ďťż
Zmienić MtG



Cabal - Cz gru 28, 2006 12:15 am
" />Jest 1 w nocy, na dworze mróz przeokrutny, a mnie wzięło po solidnym dzbanie kawy na przemyślenia. Czasem żałuje, że gracze nie mają bezpośredniego wpływu na Magica. Gdyby od Was zależała przyszłość naszej ulubionej karcianki, gdybyście mogli zmienić jej kształt/otoczkę, to czy nie byłoby pięknie ;]?

Ja osobiście zmieniłbym dystrybutora Magica w Polsce, który imo w zadku ma jego rozwój w Polsce i nie przyczynia się do powiększania liczby graczy w Polsce, ba wydaje mi się, że ona maleje niestety z dnia na dzień.

No i chciałbym, żeby powstałe nowe Wishe, karty potaniały, a WOTC przestało nas raczyć crap legendami :].

Ja sobie pomarudziłem teraz piszcie co Wy byście zmienili, jakie nowinki wprowadzili a co wywali z MTG.

Do modów od autora: Jeśli podobny temat już powstał, lub wydaje się on Wam idiotyczny to zastrzelcie/ukamieniujcie.




belwar_ - Cz gru 28, 2006 12:25 am
" />Dystrybutor jest do bani....Jak sobie tak pomyśleć trochę mi brakuje innych graczy, MtG jest mało promowane(fajnie byłoby zobaczyć reklame z MtG ). Zawsze wiara się dziwi dlaczego kupuje kolejne boostery albo single...dochodzi do tego, że sam sie zastanawiam...kurde ale to wciąga niemiłosiernie no i ceny trochę odstraszają. Można powiedzieć ze dużo zależy od zasobności portfela, a z tym czasami cientko. Wyleci Ci jakiś kompletny noob z tyg. stażem ale za to z karciochami za 500 zł. i jak tu się nie denerwić...



Kurczakow - Cz gru 28, 2006 12:31 am
" />Jaa, osobiście personalnie uważam, że temat jest dość ciekawy o 1.21
Nie wiem jak Admini Nasi Wielcy pojmą samo znaczenie tego tematu, ale mam nadzieję ,że pozytywnie

primus- Cena Boosterów max 12zł za boster w sklepie, od dystrybutora po 8zł

secundus- Przedrukowałbym Counterspell-a w X oraz kolejnych edycjach MtG-a ;p

tertius- Wishe taniej

quartus- Duale/Fetche/Nowe Duale/Painlandy taniej

quintus- Nie łamanie kolor wheela.

To tyle, które wpadają mi do głowy. Może trochę komiczne i dość prostackie, ale jakieś są
PZDR



belwar_ - Cz gru 28, 2006 12:37 am
" />nigdy więcej wiosek typu Coldsnap WTF..totalna porażka....a w sumie ja bym chciał kolejny kolor w Magicu.....

tańsze Wishe duale ..Psionic? heh
w Planar Chaos ma niby być Color Wheel łamany nagminnie......




Varquez_87 - Cz gru 28, 2006 2:06 am
" />ja bym dołożył jeszcze żeby Gobliny, Cabal Therapy, Duress i counterspell nie rotowały

karty staniały....

duuuuuże centrum magica (i full graczy) blisko mnie - Cieszyn, Wisła, Ustroń



Thorn - Cz gru 28, 2006 8:59 am
" />
">primus- Cena Boosterów max 12zł za boster w sklepie, od dystrybutora po 8zł

Gdyby dystrybutor sprzedawał boosterki po 8 zł a sklepy po 12 zł to już przy dwóch boosterach kupionych od dystrybutora opłaca nam się płacić koszty przesyłki. Dystrybutor nie może w taki sposób psuć rynku więc opcja bardzo tanich boosterów odpada
Niższe ceny kart hm…no to zależy tylko od popytu i podaży i sami macie w pewien sposób wpływ na ceny singli.

Osobiście chciałbym, aby tak na 2-3 miesiące MTGO stało się jedynie programem do gry online (bez płacenia za karty i zarabiania tixów) Ciekawy jestem jakby to wpłynęło na scenę mtg np. w Polsce.



Kurczakow - Cz gru 28, 2006 9:21 am
" />
">Gdyby dystrybutor sprzedawał boosterki po 8 zł a sklepy po 12 zł to już przy dwóch boosterach kupionych od dystrybutora opłaca nam się płacić koszty przesyłki. Dystrybutor nie może w taki sposób psuć rynku więc opcja bardzo tanich boosterów odpada Smile

Thorn - To było moje pobożne życzenie Masz rację w 100%

Przez noc wpadłem, takie małe życzonko - niewielkie - Żeby można było rozgrywać turnieje Magic-a w W-Wie!



Radziu - Cz gru 28, 2006 9:23 am
" />raz - ceny boosterow/tournament packow obnizyc o 20-25% (marza i tak bylaby przyzwoita)

dwa - moze nie przedrukowac, ale wymyslec cos nowego a dobrego dla monocolorow - nie wyobrazam sobie exta po rotacji bez duressow, F/I, Factow, FTK, wishy, fetchy czy deedow. Co nie zmienia faktu ze nie popelnilbym bledu przedruku Counterspella (juz nigdy wiecej).

trzy - przedrukowac wreszcie fetchlandy!

cztery - wydrukowac/przedrukowac dobry draw dla U (po rotacji zostaje z SENSOWNYCH TfK?), solidny disrupt i mass removal dla B, lity, mocny dmg dla R (chodzi mi tutaj chociazby nawet o takiego starego, dobrego firebolta), jakiegos grywalnego pakera czy wogole finishera dla W. Zielonemu od niechcenia przedrukowalbym river boa albo moze nawet i Rancora? Mysle ze kilka lekkich poprawek i zroznicowalibysmy meta.

Poki co to co robi WotC to sa chyba zarty.... zupelnie jakby format ext byl niewazny a liczyl sie tylko i wylacznie T2 - WotC podrzuca karty ktore moze nie dominuja meta, ale mechanika zupelnie niszcza stare, dobre decki.



Lecter - Cz gru 28, 2006 9:51 am
" />A ja bym sobie tak naprawdę z całego serca życzył by w końcu zmieniono sytuacje warszawskiej sceny turniejowej bo o ile się nie mylę turnieju u nas nie było od listopada.

Tak poza tym to chciałbym aby przedrukowano bądź wymyślono substytuty kart typu duress, Cabal Teraphy, Cabal Coffers, Nantuko Shade no i może chainers edict.

Takie skromne marzenia Lectera



Vini - Cz gru 28, 2006 10:48 am
" />1.) Cena, cena wszystkiego, singli, boosterów TP. Nie róbmy jaj, prawie 17 zł za booster? 10 zł, ok.
2.) Nigdy więcej landów na erce. No cholera, duale erka, painy erka, fecze erka. I jak tu złozyc SAM manabase, po rozsadnych kosztach? (Przedrukowywac fecze i painy w slocie uncomona w core setach, albo zeby nie psuc (?) standardu, wprowadzic cos na wzór timeshifted cards, z legalnoscia tylko do ext w dół.)



