ďťż
Relacja z turnieju T1 w Warszawie (21.02.2004)



donarturo - Pn lut 23, 2004 11:26 pm
" />Na skutek 'inicjatywy obywatelskiej' udało się podnieść w Warszawie scenę T1 czego skutkiem są cotygodniowe sobotnie turnieje. W zeszłym tygodniu nagrodą była... skrzynka piwa, a teraz... butelka czarnego Johnego Walkera z piersiówką.
Jako iż nie udało mi się jeszcze skompletować własnego decku do T1 pożyczyłem Gobbo-Sligha od Piccola. Ponieważ spodziewałem się kilku ciężkich matchupów dla Sligha (Parfaith, Maska, kilka Survivali) oraz sidowych Chalice of the Void, postanowiłem zhatowac się na artefakty i enchantmenty, czego skutkiem było włożenie sidowych Crashów, splash zielonego dla Naturalize oraz dodanie pewnej niespodzianki... dwóch mainowych Bereł.

Deck wyglądał następująco:
Iso Gobbo-Sligh
4 Goblin Lackey
4 Mogg Fanatic
4 Goblin Vandal
4 Goblin Piledriver
4 Goblin Cadets
4 Chain Lightning
4 Lightning Bolt
4 Incinerate
4 Goblin Grenade
3 Fireblast
2 Price of Progress
2 Isochron Scepter
4 Wooded Foothills
4 Bloodstained Mire
8 Mountain
1 Taiga

Sideboard:
2 Price of Progress
2 Pyrokinesis
4 Pyroblast
4 Crash
3 Naturalize

Runda pierwsza: vs. Ozyrys (Vengeur Masque)
Co tu dużo mówić, bardzo ciężki matchup. Wygrałem rzut kostka, startowa ręka była dosyć ładna: fetch Taiga, Lackey, Fanatyk, Berło, Price of Progress i cos jeszcze, zacząłem od fetcha, Mountain, Lackey, opp podobnie fetch po Tropical Islanda i BoP, atakuje Lackeyem, wchodzi, dostawiam Fanatyka, zagrywam Taige czym wywołuje zdziwienie na twarzy przeciwnika poczym kończę. Z końcem mojej tury Ozyrys kopie bibliotekę Brainstormem w poszukiwaniu Maski. W swojej wystawia fetcha, odpala po kolejnego duala i kończy. Atakuję całością, Lackey zostaje zablokowany przez Ptaszka, nadal mam na ręku Berło i Price'a, próbuje wyciągnąć kontrę z ręki oponenta Piledriverem granym z many, udaje się Kierowca obrywa z FoWa, z końcem tury widzę kolejnego Brainstorma. Ozyrys dostawia landa, zagrywa Maskę i kończy.
Atakuje poczym próbuję przepchnąć Berło, wchodzi, imprint Price of Progress przy trzech dualach po stronie oponenta i jednym u mnie, rzut oka na życie przeciwnika... 11, strzał z berła, oponent na 5
żeby przeżyć kolejna rundę musi stopdeckować FoWa, draw... nie ma.. Ozyrys poddaje grę.

1:0

Siduję 3 Crashe i 2 Naturalize, oponent wymienia 7-8 kart, w tym prawie napewno 3 Chalice of The Void.
Druga gra jest jeszcze szybsza od pierwszej tylko ze w drugą stronę. Ozyrys zaczyna od fetcha po Foresta (po pierwszej grze wołał unikać duali) i BoPa ja Mountaina i Lackeya, Opp: land, Chalice of The Void z jednym counterkiem... w swojej turze atakuję Lackeyem ale nic nie dostawiam (na ręku mam same palenia za 1 many). Ozyrys dostawia landa poczym zagrywa Maskę i Survivala. cale kombo w 3 rundzie na stole plus blokujący mnie Chalice i żadnego destroyu artefaktów na ręce. Poddaje grę...

