sieci). Wypowiedź Siepacza zresztą trochę sprawę wyjaśnia.
Mnie zaczęło za to zastanawiać co innego - z tego, co wiem, R_E jest Kanadyjczykiem. Ja wiem, że prawo w Stanach pozwala w pewnych wypadkach wytoczyć proces człowiekowi dowolnego obywatelstwa i za przestępstwo popełnione poza ich granicami, ale czy w ogóle ewentualny wyrok miałby jakieś konsekwencje (poza brakiem możliwości pojawienia się w USA)? Per analogiam - Julia Tymoszenko oskarżona (ba, ścigana listem gończym) w Rosji.



Szczepan - Wt sty 24, 2006 10:18 pm
" />
">udzie ale spójrzcie na to: wielka niewiadomoa jaką byłby na przykład taki BoK gdyby nie ujawniał wszystkiego R_E przyciągnąłby imho więcej ludu na pre.

Proste rozwiązanie. Niech się wezmą do roboty i zaczną robić porządne karty Wtedy ktoś taki jak RE na pewno będzie im pomocny w przedpremierowej reklamie



Lord - Śr sty 25, 2006 6:41 am
" />Zacząłem sobie obserwować tą dyskusję. Muszę powiedzieć, że większość z was pisze tutaj głupoty. A moze nie. To są tylko opinie podbudowane nadzieją, że jednak będzie dobrze. Nic bardziej błędnego.
Jedną z osób która ma najtrafniejsze poglądy w tej sprawie jest Danarim. On wszystko ocenia stojąc na ziemi, realnie i z rozsądkiem - co najważniejsze. I teraz trochę zacytuję:

">Gdzieś już to pisałem - wizardzi rzucając wyzwanie już są do niego przygotowani, wiedzą czym się R_E może wymigać i czym się nie może wymigać - nie zaczynaliby tego całego burdelu (który ryzykuje zniechęceniem do siebie graczy!), gdyby nie byli pewni, że te wymówki nie są w świetle prawa wystarczające.
Otóż panowie, to jest racja. Wizardzi, którzy są ogólnoświatową firmą mają szeregi prawników, i tak samo sądzę, że jeśli nie mieliby pewności, tudzież podstaw prawnych - nie wzbudziliby tego zamieszania tylko po to, by ich przedsięwzięcie spaliło na panewce. Tylko by się wtedy ośmieszyli, zrobiliby z siebie wyraźnie durniów i nieudaczników. Jeśli jednak informację o pozwie ukazują społeczeństwu, to muszą mieć mocne dowody i do procesu dojdzie.
Z drugiej strony mogliby użyć czegoś w stylu groźby w ten sposób. Anonimowe źródło R_E przestałoby się z nim kontaktować, by nie wpaść i nie ponieść konsekwencji, który byłyby kolosalne.

">pytalem sie wujka
w stanach mozna bez problemu posadzic go o kradziez wlasnosci intelektualnej. dopoki wizardzi nie udostepnia informacji ogolnie, jest to ich wlasnosc.

I to może być właśnie paragraf, za który R_E zostanie (albo i nie?) skazany. Chociaż skazany to zbyt duże słowo, bo nie podejrzewam, by kara była ... wielka. Z drugiej strony straty, jakie przyniosła działalność R_E przed wyjściem np. Betrayers of Kamigawa, są duże, bo wiem, że jeszcze zalegają boostery z tego dodatku.
Dodatkowo wydaje mi się, że na tym nie ucierpi sam R_E, nawet nie MTGS, ale cały świat MTG. Czemu? heh, bo nie będzie na bieżąco informacji o nadchodzącym dodatku (jeśli krucjata WotC się powiedzie).

Niemniej jednak wydaje mi się, że cała ta sprawa to "sranie we własne gniazdo". Przecież Wizardzi uderzają w swoich graczy - w konsumentów, uznając ich za kryminalistów. Jestem przekonany, że będzie duża liczba graczy, którzy po niepomyślnym zakończeniu procesu zrezygnują z gry, gdyż ta coraz bardziej staje się obrzydliwą komerchą :/