Chimera - Cz gru 28, 2006 1:43 pm
" />Mysle ze jakby zrobic dobra reklame, poza tym karty udostepnic w wiekszej ilosci punktach sprzedazy zainteresowanie ta gra wzroslo by bardzo znacznie(nawet przy nie obnizaniu ceny). Jak by sie zastanowic gdzie mozna zakupic karty do mtg to niewiele jest takich miejsc w polsce.(przykre)

Co do cen landow to sie zgadzan z Vini(4 dychy za landa to troche za duzo)



R2D2 - Cz gru 28, 2006 2:11 pm
" />
">Poki co to co robi WotC to sa chyba zarty.... zupelnie jakby format ext byl niewazny a liczyl sie tylko i wylacznie T2 -

Bo ext jest mało ważny, a T2 powinien być podstawowym formatem i w większości krajów na świecie tak jest. Na T2 sciagają kase, nie ext.
W Polsce nie - "bo ludzie nie mają kasy" (paradoks bo decki z t2 są tańsze) i wolą się pchać w mniej dynamiczny i nieco oschły extended.
Co do dystrybutora to ten temat był wałkowany żyliardy razy i nie sądze, że debatowanie nad tym raz jeszcze coś zmieni. ISA olewa bo nie ma z tego odpowiednich zysków, myślicie, że po zmianie szyldu na "X" zmienią się zyski? Zysk dystrubutora będzie niewymierny do włożonego wysiłku, bo wątpie że ludzie będą kupować więcej boxów od "X" niż od ISY. Szersze wejście i zaangażowanie się w świat mtg jest zbyt ryzykowne.
Z perspektywy czasu śmiem twierdzić, że duale zrobiły więcej szkody niż porzytku dla nowego i niezamożnego gracza. Wcześniej deck turniejowy kosztował 3 byki potem ~800zł. Za taką kase wole sobie kupić amortyzator do roweru, albo grafe + ramy do kompa, nie kartoniki którymi zagram 3-4 razy patrząc na scenę turniejową w naszymkraju, po czym sprzedam je tracąc na tym 200zł bo meta sie zmieni. Przestałem grać w mtg, ostatnim dodatkiem jaki znam był DIS bo byłem betatesterem, wiec sporo info o cenach kart moze byc nieaktualne, ale nie sadze patrzac na wypowiedzi wyzej.
Osobiscie jestem wielkim przeciwnikiem traderow, bo imo to oni zabili mtg w Polska, ale to tak na marginesie.
Jeżeli nie mieszkacie w Łodzi, zacznijcie grac na modo.
amen



FalenAngel - Cz gru 28, 2006 2:42 pm
" />No a bym mienił layout na stary



Snyck - Cz gru 28, 2006 3:29 pm
" />A moze juz pora na mtg2 ???



Oxmor - Cz gru 28, 2006 4:26 pm
" />Jak to na Mtg2?

Ja uważam ze powinny stanieć karty bo Mtg umrze (W Polsce). Za każdym razem jak patrze na te ceny kart, boosterów lub talii do mnie dopada padaczka(w przenośni ). Powinny być także wprowadzone reklamowane turnieje gdyż żeby zapisać się na jakiś turniej to trzeba mieć kontakty z tymi co robią turniej. Albo samemu zrobić.



bombay - Cz gru 28, 2006 4:37 pm
" />Jeżeli tak by się stało to rav i łwieczór zyskali by partnera do grania w t1. Po prostu nie wyobrażam sobie wprowadzenia jakiegoś kiczowatego mtg2. Wypluć, zdeptać i wybić komukolwiek to z głowy.

Stary layout-o tak. Wszystkie starsze karty miały ten niepowtarzalny klimat, którego po prostu mi brakuje.

">W Polsce nie - "bo ludzie nie mają kasy" (paradoks bo decki z t2 są tańsze) i wolą się pchać w mniej dynamiczny i nieco oschły extended.
Chodzi o to,że T2 jest mniej opłacalne u nas. Mało kto w to gra, ponadto sam zakup decku jest mnie opłacalny. Dlaczego? Deckiem do t2 pograsz krócej niż deckiem z ext, ponieważ w t2 częściej spotykamy się z rotacją


">Jeżeli nie mieszkacie w Łodzi, zacznijcie grac na modo.
O tak. Myślałem,że nigdy nie ruszę modo, a teraz czekam na zakup konta x)

Problemem, z którym ja mam styczność to ogromna niechęć do współpracy z młodzieżą. Nie mam na prawde, gdzie załatwić miejsca do rozegrania turnieju, na szczęście są ludzie z Fundacji Elbląg, którzy jako jedyni w tym mieście pomagają mi i innym graczom. A tak np Wojewódzki Ośrodek Kultury, który znajduje się tutaj mimo,że moje miasto już dłuuugo nie jest stolicą województwa nie pomaga nic a nic. Domagają się $ za wypożyczenie pomieszczenia. A jeśli dobrze pamiętam to szykują się do zmiany nazwy na Europejski Ośrodek Współpracy z Młodzieżą. Wtf?

I coś co mnie boli najbardziej. Lenistwo graczy. Nikt mi nie pomaga(oprócz 1-2 osób) i wielka niechęć na przychodzenie na cotygodniowe spotkania. Nikt nic nie zrobi beze mnie. Zero chęci do zrobienia drafta i nauczenia się grania w to. (Ja do dziś nie wiem o co w tym chodzi bo nie mam okazji nauczyć się grać )

A ja tylko pograć chcę.



lynx - Cz gru 28, 2006 10:45 pm
" />Eee tam, znowu biadolicie.
Wg mnieto gruuba przesada, powtarzać: mtg umiera w Polsce. Mówiono tak już 5 lat temu, 2 lata temu, rok temu, mówi się dziś, a mtg żyje sobie w najlepsze (no, może w najlepsze to przesada, ale na pewno nie wegetuje czekając na śmierć). Może jest to spowodowane tym, że ja mieszkam akurat w takim regionie gdzie scena naprawdę kwitnie, pojawia się całkiem sporo nowych graczy i w ogóle, ale jednak ja będę obstawiał przy tym, że nie jest tak źle.
Co do tematu - ja tam najchętniej jednak zlikwidowałbym MODO A, i może jeszcze wysłał sobie dożywotnie zaproszenie na wszystkie pr0 toury, ale to tak przy okazji.



ironworks - Pt gru 29, 2006 10:26 am
" />Co do modo to sprawa wygląda tak, że kto zainstalował trailera to już nie przestanie. Więc jeśli nic chcesz topić kasy, nie klikaj na download modo trailer...

Poziom na modo jest zupełnie inny niż irl, nie ma kłótni, gra jest szybka a co najważniejsze naprawde uczy grać w tę karciankę (już po tygodniu nie miałem żadnych problemów z zasadami). Poza tym nieogarniona radość po zwycięstwie w jakims evencie, gdzie poziom jest naprawdę wysoki jest nie do ocenienia.