1:1

Dokładam jeszcze po jednym Crashu i Naturalizie. Ta gra tez nie trwa zbyt długo, szybko zjeżdżam przeciwnika do 13 życia ale w trzeciej turze Ozyrys zagrywa Chaliske... która w mojej turze obrywa z Naturalize, atak do 10. w czwartej turze na stół wchodzi Maska, kolejny Chalice... i 'tajemnicza' kreaturka za 1 mane. Mam fuksa, topdeck Naturalizy niszczę Chalice i atakuje. ze zdziwieniem stwierdzam ze opp nie blokuje pod przykryciem jest BoP czy poprostu Ozyrys zapomniał, na ręku mam Crasha na ewentualnego kryjącego się pod przykryciem Dreadnaughta. Ozyrys jednak wystawia z Maski 'cos' za 2 mana (Voidmage Apprentice), Crashem Dreadnautha już i tak nie zdejmę wiec rzucam go w odpowiedzi w Maske i liczę na topdeck Crasha/Naturaliza żeby pozbyć się ewentualnego Dredzia. Przeciwnika odwraca Dreadnaughta, który kończy grę w dwie tury.

1:2 0pkt ale ten wynik przeciwko Masce jest i tak bardzo dobry

Runda druga: vs. Pasek (Landstill)
Gra nie powinna być zbyt trudna, przeciwnik wyrzuca na kostce 1 ja ... 2. zaczynam standartowo fetch, Mountain, Goblin Lackey ten jednak obrywa z FoWa. opponent wystawia Islanda i kończy. Ja: Mountain i Pildriver. Op Island, go. Dostawiam Mountaina i atakuje Kierowca, po ataku dostawiam Lackeyaa i drugiego Kierowcę. Pasek tylko Landa. Atakuje za 11, Pasek Stifluje ability Lackeya, tak wiec Vandala musze wystawić za manę ale obrywa z... Mana Draina na drugiego Vandala opponent nie ma już kontry. w kolejnej turze atakuje Vandalem, Lackeyem i dwoma Kierowcami, Pasek ma tylko jedną Conclawę do bloku.

1:0

Side in: 4 Pyroblast. Druga gra była znacznie trudniejsza. Przeciwnik szybko wysypuje się z ManLandow i dostawia kolejne Standstille. jestem zmuszony do złamania dwóch w 3 i 4 rundzie. Sprowadzam opponenta do 3 życia poczym na stole dochodzi do sytuacji patowej. Pasek ma jedna Conclawę, dwie Mishry, przejętego Cadeta i Standstilla na stole, zaczyna mnie powoli podjeżdżać Conclawą, a ja nie mam wystarczającej ilości kreatur żeby się przebić i tylko dwa Mountainy na stole. Dociągam Pyroblasta... biorę manę do poola z Mountainow i poświęcam je by zagrać Fireblasta z alternatywnego kosztu. Pasek próbuje się bronić Mana Drainem, ten jednak obrywa z Pyroblasta. Fireblast zadaje 4 obrażenia kończąc grę.

2:0 3pkt

Runda trzecia: vs. Maciek Fidziński (Suicide)
Przed ogłoszeniem standingów Maciek modlił się żeby nie trafić na trzeciego (ostatniego Sligha). Dwie pierwsze gry ze Slighami wtopił po 2:0, czym był mocno zaskoczony po tym jak na turnieju tydzień wcześniej dosłownie zmasakrował dwa Slighie, trzeba przyznać ze miął w tą sobotę straszny niefart... w drugiej rundzie po sidzie wystawił 4 (słownie cztery) Chalice i wszystkie oberwały z Shattering Pulsów... Jego modlitwy nie zostały wysłuchane, trafił na mnie... (ja też nie byłem zachwycony, nie lubię grać z tą talią, a zwłaszcza z tą wersją)
Pierwsza dla szła po mojej myśli, szybko zjechałem przeciwnika do 4 życia poczym na stół weszły 3 Negatory poparte Contagionem... dwa frontalne ataki kończą grę na jego korzyść, jak na złość przez dwie kolejne tury dociągałem tylko landy...