Gytha Ogg - Śr sty 25, 2006 7:50 am
" />Znalazłam w sumie całkiem IMO niezłą analogię - działalność taką można porównać do opublikowania w sieci scenariusza filmu przed jego premierą. Nie jest to to samo co zamieszczenie samego filmu, ale rzeczywiście kradzieżą własności intelektualnej można to nazwać. Wycofuję zatem swoją pierwszą opinię - o mozliwości powołania się na przywileje prasy. Gdyby były to ogólnikowe informacje w stylu "wygląda na to, że dodatek będzie kiepski/dobry, bo...", można by było się tym bronić (ale wtedy i Wizardzi nie wytaczaliby dział).
Zastanawia mnie też, czy impulsem do złożenia pozwu nie była niedawna kradzież folii - wytoczenie procesu jakiemuś nikomu nieznanemu (nawet polskim graczom) Polakowi nic by z medialnego punktu widzenia nie przyniosło, pozew przeciw R_E jest bardzo szeroko komentowany. Zgadzam się z opiniami, że Wizardom bardziej chodzi o ukrócenie odbywającego się na MTGS procederu oraz na wykryciu źródeł przecieków (najwyraźniej sami nie potrafią sobie z tym poradzić) - myślę jednak, że do procesu w ogóle nie dojdzie, a jeśli nawet, zakończy się ugodą. R_E głupi chyba nie jest i za miliony cierpieć nie będzie.



Szczepan - Śr sty 25, 2006 7:58 am
" />
">Z drugiej strony straty, jakie przyniosła działalność R_E przed wyjściem np. Betrayers of Kamigawa, są duże, bo wiem, że jeszcze zalegają boostery z tego dodatku.
No dobrze, wszyscy piszecie tu o tym że przez RE mogła być mała frekwencja na pre, mało boostów kupionych. Ale weźmy pod uwagę taką sytuację. Wiadomo przecież że po pre wszystkie karty są już znane. Więc dlaczego wszyscy obwiniamy RE za zaleganie boostów Betrayersów na półkach sklepowych? Przecież ludzie po pre przeglądając spis kart chociażby w Gathererze też zobaczą że dodatek był do bani i go nie kupią.



Danarim - Śr sty 25, 2006 8:40 am
" />
">Więc dlaczego wszyscy obwiniamy RE za zaleganie boostów Betrayersów na półkach sklepowych?
To że R_E spowodował jakieś straty jest rzeczywiście wątpliwe, ale też zupełnie nieistotne. Wizardzi pozywając R_E mają jakąś swoją motywację i koniec, istotny jest sam fakt pozewu i szanse wizardów na wygraną, które są IMO niezależne od tego czy Wizardzi zdołają udowodnić straty tym spowodowane lub nie.
Nasuwa mi się natomiast inna refleksja. Niektórzy tu piszą, że zdemaskowanie anonimowych źródeł skończy się oczywistym niepowodzeniem - bo są anonimowe i R_E będzie twierdził że ich nie zna. Ale tkwi w tym poważny błąd logiczny. Wizardzi mają na piśmie relacje R_E z MTGS, a on tam przecież pisze np. 'spotkalem się z tym źródłem anonimowym', albo 'źródło, które chce by jego namiary pozostały anonimowe' etc. A skoro R_E zna źródła i są w stanie mu to udowodnić, na pewno padną pytania typu 'z kim się Pan spotykał?', 'z jakiego adresu e-mail dostał pan informacje?', 'jak nawiązaliście kontakt?' itp. Gadanie o anonimowości nie będzie działało w każdym wypadku. W wielu wypadkach będzie mógł coś ściemniać, ale to bardzo kiepska i bardzo niebezpieczna pozycja do obrony - cokolwiek nie będzie się zgadzało, będzie posądzany o składanie fałszywych zeznań. Wreszcie, tak wierzycie w siły R_E, ale taki proces to coś skrajnie wykańczającego, bardzo możliwe że zdołają go złamać i wyda kogoś, na przykład pod naciskiem oskarżeń o ukrywanie tożsamości osób zamieszanych w 'kradzież'. Poza tym, wcale tu nie chodzi o wykillowanie wszystkich źródeł. Dotarcie choćby do jednego źródła może okazać się skutecznym straszakiem na resztę, a być może właśnie o to chodzi Wizardom.

Edit:
Jeszcze taka uwaga - my jesteśmy przyzwyczajeni do systemu prawnego, gdzie taki pozew wydaje się absurdem. W USA zaś pozwy o szkody moralno-intelektualno-matrymonialne, że tak to określę, są na porządku dziennym. I naprawdę ludzie takie rozprawy wygrywają całkiem często.



Varquez_87 - So lut 04, 2006 5:44 pm
" />Wiadomo teraz coś więcej w sprawie pozwu.... ???
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blanka24.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • abaddon.xlx.pl
  • | | | | >

    © design by e-nordstrom
       

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.