I dlatego chyba modo zawsze będzie przerastać grę irl.

A co do zmian, to mimo wszystko chciałbym bardziej spójnych dodatków. Sealed rev-gp-dis jest ttrudny i malo przyjemny, bo decki wychodzą wyjątkowo niespójne, to samo mozna powiedzieć o coldsnapie i na razie o ts.

I chciałbym pograć w Polsce block constructed - wreszcie



Gooz - Pt gru 29, 2006 11:08 am
" />
">Osobiscie jestem wielkim przeciwnikiem traderow, bo imo to oni zabili mtg w Polska, ale to tak na marginesie.


W innych krajach nie ma traderów i dzięki temu scena kwitnie! Uff, ale na tym zachodzie dobrze mają...
"Johny, potrzebuje duala RG" "To chodźmy po boostery może się trafi"...


">I dlatego chyba modo zawsze będzie przerastać grę irl.


Na modo jest łatwiej, dużo łatwiej, praktycznie psychika nie ma wpływu na rozgrywkę... Pograsz IRL turniej o dużą stawkę i jak opp zaczyna być irytujący tracisz równowagę, przegrywasz przez błędy... A na modo? może ci coś obraźliwego napisać, nie zestresuje cie... Poza tym Modo to jest zupełnie coś innego niż IRL magic, gra na tych samych zasadach, ale zupełnie inna.



rav - Pt gru 29, 2006 11:31 am
" />
">Osobiscie jestem wielkim przeciwnikiem traderow, bo imo to oni zabili mtg w Polska, ale to tak na marginesie.


Podasz jakiś argument, czy jedynym będzie "imo"? n/c, "tak na marginesie".



BA - Pt gru 29, 2006 11:54 am
" />
">Podasz jakiś argument, czy jedynym będzie "imo"? n/c, "tak na marginesie".

Napisze to co każdy pisze, przychodzi początkujący gracz, ma goby z 8 edycji core seta i widzi goblin kinga w segregatorze, pyta sie ile a ten "20 zł." mmm, mięso, kupuje a za tą samą cene mógł mieć ich komplet, to jest zaj..ście trudna ścieżka dla początkującego, poszedł na turniej ze 100zł. zbierał pół roku;p, a wraca z 3zł. w kieszeni 1 kingiem i 2 mogg sentry, juz widze jak sie zapala to kolejnego zakupu kart, to takie eliminacje w których 3/4 graczy odpada.



rav - Pt gru 29, 2006 12:11 pm
" />Ty chyba nie wiesz, o czym rozmawiasz. Mówimy o traderach, a nie leszczycielach.



_lookas_ - Pt gru 29, 2006 1:06 pm
" />
">I chciałbym pograć w Polsce block constructed - wreszcie
eh jak dla mnie to ten format jest bez sensu bo nie tylko w polsce ale i na świecie ma praktycznie zerową popularność. Ten format powstaje gdy zbliza sie jakies gp lub pt w bloku a potem znowu nie gra w nim nikt bo te formaty sa zazwyczaj strasznie monotonne i ogolnie nieciekawe

to juz lepiej zeby w polsce w koncu zaczeto grac duzo t2



Gooz - Pt gru 29, 2006 1:16 pm
" />
">Ty chyba nie wiesz, o czym rozmawiasz. Mówimy o traderach, a nie leszczycielach.

Tak się składa co widać wszem i wobec że nie ma takiego rozróżnienia w Polsce wg. wielu graczy, każdy trader to złodziej i już! Bo kupił za 1zł a sprzedaje za 3zł, co za cham!
To leszczenie jest katastrofą Polski, a nie traderzy, bo bez nich zostałby tylko Kononowicz, czyli nie było by niczego, Jak wyobrażacie sobie kupiene czegokolwiek bez ludzi handlujących? Naprawdę kupowalibyście boostery?

Poza tym jak dla mnie dzieciaki z naszego kraju wykazują się ogromną glupotą, internet mają, na wizardzie grają, ale żeby spytać się ile ich karty są warte to już za dużo, a potem wpada do empiku i udaje prosa, który zna wszystkie ceny. Potem załamka, zleszczył mnie... Sam mu cene powiedziałem, ale to inna sprawa, racja! Powinien się pokłócić ze mną i powiedzieć że to jest warte więcej... Tak...



R2D2 - Pt gru 29, 2006 2:03 pm
" />
">W innych krajach nie ma traderów i dzięki temu scena kwitnie! Uff, ale na tym zachodzie dobrze mają...
"Johny, potrzebuje duala RG" "To chodźmy po boostery może się trafi"...

Wlasnie przez kupowanie boosterów scena kwitnie. Im wiecej ich kupuja tym wiecej topowych kart na rynku = mniejsza ich cena. W Polsce jest dokladnie odwrotnie, czemu zresztą w ogóle się nie dziwie, bo mając do dyspozycji powiedzmy 50 zł wole sobie kupić duala ktorego potrzebuje niż 3 boosty z crapem. Nie robie nagonki ma traderow, bo to dobrze ze są osoby od ktorych mozna na raz zrobic spore zakupy, problemem są ceny i wlasnie leszczenie, bo spora czesc z nich leszczy albo stosuje ceny zaporowe mając monopol.
Zauwazyliscie ze wszystko rozbija sie o slowo "kasa"?
Co do dzieciiakow ktore dobrowolnie daja sie leszczyc to na nich nie ma chyba lekarstwa, trzeba tłuc do głowy ze "totototo to jest dual i nie jest gowniany bo daje mane tylko kosztuje tyle co twoj deck". Ilu z nas nie wykorzystałoby okazji kupienia Ventsów za 7zł?



Cabal - So gru 30, 2006 5:22 pm
" />Trade-rzy są potrzebni, lubię kupować boosty, ale przecie na kasie nie śpię i czasami jednak wolę kupić sobie jakieś single po okazyjnych cenach :].

Również chciałbym, aby T2 w Polsce stało się bardziej popularne, a przede wszystkim opłacalne (jak zawsze rozbija się o kasę). Imo Wizardzi i tak już na głowie stawają, by ten format był coraz bardziej ciekawy i różnorodny, za to chwała im.

Mogliby tylko przestać robić same rarowe landy, przedrukowanie fetchy, tudzież painlandów w uncommonach niejednego gracza pewnikiem by ucieszyło.

No i Wishe, wishe mi przedrukowywać, seria warta tego bez dwóch zdań.



airforce1 - So gru 30, 2006 6:20 pm
" />Moim zdaniem (pewnie novum tutaj nie bedzie za wiele):
1. painy/fe. ptche/duale - manabase drozsze od samego decka. Nie wiem, moze zrobic z tego U i dodawac do theme deckow? Bo w decklistach to czasem bywa ze jest z 4-5 basicow na 20 kilka landow.

2. powrot do starego designu - zdecydowanie nie odpowiada mi to co teraz mamy na codzien, Timeshifted to byl 'balsam na serce'.