0:1

Side in 4 Crash (odpowiedź na te wredne Chaliski), 2 Pyrokinesis, Side out 2 Price of Progress i cos jeszcze. Maciek zaczyna od Swampa i kończy. Ja wystawiam szybkiego Lackeya. Opp Swampa i Chalice który w mojej turze obrywa z Crasha. Atakuje Lackeyem ktory obrywa z Conagiona, dostawiam Mountaina i Vandala. Przeciwnik tylko Swampa. W mojej turze dochodzi drugi Mountain i Piledriver, atak Vandalem. Maciek dostawia Wastelanda i Shade'a. Atak Pildriverem i Vandalem za 4 i poprawka dwoma Chainami, przeciwnika jest na 9 życiach. Maciek atakuje Shadem i rzuca Contagiona po Vandalu i Kierowcy. ja dostawiam Mountaina i pokazuje przeciwnikowi 3 Lightning Bolty.

1:1

Trzecia gra jest bardzo zacięta. w trzeciej turze na stół wchodzi Chalice za 2 many, w mojej turze wrzucam berło z zaimprintowanym Incineratem i co widzę w kolejnej rundzie ?... Chalice za 4... dwie rundy później zdejmuje 'większa' Chaliske Crashem żeby odblokować berło ale w następnej turze wchodzi Keg i kolejny Chalice za 4. Ponownie niszczę 'większa' Chalice ale w następnej turze opp dostawie kolejna... Keg zostaje naładowany do dwóch żeby ewentualnie zniszczyć Berło. Opponent po niemiłych doświadczeniach w dwóch pierwszych rundach wysidowal Negatory wiec do ubicia mnie zostały tylko Spectry (z których w międzyczasie dwie ubiłem Pyrokinesami ) i... Mastysia (Shady są zablokowane przez Chalice). przy dziesięciu landach na stole Mastysia jest dosyć ciężka do ubicia Mam do wyboru albo zdjąć którąś Chalice albo próbować zdjąć Mastysie... postanowiłem poczekać i spróbować upolować Masticorke (na turnieju tydzień wcześniej zdjąłem dwie w jednej grze ) udałoby się i teraz gdybym miął jeden land więcej.

1:2 3pkt

Runda czwarta: vs. Piccolo (Fish)
Ten kto wygra ta grę będzie miął jeszcze walczyć o Top4 w następnej grze, byłem zadowolony z paringow, Ryba nie powinna być zbyt trudnym przeciwnikiem. Pieszą grę zaczynam od mulligana do 6, na początku było nieźle ale poza dwoma landami na startowej ręce nie zobaczyłem już żadnego. Piccolo wystawił szybkiego Standstilla mając przewagę w kitach na stole!!! Standstill został szybko złamany, ale bez landów nie byłem w stanie stawić oporu przeciwnikowi. Po kilku rundach rybki mnie zjadły...

0:1

Wsidowalem Pyroblasty, ta gra tez nie była zbyt długa i też jednostronna, z tym ze tym razem miąłem flooda! wyciągnąłem z decku 10 landów!!! zadając przeciwnikowi tylko 3 obrażenia... kolejne dwa dołożył z FoWów

0:2 3pkt

Runda piąta: vs. Wojciech Niegrzybowski (Gro)
Teoretycznie kolejny łatwy matchup, szczerze to jeszcze nie udało mi się z ta talia przegrać... ale kiedyś musi być ten pierwszy raz... Pierwsza partia zaczęła się od mulligana przeciwnika do 6. szybki napór sprowadził przeciwnika do 10 życia. poczym przywitałem dwóch Magów (Meddling Mage) w Chain Lightninga i Lightning Bolta (4 martwe karty na ręku.. pięknie, ale może dojdzie berło...) na dodatek oponent popełnił pewien 'błąd' którego ani ja ani on nie zauważyliśmy ... rzucił Cunning Wisha po... Chilla (dopiero po grze ktoś obserwujący grę z boku nie zwrócił na to uwagę, ale nie było sensu interweniować u sędziego i tak nikt z nas nie miął szans na dalsza grę wiec gra była raczej towarzyska) Magowie poparci Driadą zakończyli grę na korzyść przeciwnika.