3. troche bardziej przemyslane bloki. Od czasu zakonczenia bloku Inwazjii to maksymalnie nijakie to jest. Inie mowie tutaj o lamaniu colorwheela i pakowaniu coraz bardziej brokenowych kart (no bo kto w czasach masek, spodziewal sie krita za 2 many ktory ma 3/3 i trample bez drawbackow) ale o fabule. Cykl Urzy i Rath to byl niepowtarzalny klimat sam w sobie, chcialo sie czytac ksiazki, ja osobiscie przez to wlasnie zaczalem zbierac legendy.
Teraz, po solidnej dawce artefaktyczno-samurajskiego kiczu to az sie plakac chce.

4.(to odnosnie jakiegos posta wyzej) wlasnie nie wiem dlaczego wszystko kreci sie wokol t2. Ktos pisal ze zlozenie decka do t2 jest tansze niz do ext. Nie prawda. To jest moim zdaniem format dla graczy z grubym portfelem wlasnie - co edycje/blok trzeba bezwzglednie sledzic co wychodzi, co trzeba wyrzucic i szukac tylko godnych odpowiednikow. Deck ktory kreci sie wokol jednej ideii a pochalania tylko pieniadze ("yhym, wyrotowal Counterspell, to wrzucam mana leaki. Wyrotuja Leaki, to zostane na Cancellach..." itd itp)

5. Ceny boosterow - no faktycznie, piekny sen ale to jest wlasnie glowna przyczyna dla ktorej gracze rezygnuja z ich kupowania. Skoro placac 18zl (juz chyba tyle stoja w empikach, pewnie ledwo sie obejrzymy a to juz 2 dyszki beda) Jest bardzo duza szansa ze dostaniemy karty o wartosci 2zl + 3x0,5zl + 11x0,2zl to nie dziw ze ludzie wola tradeowac. (no bo ile topow trafia sie na edycje? Wspolczuje ludzia, ktorzy kupujac boostera 9 edycji trafiaja na Urza's Armor, ktory byl kiedys niegranym uncommonem)

6. Leszczenie - tego to raczej nie da sie uniknac. Chociaz ciezko to sprecyzowac. Jezeli kupie jakiegos rare'a ktorego ktos w swoim h/w wystawil za 1zl bo poprostu chcial sie go pozbyc, sprzedam komus za 7zl kiedy jego faktyczna wartosc wynosi ok. 5zl to nie wiem czy to leszczenie czy dobry trade.
Chociaz wydaje mi sie ze z biegem czasu to ci walsnie, ktorzy padali ofiarami tego leszczycielstwa przejrza na oczy (no, jedni predzej, inni pozniej) i najprawdopodobniej oni beda leszczyc innych. I tak tworzy sie takie bledne kolo, ktorego raczej dobra wola kilku osob nie zatrzyma.

7. Rozpowszechnienie - no to juz boli chba wszystkich ktorzy nie mieszkaja w jakichs najwiekszych miastach. Chyba raz w zyciu tylko slyszalem o jakims turnieju w wałbrzychu, ale to bylo w czasach jak jeszcze dzieci "jarały sie" wind drake'ami. Wiec zeby jakos zainstniec, albo chocby zaznac smaku turnieju, musimy sie jeszcze liczyc ze sporym kosztem.
Z kolei, po co jechac xx (czasem xxx...) kilometrow, skoro nie mamy dobrej talii bo musimy wydac 300-400zl na manabase? To tylko deprymuje nowych/mniej zamoznych graczy, a na turniejach siedza:
a)weterani - zbieraja juz dlugo wiedza co i jak.
b)ci, ktorzy mieli szczescie i kupili jakiegos gotowca za w miare normalne pieniadze
c)zleszczeni o "portfelach grubych niczym dwie walizki" moze i dostali jakiegos topowego decka, ale za 300% jego wartosci
d)leszcze, ktorzy za pomocą panow z punktu c) inwestuja w swoje kolekcje.

No, mniej wiecej tyle przemyslen



R2D2 - So gru 30, 2006 8:03 pm
" />
">3. troche bardziej przemyslane bloki. Od czasu zakonczenia bloku Inwazjii to maksymalnie nijakie to jest. Inie mowie tutaj o lamaniu colorwheela i pakowaniu coraz bardziej brokenowych kart (no bo kto w czasach masek, spodziewal sie krita za 2 many ktory ma 3/3 i trample bez drawbackow) ale o fabule. Cykl Urzy i Rath to byl niepowtarzalny klimat sam w sobie, chcialo sie czytac ksiazki, ja osobiscie przez to wlasnie zaczalem zbierac legendy.
Teraz, po solidnej dawce artefaktyczno-samurajskiego kiczu to az sie plakac chce.

Tutaj mnie zabiłeś. Co do bloku mirrodina to tez uwazam ze byl słaby ze wzgledu na klimat ktory mi sie nie widzial jak i ówczesne meta, ale Kamigawa, Ravnica, Odyseja, Onslaught to jedne z bardziej udanych zarowno pod wzgledem spojności kart jak i fabuły. Do tej pory tesknie za oldschoolowym klimatem Dominarii. Przed wyjściem kamigawy drafty były straszliwie nudziarskie i prostolinijne, Kamigawa absolutnie byla o klase wyzej o Rav nei wspomne, bo to najlepszy blok do grania draftow jaki kiedykolwiek do tej pory wyszedł. Brokenowe karty? Chyba kpisz porownując brokeny z czasów Urzy z teraźniejszymi, bo jedyną kartą jaką bym zestawił to chyba tylko Skullclamp, być moze o czymś zapomniałem, ale to rzuciło mi się w oczy. Z drugiej strony jeżeli definiujesz "broken karte" patrząc na CC i P/T to szczerze współczuje.
Co do ksiązek to są one bardzo słabe i watpie zeby ktos chwycił się za ich czytanie nie będąc zafascynowany mtg. Z drugiej strony większość graczy ma ma gdzieś dokłądną fabule dodatku (nie mylić z klimatem) i stawiają to na dalszy plan.

edit a jak sie rozpisalem to daje dalej.

">4.(to odnosnie jakiegos posta wyzej) wlasnie nie wiem dlaczego wszystko kreci sie wokol t2. Ktos pisal ze zlozenie decka do t2 jest tansze niz do ext. Nie prawda. To jest moim zdaniem format dla graczy z grubym portfelem wlasnie - co edycje/blok trzeba bezwzglednie sledzic co wychodzi, co trzeba wyrzucic i szukac tylko godnych odpowiednikow. Deck ktory kreci sie wokol jednej ideii a pochalania tylko pieniadze ("yhym, wyrotowal Counterspell, to wrzucam mana leaki. Wyrotuja Leaki, to zostane na Cancellach..." itd itp)

Tak, zlozenie decka jest tańsze. Weź kartke i podlicz. To że deck trzeba zmieniać i przystosowywać pod meta to normalne.
Hah , a w innym formacie nie szuka się odpowiedników kart które wyrotowały? No prosze nie bądź śmieszny. Rock kręci się wokół jednej idei od hmm dziewięciu? dziesięciu lat? Wyrotowaly Diabole, wsadzili chainery, pozniej smothery, putrefy etc.
Na tym polega mtg ze są archetypy i się ich ludzie trzymają.



FALI - So gru 30, 2006 10:41 pm
" />
">Przed wyjściem kamigawy drafty były straszliwie nudziarskie i prostolinijne, Kamigawa absolutnie byla o klase wyzej o Rav nei wspomne, bo to najlepszy blok do grania draftow jaki kiedykolwiek do tej pory wyszedł

eee, akurat mi i wielu innym graczom ktorych znam kamigawe gralo sie strasznie z pvpy. Caly draft polegal na tym, ze ktos wyjmie jitte/smoka/melona wygrywal :l. Dla mnie kamigawa jest jednym z najbardziej poronionych dodatkow w histori tej karcianki i totalnie nie przypadla mi do gustu. Slabe karty, bo dobre mozna wyliczyc na palcach obu rak, i kiczowatosc tego calego spiritowego-samurajowego syfu. Od mirrodina byl lepszy na pewno, lecz do Ravnicy sie nie umywa jezeli chodzi o wplyw na meta, grywalnosc w limited itp.

Mysle, ze dodatek jak i rowniez caly blok powinno sie oceniac po tym ile nowych dekow ktore sa dobre wniosla do meta. Mirrodin wniosl affe i tana i swego czasu jeszcze KCI. Kamigawa pod tym wzgledem sie nie umywa bo wymienic mozna tylko... Gifts Rocka?

Pzdr&no offence



R2D2 - N gru 31, 2006 12:58 pm
" />
">Przed wyjściem kamigawy drafty były straszliwie nudziarskie i prostolinijne, Kamigawa absolutnie byla o klase wyzej o Rav nei wspomne, bo to najlepszy blok do grania draftow jaki kiedykolwiek do tej pory wyszedł

eee, akurat mi i wielu innym graczom ktorych znam kamigawe gralo sie strasznie z pvpy. Caly draft polegal na tym, ze ktos wyjmie jitte/smoka/melona wygrywal :l. Dla mnie kamigawa jest jednym z najbardziej poronionych dodatkow w histori tej karcianki i totalnie nie przypadla mi do gustu. Slabe karty, bo dobre mozna wyliczyc na palcach obu rak, i kiczowatosc tego calego spiritowego-samurajowego syfu. Od mirrodina byl lepszy na pewno, lecz do Ravnicy sie nie umywa jezeli chodzi o wplyw na meta, grywalnosc w limited itp.

Mysle, ze dodatek jak i rowniez caly blok powinno sie oceniac po tym ile nowych dekow ktore sa dobre wniosla do meta. Mirrodin wniosl affe i tana i swego czasu jeszcze KCI. Kamigawa pod tym wzgledem sie nie umywa bo wymienic mozna tylko... Gifts Rocka?

Pzdr&no offence
Akurat wystarczyło wyjąc tylko i wyłącznie jitta i on dawał w 80% wygraną, na smoka wystarczał szybki removal tak jak na meloku pizde.
Co do decków to chyba o T2 nie musze mówić bo siłą rzeczy Kami musiała wnieść cośdo tego formatu. Bez finisherów z kami meta wyglądałoby dosc marnie.
Wg mnie sety powinno się oceniać po ilości kart jakie wprowadził do poszczególnych typów i wcale nie wyglada to marnie.
Do rav nie porównywalem nawet bo do rozne klasy setow.
Porównując Mirodin i Kami przypomnij sobie meta T2 za czasów mirrodina. Affinity + Tooth z około 12kartami hate'u, sporadycznie KCI. Jezeli odpowiadalo Ci to, to ok gusta są rózne, ale mnie osobiście brzydziło.



airforce1 - N gru 31, 2006 2:57 pm
" />
">Tutaj mnie zabiłeś. Co do bloku mirrodina to tez uwazam ze byl słaby ze wzgledu na klimat ktory mi sie nie widzial jak i ówczesne meta, ale Kamigawa, Ravnica, Odyseja, Onslaught to jedne z bardziej udanych zarowno pod wzgledem spojności kart jak i fabuły. Do tej pory tesknie za oldschoolowym klimatem Dominarii. Przed wyjściem kamigawy drafty były straszliwie nudziarskie i prostolinijne, Kamigawa absolutnie byla o klase wyzej o Rav nei wspomne, bo to najlepszy blok do grania draftow jaki kiedykolwiek do tej pory wyszedł. Brokenowe karty? Chyba kpisz porownując brokeny z czasów Urzy z teraźniejszymi, bo jedyną kartą jaką bym zestawił to chyba tylko Skullclamp, być moze o czymś zapomniałem, ale to rzuciło mi się w oczy. Z drugiej strony jeżeli definiujesz "broken karte" patrząc na CC i P/T to szczerze współczuje.
Co do ksiązek to są one bardzo słabe i watpie zeby ktos chwycił się za ich czytanie nie będąc zafascynowany mtg. Z drugiej strony większość graczy ma ma gdzieś dokłądną fabule dodatku (nie mylić z klimatem) i stawiają to na dalszy plan.


Chyba sie nie zrozumielismy za bardzo. nie wiem co do klimatu bloku maja drafty.
Chodzilo mi o to, ze "ten dawny" mtg krecil sie wokol elfow, goblinow, wielkich, zlych i brzydkich zombie-robotow z phyrexii itd. Caly blok kamigawy zdecydowanie inaczej zostal ujety, i dlatego ludzie kupujac jakies produkty zastanawiali sie czy aby na pewno kupili ta sama karcianke co kiedys. Ja to definiuje jako klimat. A chodzi mi o fabule a nie o atmosfere jaka panuje na draftach i kto co wyciagnie z boostera.



Atalante El - Cz sty 11, 2007 1:51 am
" />Hm....

1) Booserki mozna kupic za 12~13 zloty, trzeba chciec...

2) Propagowanie magica zalezy w najwiekszej mierze od nas

3) Mamy ere komputerow, jaki dzieciak w wieku 11-15 lat (tak tak, sa wyjatki) woli isc i pograc (pomyslec) z kumplami niz usias i pograc w jakies bzdurne gry ?

4) Nieswiadomi rodzice grupy wiekowej powyzej... (nie potrafia zrozumiec ze Mtg zmusza do myslenia)

5) ISA, tu niebede sie rozpisywac, ciezki partner... Panowie poprostu nie rozumieja ze danie jakichs nagrod na turnieje zaowocuje wiekszymi zyskami dla nich tak naprawde...

6) Wszechobecne leszczenie...

7) Tworzenie sie elit magicowych ktore sa nastawione wrogo do nowych graczy i to jest naprawde powazny problem... Nieraz bylem swiadkiem jak sie wysmiewano z jakiegos newbe bo cegos nie wiedzial... Zapomina sie jak samemu kiedys sie zaczynalo....