0:1

Wsidowalem Pyroblasty i dodatkowe Price of Progress. Przeciwnik zmulliganowal się do 5. Mój pierwszoturowy Lackey trafił na Daze'a ale to był jedyny opór jaki stawił przeciwnik. szybki wysyp goblinów w tym dwóch Kierowcow i odcięcie przeciwnika od drawu Pyroblastami sprawiło ze skończył grę na jednym landzie, dodatkowo miąłem na ręku berło z przygotowanym Price of Progress lub Incineratem, nie wiem tylko kto by się bardziej zdziwił ja czy oponent bo przeciwnik przypadkowo wsidowal na mnie Annula!!! którego pokazał mi na ręku po przegranej.

1:1

Trzecia gra była znacznie bardziej zacięta, najpierw zobaczyłem drugoturowego Chilla a potem trzecioturowego Maga blokującego Pyroblasty (miąłem 3 na ręku, a chwilkę później dostałem czwartego!) przez trzy tury próbowałem pozbyć się Maga Chainami i Boltami (po 3 many od sztuki) pierwsze dwa trafiły na kontry trzeci wszedł i w kolejnej turze udało mi się zdjąć Pyroblastem Chilla. Jednak turę wcześniej weszła do gry Driada, która odrazu urosła do 4/4 miąłem tylko jednego blockera i 4 życia. blocker oberwał Swordami a Driada weszła za 5. Zabrakło mi jednej tury...

1:2 3pkt.

Na tym zakończyłem swój udział w turnieju, ale okazało się ze Piccolo wygrał ostatnia grę i z 9pkt dostał się do top4, nie miąłem ochoty oglądać gry Parfaita z deckiem Berłosia, wie poszedłem zobaczyć jak pójdzie Piccolo. Trafił na Suicide'a ale bardziej przypominającego extendową wersję (w decku znalazły się m.in. Carnophage, Sarcomancy, Snuff Outy...)

Półfinały:

Początek pierwszej gry strąciłem, gdy podszedłem do stolika gra wyglądała sytuacja na stole wyglądała następująco: Piccolo ma na stole Islanda, Manta Ridersow oraz Standstilla i co turę puka opponenta za 1, podczas gdy przeciwnik ma na stole tylko kilka Swampów, będąc na 13 życiach Tomek łamie Standstilla Hymnem, Piccolo dobiera karty poczym przekierowuje Hymna z Misdirekcji, dostawia Mishre i kolejnego Standstilla, od tej pory stuka opponenta za 3 na rundę. Stadstill ponownie zostaje złamany, a Piccolo kontruje łamiący czar, dostawia Conclawę, w następnej turze drugą Mishrę i w kolejnej zabija Opponenta atakując landami za 5.

1:0 dla Piccolo

Tomek spróbował wystawić szybkiego pierwszoturowego Negatora ale ten oberwał z FoWa, Piccolo zagrał tylko Conclawę i skończył, Tomek dostawił Swampa i rzucił Duressa discardujac Standstilla, Pic dostawił Wyspę i zagrał Lorda, po stronie przeciwnika pojawił się Nantuko Shade. Piccolo dostawia Manta Ridersów, Tomek atakuje Shadem. Piccolo liczy landy przeciwnika i blokuje Shade'a na Lordzie i Ridersach. Tomek podbija Shade'a Dark Ritualem do 4/5 i żeby uratować Shade'a rzuca Snuff Outa w Lorda płacąc 4 życia. za pozostałe dwa mana wystawia Powder Kega żeby zablokować Mishrę. Piccolo wystawia dwa Cloud of Faeries i kończy. Tomek rzuca Hymn który trafia na Misdirekcję, na co odpowiada Contagionem rzucanym z drugiego Hymnu po Chmurkach, atak Shadem kończy grę.