Malo miejsc w ktorych mozna legularnie pograc

Ale powiedzmy sobie szczerze, mozemy tak wymieniac w nieskonczonosc tylko co to tak naprawde zmieni ? ISA nagle zacznie promowac magica ? Ludzie nagle przestana leszczyc ? Karty stanieja ? Nie... niestety, nie...



rudy_667 - So sty 13, 2007 2:58 pm
" />zgadzam sie z wami: trzeba przede wszystkim obnizyc ceny-
booster - 10
talie i packi - 30

mogli by tez przedrukowac fetche i zrobic wszystkich kolorow
duale troche tansze- w niektorych deckach sam mana base kosztuje z 500zl - to troche za duzo jak za sam mana base



Gooz - So sty 13, 2007 4:48 pm
" />
">zgadzam sie z wami: trzeba przede wszystkim obnizyc ceny-
booster - 10
talie i packi - 30


Przecież po tyle są! Czy każdy jest tek głupi że kupuje boostery w empiku albo w podobnych sklepach? Allegro to pies? Nowe boosterty można kupić po 10zł na luzie, a planar chaos jest za 11zł już na allegro do zamówienia. Przestańcie jęczeć jak niedorozwinięte dzieci tylko poszukajcie...


">mogli by tez przedrukowac fetche i zrobic wszystkich kolorow
duale troche tansze- w niektorych deckach sam mana base kosztuje z 500zl - to troche za duzo jak za sam mana base


Wcale nei musisz takiego mana base składać, możesz zamiast duali wsadzic basici i tez bedzie działać, albo nawet painy.
Jak ja gralem w t1 i nei miałem taig to grałem na karpulsan foresty i też się dało...



rudy_667 - So sty 13, 2007 6:06 pm
" />dobra dobra ale i tak mogly by byc tansze



Atalante El - So sty 13, 2007 6:14 pm
" />No czekaj, napisales ze

">zgadzam sie z wami: trzeba przede wszystkim obnizyc ceny-
booster - 10
talie i packi - 30

A jak sie okazalo ze tak mozna kupic to ze niby moglyby byc jeszcze tansze ?? Tak, dac Polakowi palec, to reke w lokciu wyrwie...



rudy_667 - So sty 13, 2007 6:31 pm
" />chodzilo mi o duale i fetche



MtK - So sty 13, 2007 7:23 pm
" />Duali i fetchy(jako single) nie sprzedaje isa tylko gracze więc ich cena zależy od tego jaki jest popyt na nie.



rudy_667 - So sty 13, 2007 8:59 pm
" />ale i tak moglyby byc tansze



Gooz - So sty 13, 2007 9:00 pm
" />Rudy twoje wypowiedzi nic nie wnoszą, jak będzie tak dalej to dostaniesz warninga a potem bana.
Co ma znaczyć wg. Ciebie "Mogłyby być tańsze", mogłby, mogłby nic nie kosztować i być za free ale tak nei jest. Nie jęcz do cholery jasnej! Czy naprawde tylko tak można argumentować cokolwiek? Za drogo, za ciężko dostępnę, opponenci na turniejach za dobrzy, mama nie rozumie mtg, wizardzi robią przegięte karty, boostery po 16zł w empiku, brak gazety w empiku o mtg, traderzy leszczą, leszczyciele tradują, bla bla bla bla bla.

Masz do napisania coś co wnosi COKOLWIEK do tej debaty? Pisz, jeżeli chcesz napisać "a to wszystko przez traderów" to się idź lecz i nie do psychologa a do psychiatry. Od tego momentu będę kasował wszystko nie na temat, a ten jest taki "Zmienić MTG", a nie "Wyżal się na k20".



rudy_667 - So sty 13, 2007 9:11 pm
" />dobra, sory jezeji zrobilem cos zlego
sprobuje pisac cos na temat

ale nie wiem Gooz dlaczego odrazu sie na mnie wydzierasz



Vini - So sty 13, 2007 9:14 pm
" />Tyle ze wczesniej dwóch panów juz zwróciło Ci uwage, dyskretnie wiec nie zauwazyłes, a krzyk jak widac podziałał



Gooz - So sty 13, 2007 9:25 pm
" />Bo lubie, bo umiem, bo chce, bo mogę.

Jestem zwolennikiem terapii wstrząsowej- im szybciej ktoś cię skarci tym lepiej, a tak to będziesz żył w błogiej niewiedzy. Skarcony przechodzisz pewnien test -> jeżeli go zdasz to możesz należeć do magicowego bractwa, inaczej zostaniesz skazany na banicję (dosłowną i w przenośni).
Czemu trafiło właśnie na Ciebie? Złe miejsce, zły czas... Niedobrze się robi człowiekowi jak czyta ten temat, R2D2 i jego traderzy leszczyciele, Atlante El ze swoim wszechobecnym leszczeniem (jak dureń to da się zleszczyć, internet ma teraz 90% graczy i ceny sprawdzić można, a nie płakać że wyleszczył bo ja głupi nie sprawdziłem) itp. itd.

Od teraz koniec, chcecie coś zmeinić to piszcie.

Ja bym chciał zmienić troszkę format ext - Bardzo nie lubie Thronów i nie chciałbym takowych widzieć, nie chodzi bynajmniej o to że ciężko gra się z tym deckiem, po prostu założenie mi się nie podoba. Ciężko się gra z wieloma deckami a nie mam nic do nich.
Chciałbym żeby zmieniła się mentalność dużej ilości graczy myślących że pozjadali wszystkie rozumy i są w stanie przewidzieć jak dana karta zmieni format (i zazwyczaj się mylą, choć nigdy się do tege nie przyznają).
Chciałbym żeby każdy potrafił rozróżnić leszczyciela od tradera, nie jest to trudne, ale dla większość to jedna i ta sama osoba.
Chciałbym przedrukowania kart "stałych" w mtg, istniejących od zawsze albo od bardzo dawna o których wizardzi zapomnieli bądź pamiętać nie chcą (duress, counterspell, force spike, Bop [nie wiem jak to z nim będzie, ale to esencja zielonych decków, bez niego to już będzie nie to])
Chciałbym aby graczę choć troszkę dojrzeli i zauważyli że w zyciu nie ma nic za darmo.



MtK - So sty 13, 2007 9:56 pm
" />Ja mam jedno(nierealne) marzenie, EXT przed wyjściem ravnicy , a takie bardziej realne to żeby EXT się ustabilizował i przestał być monotonny a raczej taki jak ext przed blokiem RAV gdzie była masa świetnych tali takich jak RDW, Reanimator, Madness, Life, Rock, Tog, gobo, aff, Betz i masa tali które miały spore szansę by wygrać.



FALI - So sty 13, 2007 10:29 pm
" />
">taki jak ext przed blokiem RAV gdzie była masa świetnych tali takich jak RDW, Reanimator, Madness, Life, Rock, Tog, gobo, aff, Betz i masa tali które miały spore szansę by wygrać.

Tak a teraz jest BDW,TEPS,Tron,stick,friggorid,rock,trinket angel,affa,tooth i cala masa talii ktora ma spore szanse wygrac. To sie nazywa ewolucja MtK.



Atalante El - So sty 13, 2007 11:48 pm
" />
">Atlante El ze swoim wszechobecnym leszczeniem
Mowie jak jest... nic odkrywczego, wystarczy przeczytac posty wyzej i to nie jest tylko moja opinia... A co do netu to wiesz, jak sie jest gdzies gdzie nie ma sie dostepu do kompa, to chcialby sie liczyc na przyzwoitosc ludzka i nie kupowac kart wartej 5 zl za 9... Nie mowie ze wszyscy leszcza, sa traderzy, ale niestety, jest ich mniejszosc...

Co chcialbym zmienic ? To zeby sztandarowym formatem w polsce bylo T2... Zeby bylo wiecej chetnych do grania na zywo tak zebym nie musial nowych talii testowac na wizzie... Wiecej miejsc do grania....



smiechan - So sty 13, 2007 11:59 pm
" />
">To sie nazywa ewolucja MtK.
Akurat ewolucja to złe słowo. Ewolucja jako taka może istnieć w T1/T1.5 (gdzie możesz złożyć sobie taki sam deck jak X lat temu, tylko, że nie będzie już skuteczny czyli wyginie). W pozostałych formatach obserwujemy proces gdzie oprócz dochodzenia nowych kart (część ewolucji) obserwujemy także sztuczne, siłowe usuwanie innych (co nie jest ewolucją, gdzie karty powinny być przestać używane same z siebie). Podsumowując "to się nazywa zmiana".

Żeby nie było zupełnie offtopowo to chciałbym zwiększenia popularności takich formatow jak tribal i... uwaga... peasant. Dają (mi) dużo funu, a przecież o to chodzi . No i nie ma tam póki co tylu wypaśnych archetypów (zwłaszcza w peasant) więc większa różnorodność decków. No i mniej pyszałkowatości u niektórych graczy, strasznie nie lubię gdy grając jakimś fun deckiem słyszę komentarze "ta karta jest z dupy, czym ty grasz" itp.



Amadeusz - Pn mar 19, 2007 7:38 am
" />Jak dla mnie potrzeba dużego przypadku żeby zacząć grać w magic np. ja dowiedziałem się o magic ponieważ kolega starszego brata mojego kolegi z klasy dał temu mojemu koledze z klasy karty i tylko tak się dowiedziąłem o mtg później jakiegokolwiek sklepu oprócz empik gdze ceny mnie dobijały szukałem ok. 1 rok bo nie wiedziałem gdzie szukać, teraz staram się promować mtg przez młotrzyhc braci moich kolegów przy okazji sprzedając im karty po normalnych cenach, karty, które są za słabe na normalną grę turniejową a dla nich jest to kosa np. trained orgg.
Po drugie gdyby magic było lepiej rozpowszechnione np. Magic do kupienia w większych kioskach karty byłyby tańsze ponieważ dzieci kupujące boostery i kupujące kosy spokojnie sprzedawałyby je dla większą ilość gorszych kart i wszyscy byliby szczęśliwi.
Po 3 mtg nie zanika np. na fnmie w łodzi ostatnio były 53 osoby gdy kiedyś było po 20.
To jest tak jeśli ktoś chce grać na drogich kartach i ma ochote wydawać swoje pieniądze na ulepszenie talii to prosze bardzo ale nie powinno byc tak, że ten kto bogatrzy ten lepszy bo to jest dość denerwujące gdy dziecko wyskakuje ci z deckiem za duuużo forsy i podczas gry pyta się czy firemane angel jest bialy, a gdy mu odpowiadam nie wierzy mi i woła sędziego albo gdy mu wykładam tekstless wrote mówi mi że ona jest z "podkówki" i już chce wołać sędziego.



Tellur - Pn mar 19, 2007 1:36 pm
" />kto bogatszy ten lepszy ? w mtg przede wszystkim licza sie umiejetnosci gry danym deckiem i nigdy nie bedzie tak ze jakis random co to sobie kupil najlepszy deck wygra cos waznego



Gooz - Pn mar 19, 2007 1:53 pm
" />www.wizards.com -> Amatuer Wins in Kyoto!

Zobacz co się stało...



Metka - Pn mar 19, 2007 2:08 pm
" />Gooz ty z twoją fobią trona to masz na pewno rację. Jakie szczęście że go nie będzie w 10e, przynajmniej standart będzie normalny.



xlow - Pn mar 19, 2007 2:21 pm
" />Tellur chyba bez pieniędzy na nic twoje umiejętności A szkoda że MTG to nadal droga gra, i często to właśnie ceny odstraszają nowych graczy.
Chciałbym aby przedrukowali jakieś dobre gobosy, przynajmiej Warchiefa i Matkę, bo o Piledriverze juz nie marze



Gooz - Pn mar 19, 2007 2:45 pm
" />
">Gooz ty z twoją fobią trona to masz na pewno rację.

Dla mnie po prostu przestaje być to śmieszne, coraz bardziej dzieje się zjawisko "Weź trona, wygraj" co pokazują wyniki w Kyoto. Może to coś zmieni, może następne bany wywalą academy ruins i format będzię w miarę normalony. Sytuacja gdzie muszę zmienić deck tylko dlatego że Tron jest meta jest żenująca.


">A szkoda że MTG to nadal droga gra, i często to właśnie ceny odstraszają nowych graczy.

Zawsze będzie droga i nic tego nie zmieni, po co firma ma zmniejszać swoje zyski? Ta gra nie jest dla biednych i nigdy taka nie będzie, lamętowanie o cenach jest bezsensowne.



Tellur - Pn mar 19, 2007 3:47 pm
" />magic nie jest gra tania, zwlaszcza w naszych realiach, wiec jesli ktos liczy na sukcesy bez zadnego wkladu pienieznego to sie zawiedzie. Nie mowie ze bez pieniedzy bedzie sie wygrywac , tylko ze ktos kto ma pelno hajsu a zero umiejetnosci bedzie przegrywal

a panu Yuui po prostu Bozia wynagrodzila wyglad....



BIG BIG - Pn mar 19, 2007 10:11 pm
" />U nas w Reblu w Gdańsku mozna kupic buster od 15zł do 10zł zależy od edycji Łyso?? Mtg niewyginie a przynajmiej u nas.



PASEK - Pn mar 19, 2007 10:49 pm
" />a ile boosterów TS trzeba kupić by mieć playset Teferich?
a ile boosterów ravnicy trzeba kupić by mieć playset duali?

Ceny boosterów to niestety nie wszytko.

Co do narzekania że w końcu w boosterach były dobre rary(duale z bloku ravinicy) to wogóle tego nie rozumiem przecież każdy otwierając booster liczy właśnie na nie. Co chcecie kupować boostery za 5zł i otwierać sam crap?
Wiadomo że playset takowych R to spory wydatek ale jak ktoś liczy że coś zarobi bez żadnego wkładu to musi być ogromnie naiwny=seconds tellur



Gooz - Wt mar 20, 2007 12:33 am
" />
">Łyso??