1:1

Piccolo od wystawienia Conclawy, Tomek wystawia Wastelanda i niszczy Conclawę. Piccolo: Island, Manta Riders, go. Tomek wystawia tylko Swampa. Island i atak Mantą (19), U przeciwnika pojawia się tylko land,
Piccolo dostawia Wyspę i zagrywa Lorda, atakuje Manta za 2 (17). Tomek dostawia trzeciego Swampa i próbuje zagrać Nantuko Shade'a ale ten zostaje skontrowany FoWem. Piccolo atakuje Lordem i Mantą (13) poczym dostawia Cloud of Faeries i Standstilla. Tomek dostawia kolejnego Landa i łamie Standstilla Kegiem, który nie zostaje skontrowany. Piccolo atakuje wszystkimi kreaturami za 5 (przeciwnik na i dostawia Mishre. Tomek zagrywa Shade'a Wastelandem niszczy Mishre, Piccolo odpowiada Psionic Blastem zabijając Shade'a Tomek odpala Kega za 1 i czyści resztę stołu Contagionami. Piccolo dostawia Mishre i Thiefa z Curiocity którymi atakuje w następnej rundzie za 3 (5) poczym dostawia Lorda. Tomek zagrywa Spectre. Piccolo dostawia Wyspę, i atakuje Lordem, Mishrą i Thiefem. Spectra blokuje Lorda. Piccolo dobija przeciwnika Psionic Blastem, Rybki są w finale

2:1

Bartek "Piccolo" Otto - Mirek "Gotrek" Łuszczyński 2:1
Marcin "Berłoś" Berłowski - Tomek Wesołowski 0:2

Finał:

Gracze zdecydowali wziąć splita, Gotrek wziął piersiówkę, a Piccolo butelkę Johnego Walkera.
W towarzyskim już meczu Piccolo wygrał 2:0.

Meta turnieju:
2 Suicide
1 Sligh
1 Gobbo-Sligh
1 Iso Gobbo-Sligh
1 Vengeur Masque
1 Gro
1 Fish
1 Oshawa Stompy
1 Parfait
1 Landstill
1 RG Survival

Standingi po 5 rundach swissa:
1. Tomasz Wesołowski - Suicide - 15pkt
2. Marcin "Berłoś" Berłowski - Oshawa Stompy - 10pkt
3. Mirek "Gotrek Gurnisson" Łuszczyński - Parfaith - 9pkt
4. Bartosz "Piccolo" Otto - Fish - 9pkt
5. "Ozyrys" Niegrzybowski - Vengeur Masque - 9pkt
6. Robert ??? - RG Survival - 8pkt
7. Michał Rafalik - Gobbo-Sligh - 7pkt
8. Maciej "Fidziu" Fidziński - Suicide - 6pkt
9. Michał "Młody" ??? - Sligh - 6pkt
10. Artur "DonArturo" Panfiłow - IsoSligh - 3pkt
11. Maciej "Pasek" Pasek - LandStill - 3pkt
12. Wojciech Niegrzybowski - Gro - 3pkt

Decki z Top4:

1. Bartek "Piccolo" Otto - Fish

4x Manta Riders
4x Rootwater Thief
4x Cloud of Fairies
4x Lord of Atlantis
4x Force of Will
3x Daze
3x Misdirection
4x Standstill
4x Curiosity
2x Null Rod
2x Psionic Blast
11x Island
4x Faerie Conclave
4x Mishra's Factory
2x Wasteland
1x Strip Mine

Sideboard:
4x Submerge
2x Psionic Blast
1x Null Rod
3x Dodecapod
2x Teferi's Response
3x Suq'Ata Firewalker

2. Mirek "Gotrek Gurnisson" Łuszczyński - Parfaith

4x Land Tax
3x Scroll Rack
2x Aura of Silence
2x Sacred Mesa
2x Zuran Orb
1x Isochron Scepter
1x Sol Ring
1x Chrome Mox
1x Mox Diamond
1x Feldon's Cane
1x Ivory Mask
1x Tormod's Crypt
1x Humility
1x Moat
1x Blood Moon
1x Goblin Bombardment
4x Wrath of God
4x Orim's Chant
4x Swords to Plowshares
4x Argivian Find
3x Replenish
1x Balance
1x Enligtened Tutor
1x Planar Birth
12x Plains
1x Mountain
2x Wasteland
1x Strip Mine
1x Serra's Sanctum