Strasznie, zwłaszcza że na allego na luzie można dostać za 10-11zł z najnowszego dodatku...
Granie w magica rozwija umiejetnosci, umiejetnosci zarabiania kasiorki. Jeżeli takowa się nie włączy to żegnaj, ale nie masz szans.



Pan Heniek - Wt mar 20, 2007 8:27 am
" />Ech, ci co mówią że Magic jest drogi gadają brednie. Od czego jest Wizard albo MWS? Co do mana base i duali, zawsze można znaleźć ich tańszą wersję. Za drogi Overgrown Tomb? Golgari Rot Farm który jest commonem da radę (i nie daje jednej wybranej many tylko dwa, za koszt wrócenia landa do ręki. :p). Temple Garden tyż? Elfhame Palace, uncommon, identyczny tylko zawsze wchodzi stapowany i nie można zapłacić życiem.



BA - Wt mar 20, 2007 9:40 am
" />E, najprościej można zastąpić IMO duale painlandami , ja jestem gimnazjalistą, ostatnio spaliłem sobie na kompie dysk xD i musiałem spłacać przez wiele miesięcy nie dostając od rodziców żadnej kasy , i jakoś złożyłem sobie nowy deck turniejowy, nie wydałem na niego majątku, ale jakby trzeba było to by się jeszcze kasa znalazła . Za drogie karty to strasznie słaby argument, bardziej boli mnie słomiany zapał u początkujących, ale to już inna sprawa. Jeśli chodzi o to co bym zmienił to chciałbym, żeby przedrukowali skirk prospectora i wymyślili zupełnie inne goby , IMO zawsze powinien istnieć taki deck jak goby bo to wizytówka czystego naporu



Amplitur - Wt mar 20, 2007 10:58 am
" />
">Za drogi Overgrown Tomb? Golgari Rot Farm który jest commonem da radę (i nie daje jednej wybranej many tylko dwa, za koszt wrócenia landa do ręki. :p). Temple Garden tyż? Elfhame Palace, uncommon, identyczny tylko zawsze wchodzi stapowany i nie można zapłacić życiem.

faktycznie identyczne, przetestuje je w moim zoo -_-



xazax666 - N kwi 01, 2007 4:49 pm
" />
">Może to coś zmieni, może następne bany wywalą academy ruins i format będzię w miarę normalony.
Gooz:Nie sądze by tak się stało.
Pomijając działanie akademii ..bardzo łatwo o hate na to. (igła,krypta,extirpate,ponza)

Co do ceny ja by tego tak nie wyolbrzymiał.(grał ktoś kiedyś w bitewniaki? ) Ja mam raczej problem z lenistwem. Często jestem po za domem od 8 do 20 i chciałbym przynajmniej w weekend nie ruszać się z domu.



Saise - N maja 04, 2008 7:24 pm
" />Interesująca dyskusja. Kilka punktów ode mnie.

1. Powrót do starego layoutu - cóż za cudowna legedna, podanie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Już widzę oczyma wyobraźni jak Wizardzi stukają się w czółka i krzyczą wniebogłosy: "Na Wielkiego Zdzisława, cośmy narobili! Millenium Layout jest taki blee, przywróćmy stary, chwała Perunowi!". No więc ludzie, nigdy już nie przywrócą starego laya. Po cholerę? Zrobili nowego, i ludzie wciąż grają, wciąż kupują karty. Nie po to zmienili layout, by potem przepraszać i zmieniać z powrotem. Dodatkowo stary lay nie pasuje zupełnie do nowych, tworzonych komputerowo grafik. Zapomnijcie o tym

2. T2 > Ext - to chyba każdy zauważył. Powiedzmy dosadnie: Wizardsi szczają na Extended. Czemu? Po pierwsze, na świecie T2 króluje. EXT grywany jest w krajach, gdzie ludzie wmawiają sobie, że ich nie stać na T2. Po drugie, T2 jest dla firmy opłacalniejsze, co nie oznacza, że my musimy więcej wydawać. Ekonomia się kłania! Ujmijmy to tak: Wydam 800 zeta na wypas deck do EXTa i mam go już do końca wszechświata. W T2 wydam góra 400, i co nowy dodatek muszę powymieniać karty na minimum 100 złotych. W teorii, gracz T2 wyda więcej. Przypuśćmy, że ktoś ma zarobki 2000 zeta miesięcznie. Wydatek 800 zł na cały deck to grubszy kęs. Wydatek 400 zł a potem raz na jakiś czas góra 200 na modernizację decka już tak nie gryzie po portfelu

Kolejnym atutem T2 jest to, że nie wieje truposzem. W EXT nowe decki powstają raz na milennium (hiperbola, ale nie aż tak wielka). A te wszystkie archetypy doprowadzają mnie do mdłości, tym bardziej, że deck zrobiony "własnym konceptem" ma 1% szans na ogranie takiego powernego archetypa. W T2 oczywiście też powstają modele decków co lubią wygrywać. Ale dzięki temu, że format jest dynamiczny, co chwila pojawiają się nowe koncepty. A szansa, że deck "własnego konceptu" wygra z takim modelem jest większa. T2 rządzi

3. Ceny - Gooz już wszystko powiedział. Leszczyciele są źli. Traderzy to ostoja MTG. Kupić można tanio, tylko trzeba wiedzieć gdzie. FatPack z Shadowmoora za 80 zeta? Wszystko jest możliwe.

4. Peasant górą! - i to jest koncepcja godna co najmniej nobla. Aż chyba uskutecznię ją w Graalu. Dzieciaki maja poważne problemy ze składaniem decków. Pomagamy jak możemy, ale mimo wszystko niełatwo tak od razu poznać zasady, triki, numery i działanie talii. Peasent to dobry wybór do nauki - commony ma każdy Każdy może sobie zrobić decka. Świetna opcja.

PS: Jeżeli popełniłem masę głupich błędów albo bredziłem, wybaczcie, jest późno a ja mam poważną anginę



kubas2 - Pn maja 12, 2008 6:34 pm
" />Jesli sie umie dobrze grac, to na limited mozna sie spokojnie wzbogacic, szegolnie na modo gdzie nagrody są proporcjonalne do kosztow uczestnictwa.
Ja chcial bym, żeby karty dodawali do chipsow i robili inne akcje w celu propagowania tej gry =). Niby takie smieszne ale draft z cheetosow paprykowych z nagrodami w postaci redraftingu mogl by byc niezla opcją. Ogólnie to szkoda, że tak mało ludzi gra w Magica, nie wiedza co to jest, a mam wrażenie, że jak spędzam pół niedzieli na graniu w pokemony, to mają mnie za geeka :S.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blanka24.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • abaddon.xlx.pl
  • | | | | >

    © design by e-nordstrom