SB:
Niepodany

3. Marcin "Berłoś" Berłowski - Oshawa Stompy

4x Basking Rootwalla
4x Wild Mongrell
4x Arrogant Wurm
4x Squee, Goblin Nabob
4x Elvish Spirit Guide
4x Survival of the Fittest
3x Root Maze
3x Hidden Gibbons
3x Tormod's Crypt
1x Chrome Mox
1x Lotus Petal
11x Forest
4x Wasteland
4x Bazaar of Bhagdad
1x Strip Mine

SB:
Niepodany

4. Tomek Wesołowski - Suicide
Brak Spisu

+ nagroda
+ frekwencja (dodam ze równolegle był rozgrywany turniej T2 na którym było mniej graczy)
+ 'wynalazek' z Berłem się sprawdził
- słabe miejsce
- Chalice of the Void

Już w kolejną sobotę (28.02) kolejny turniej T1. Zapraszam




pbhaal - Śr lut 25, 2004 5:19 pm
" />swietny artykul!!
co mnie dziwi to nieobecnosc w top4 ozyrysa (jak tak sobie przegladam jego have, to mysle ze mogl cosik lepszego niz maska zlozyc - ale to tylko ja moze jestem uprzedzony)

Pic w sumie mnie nie zdziwil (moze tylko ze wchodzil z 4. miejsca)

moze na ktorys nastepny sie wybiore



Ozyrys - Śr lut 25, 2004 5:41 pm
" />pbhaal : Hehe.. wygralem caly turniej tydzien wczesniej. Teraz mialem troche niefarta - odpadłem w tie-beakerach :/ (pic tez mial 9pts a dzieki temu on wygral) (szczeguly na the curse - ja tam napisalem swoj raport)


">moze na ktorys nastepny sie wybiore
Zapraszamy! Jak cos to karty moge porzyczyc (have widziales)



pbhaal - Śr lut 25, 2004 6:37 pm
" />
">pbhaal : Hehe.. wygralem caly turniej tydzien wczesniej. Teraz mialem troche niefarta - odpadłem w tie-beakerach :/ (pic tez mial 9pts a dzieki temu on wygral) (szczeguly na the curse - ja tam napisalem swoj raport)

moze na ktorys nastepny sie wybiore

Zapraszamy! Jak cos to karty moge porzyczyc (have widziales)

to ze miales pecha zauwazylem raport czytalem - strasznie fajnie czytalo sie opis partii z donem (motyw taigi )

Z pozyczeniem bedzie problem, bo oboje szuakmy voidow - a tylko tych (nie liczac p9 ) brakuje mi do talii :/. A tak z ciekawosci - pozyczasz za kaske czy z dobroci serca (czytaj ile bierzesz za np mana drainy :])




R2D2 - Śr lut 25, 2004 6:59 pm
" />Zgadzam się z Pbhaalem świetny artykuł.Z chęcią czytam różne relacj



KOPa_FIGHTER - Śr lut 25, 2004 8:24 pm
" /> BARDZO obszerny,ciekawy i miły w czytaniu artykuł.Proponuję aby więcej takich relacji było na stronce.

PS.Fajne nagrody;)



Ozyrys - Śr lut 25, 2004 9:48 pm
" />
">tak wiec Vandala musze wystawić za manę ale obrywa z... Mana Draina
Heh.. z dobroci serca a raczej po to aby bylo wiecej graczy.
Ale jak mi ktos zniszczy tego draina to troszke zabuli


">Fajne Nagrody
Ja bym wolal kase przy takim wpisowym (10zł) to zawsze ta 60-80zł by bylo za 1 miejsce



siepacz - Cz lut 26, 2004 9:53 am
" />genialny artykul! oczywiscie seria bedzie kontynuowana?



donarturo - Cz lut 26, 2004 9:58 am
" />Jak bede gral, to zawsze jakis tam raport skrobne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blanka24.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • abaddon.xlx.pl
  • | | | | >

    © design by e-nordstrom